Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 21 grudnia 2020

JUBILEUSZ! 10 LAT NA SCENIE!

Tak, to już pełne 10 lat moich translacji i działalności na scenie. Trudno uwierzyć, że potrwało to tyle czasu. Na pewno nie planowałem tego na samym początku. Nie wiedziałem, jak długo będę tłumaczyć komiksy. Ale udało się osiągnąć tą okrągłą rocznicę.
W tym czasie, obok dużej liczby komiksów, nad którymi miałem przyjemność pracować, w 2015 roku udało mi się zrestartować forum E-komiksy, które jak niektórzy pamiętają działało wcześniej, dopóki gdzieś się nie zapodział jego wcześniejszy opiekun. Z przyjemnością informuję wszystkich, że forum działa nadal, choć od teraz, Grudnia 2020 roku, pod nowym adresem- ale z całą dotychczasową zawartością. Dziękuję tu wszystkim, którzy się tam udzielali i koledze Ratuj komiks, który pomógł doprowadzić do przeniesienia forum na nowy hosting tak, by wszystko działało. Dziękuję też Dany'emu, który, choć co prawda nie jest aktywny od dłuższego czasu przy komiksach, to jednak był osobą, która rozpoczęła prowadzenie spisu w Polskiej Scenie Translacyjnej. Przejąłem od niego stopniowo administrację na PST, a w ciągu ostatniego roku dużo więcej ode mnie ze wstawianiem i aktualizowaniem nowych translacji dokonywali Tim i Myga- dziękuję za Waszą nieocenioną pomoc, panowie!
Chciałbym wyrazić też podziękowania wszystkim osobom, z którymi współpracowałem w ciągu tych lat w większym, lub mniejszym zakresie, i niektórym, których udało mi się poznać lepiej nie tylko przy pracach nad komiksami. Szczególne podziękowania ode mnie za współpracę i swoją działalność oraz, za to, że są, otrzymują- Gedinazgul, Akira, J13, Szybkilester (tak wiem, nie zawsze się dogadywaliśmy i czasem były między nami większe różnice zdań, ale wiele z siebie dałeś Lester!), Komiksiarzyk, Tim, Maragast, Riguana, Brumsztyk, BlueBird, Tecumseh, Arti, Amiram, ABC. Dziękuję wszystkim osobom działającym na scenie, którzy robili coś dla innych, wszystkim tłumaczom, grafikom, korektorom, a nawet uploaderom i dostawcom skanów.
I oczywiście duże podziękowania ode mnie otrzymują moi czytelnicy. Dziękuję, że przez tyle lat byliście ze mną, zaglądaliście na mojego bloga i czytaliście moje translacje!
Na 10-o lecie mojej działalności na scenie przygotowałem dla Was coś specjalnego.
Po pierwsze, największy komiks, czyli "DC Holiday Special 2017", to album zawierający kilka różnych, krótszych historii z wieloma różnymi bohaterami. Prawie wszystkie historie łączą pojęcia nadziei, światła, stawiania czoła mrokowi, wątpliwościom i trudnym okresom oraz czas świąt. Możnaby rzec, że komiks ten idealnie wprost wpasowuje się zarówno w tą porę roku, jak i właśnie w ten konkretny rok.
Po drugie, coś z dużą dawką humoru, czyli "Superboy - Zaginiony ląd". Superboy, który najpierw się wzoruje na Indiana Jonesie, potem Tarzanie. Dodajmy do tego zaginioną wyspę z dinozaurami i neandertalczykami i już wiadomo, że na poważnie to nie będzie, ale można będzie się pośmiać i pośledzić nieco absurdalną akcję przygodową.
Po trzecie, na koniec krótsza, ale bardzo ciekawa opowieść z regularnej serii "Supermana" - "Daily Planet powraca". I ten tytuł mówi sam za siebie, ale mogę zapewnić, że opowieść jest ciekawie skonstruowana o powrocie najsłynniejszej gazety Metropolis i jak do tego doszło.
Życzę wszystkim miłej lektury! Początkowo planowałem umieścić te pozycje jako prezent pod choinkę, ale przyszło mi do głowy, że inne grupy translacyjne być może też uraczą Was prezentami, więc jest nieco szybciej.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za tą pełną 10-tkę!

DC Holiday Special 2017

Album ten jest ciekawym zbiorem krótszych opowieści o różnych bohaterach. Prawie wszystkie historię łączą pojęcia nadziei, światła, stawiania czoła mrokowi, wątpliwościom i trudnym okresom i czas świąt. Osobiście uważam zbiorek za bardzo dobry i serdecznie zapraszam do jego przeczytania. Zaznaczam tu, jak widać w tytule, że komiks pochodzi z 2017 roku, więc niektóre postacie mogą różnić się zachowaniem i wyglądem od tego, co znacie z większości moich tłumaczeń. Choć różnice nie są zwykle takie duże, a zbiorek ten jest wart przeczytania i można go miejscami uznać za inspirujący.
Superman - Przypomnienie
Wątpiący w świat Clark Kent przybywa do baru Bibbo. Na miejscu jest obecny też John Constantine, którego głównym mottem jest: "porzućcie wszelką nadzieję", do czego stara się przekonać też innych. Bibbo wyrzuca jednak go za drzwi, a Clarka stara się przekonać, że nadzieja wciąż istnieje. Ale czy Clark naprawdę w pełni w to zwątpił? Ciekawostką jest, że ta historia jest podzielona na dwie części- na początku komiksu i przed jego zakończeniem.
W rysunkach w tej historii głównym atutem są twarze w dużych kadrach. W końcu ta historia opiera się na dialogach- mamy więc spojrzenia, mimikę i to wyszło bardzo dobrze. Reszta jest na poziomie może nie rewelacyjnym, ale całkiem dobrym.
Batman - To była noc przed świętami
Lata wcześniej babcia z wnuczkiem błąkali się na mrozie, aż ta pierwsza zamarzła. Teraz, dorosły już wnuk kierowany duchem żądnej zemsty babci porywa rodzinę osoby, która lata temu pokazała im drzwi i ma wykonać na nich egzekucję. Tylko Batman może go powstrzymać- czy jednak w czasie zamieci śnieżnej odnajdzie to miejsce? Pod względem rysunków, dla mnie to mistrzostwo kreski w całym tym zbiorze historii, choć powiedzmy szczerze, że sam scenariusz jest nietypowy.
Green Arrow i Black Canary - Lepiej pomyśl dwa razy
Tym razem łucznik ubiera czerwony kostium Mikołaja, a Dinah przebiera się za "panią mikołajową" i odwiedzają wspólnie sierociniec. Oliver jest w świątecznym nastroju i bawi go to przebranie. Nie można tego powiedzieć o Dinah, która uważa to za grę pozorów i że na kilka dni w roku ludzie nie stają się lepsi. Jej twierdzenie wydaje się sprawdzać, gdy przestępcy porywają auto z prezentami dla dzieci. Ale może działanie i to, co nastąpi po tym, wpłynie na osąd towarzyszki łucznika.
Sierżant Rock - Poddanie się jest łatwe
Ta historia znacznie różni się od innych. Po pierwsze, toczy się w czasie II wojny światowej i nie dotyczy osób w kostiumach. Jest też bardziej psychologiczna. Amerykański żołnierz eskortuję nazistowskiego oficera, jako więźnia. Zostaje ranny, odłączony od oddziału i obaj zostają unieruchomieni w zimowym, europejskim lesie. Amerykanin ostrzega nazistę, że nie pozwoli mu odejść, ale nie strzeli do niego, o ile tamten nie da mu wymówki do strzału. Nazista nie bardzo może zrozumieć, po co komuś wymówka do zabicia innego człowieka... Obaj dowiadują się o sobie pewnych rzeczy. Mijają kolejne noce...
Myślę, że dobór kolorów rysunków- a raczej ich mocne ograniczenie- przypominają czarno-białe filmy- i kreska są bardzo pasujące do tej właśnie historii.
Flash - Nadzieja na święta
Flash powstrzymuje kostiumowego przestępcę, który chciał okraść unieruchomionych przez burzę śnieżną podróżnych na lotnisku. Karmazynowy biegacz zwraca uwagę na znacznie większy problem związany ze zwykłymi ludźmi. Gdy mała dziewczynka prosi go o pomoc, Flash znajduje nietypowe rozwiązanie dla wszystkich, a jednocześnie odnajduję zrozumienie czegoś ważnego dla siebie.
Rysunki w formie animacji- dużo barw i miłe dla oka.
Deathstroke - Święta rodziny Wilsonów
Powiedzmy sobie szczerze- Deathstroke nigdy nie był do końca pozytywnym bohaterem. Wyszkolony najemnk działający trochę dla siebie, trochę dla rządu, trochę dla tych, którzy dobrze zapłacą. Ale atak na Świętego Mikołaja to już jest nowy poziom nawet dla niego. Chyba, że kryje się za tym coś dodatkowo. Przy czym, jak realizować tajną misję, gdy się z rodziną rozmawia przez komórkę? I do tego rodzinka dość specyficzna:) Ta opowieść ma najwięcej humoru ze wszystkich, a jednocześnie piękne rysunki ostrej kreski Toma Grummeta. Rozbawi was i zarazem uraczy oko.
Superman i Lois Lane - Siedzenie kierowcy
Superman powstrzymuje złodzieja, który okazuje się bardziej błądzącym naukowcem, po czym odkrywa, że Lois miała wypadek. Na szczęscie jest cała, ale jej samochód został rozbity. Reporterka nie bardzo może pogodzić się ze stratą, ale Kryptończyk ma dla niej nietypowy prezent... W tej historii pewną ciekawostką są plansze bez slów, które miejscami mówią znacznie więcej, niż słowa. Rysunki w formie delikatnego, rozmazanego lekko impresjonizmu. Na pozór prosta historia z dwoma wątkami- naukowiec-złodziej i rozbite auto Lois, ale ma w sobie coś urzekającego. No i właśnie tu jest w zachowaniu taki Superman, jakiego większość z nas lubi, bez względu na modyfikację w kostiumie!
Teen Titans - Duch świąt
Przy okazji świąt, pochodząca z kosmosu Starfire, będąca zarazem narratorką tej opowieści, próbuje zrozumieć czemu honorować zimę i najciemniejsze dni? Gdy zjawa z innego wymiaru zaczyna terroryzować ludzi żerując na ich smutnych wspomnieniach, Tamaranka wzywa na pomoc Tytanów. Ale, jako Ziemianie po przejściach nie są oni odporni na działanie mrocznej siły. Lecz bohaterka jest odporna i próbuje dotrzeć do swoich przyjaciół uświadamiając im- i przy okazji sobie- że nie są już dłużej sami. Dość ciekawie napisana narracja i skonstruowana opowieść. Rysunki w formie klasycznej animacji, ale zwróćcie uwagę, że wygląda na większe nagromadzenie ciepłych barw koło głównej bohaterki i to niekoniecznie jest przypadek.
Swamp Thing - Echo głębi
Astronauci na stacji kosmicznej zostają odcięci od świata. Wychwytując pełne niepokoju wiadomości z Ziemi zaczynają wierzyć, że nadejdzie ich koniec. Jeden z nich, który całkiem traci nadzieję i rozsądek, postanawia wręcz ten koniec przyśpieszyć. Nieoczekiwanie przed nim pojawia się ktoś, kogo w kosmosie by się nie oczekiwało- sam Swamp Thing, który próbuje mu uświadomić wagę człowieczeństwa i nadziei. Czy mu się uda? Nietypowa, dająca do myślenia historia z pewnym przesłaniem na końcu. Rysunki są... no powiedzmy, że Swamp Thing wygląda bardzo dobrze. Natomiast ludzkie postacie jakoś tam wyglądają:)
Wonder Woman i Batman - Przesilenie
Jedno z nich działa głównie za dnia, drugie w nocy. Oboje jednak wierzą w światło, choć zdają sobie sprawę, że łatwo można stać się ofiarą mroku. Diana wybiera Bruce'a do rozpalenia ognia w noc przesilenia zimowego i wyjaśnia mu dlaczego wybrała właśnie jego, a nie Clarka.
Bardzo dobra historia z podwójną narracją obu bohaterów, wyrazistymi rysunkami i znakomitym przesłaniem.
Batman - Cicha noc Batmana
Na koniec dołączona do tego zbiorku klasyczna opowieść o Mrocznym Rycerzu z wczesnych lat '80. Batman patrolując miasto w czasie świat zauważa bat-sygnał. Przybywa na komisariat sądząc, że coś się stało. Policjanci proponują mu jednak... wspólne śpiewanie. Co nieco zaskakuje, Batman się zgadza, do momentu, gdy coś poważnego się wydarzy. Ale w mieście zaczyna działać inna siła, która powstrzymuje przestępstwa i naprawdę daje Mrocznemu Rycerzowi wolną noc... Klasyczny Batman, to i klasyczne rysunki.
Zapraszam wszystkich do czytania tego zbiorku. Ponad 80 smakowitych stron!

Superboy - Zaginiony ląd

Kiedy menedżer Superboya, Rex Leech, zaginął, ten, w towarzystwie Roxy, Tany i pilota samolotu ruszają na jego poszukiwania i ratunek. Nastrój do wyprawy jest, chęć przygód jest, elementy stroju Indiany Jonesa są! Przygoda może się zacząć. Tak trafiają na zapomnianą wyspę, na której żyją dinozaury i neandertalczycy. Nawiasem mówiąc, jest to to samo miejsce, które kilka lat wcześniej odwiedził Superman (saga "Blackout" - Superman Tm-Semic 4/94-6/94). Dotarcie do wyspy nie było takie trudne. Co prawda tyranozaur próbował pożreć chłopaka ze stali, ale źle się to skończyło... dla T-rexa, który nie przewidział, że jego ofiara będzie... muzykalna:) Co to znaczy przeczytacie z dużą dozą uśmiechu. Ekspedycja trafia do obozu neandertalczyków i przybysze spodziewali się wszystkiego... poza tym, że Rex popija mocno procentowy sok jagodowy z wodzem w towarzystwie pięknych dziewczyn (nawiasem mówiąc nie próbujcie szukać logiki w tym, że mężczyźni z wioski są trochę toporni, a kobiety, jakby wylazły z kalendarza:) ). Neandertalczycy są może trochę nieobyci i skorzy do bijatyki, ale bardzo gościnni. I jak się okazuje, procentowy sok jagodowy, który pewnie by nie podziałał na Supermana, ma jednak efekt na jego klona. Gdy Superboy dostaje w głowę od białego King Konga (poważnie!), trochę mu się myli kim jest, więc zaczyna się uważać za... Tarzana! Gdy pojawiają się jeźdźcy smoków, znaczy się dzikie Amazonki na pterodaktylach, akcja dodatkowo przyśpiesza, zwłaszcza, że napastniczki chwytają Tanę, która ma zostać złożona w ofierze rozumnemu i niezbyt lubiącemu ssaki jaszczurowi. Teraz Roxy musi poprowadzić otumanionego władcę małp ze stali na jej ratunek, a Rex z towarzystwem łowców skarbów dopiero teraz wpadnie w prawdziwe kłopoty!
Ogromna dawka humoru, absurdalności i całkiem pozytywnie zakręconej akcji przygodowej. Jak chcecie przeczytać coś lżejszego z uśmiechem, to ten 50 stronicowy komiks jest właśnie dla Was.

Superman - Daily Planet powraca

Wszystko zaczęło się w historiach "Ocalić Planetę" i "Koniec ery". Lex Luthor kupił "Daily Planet" po to, by ją zamknąć, wyrzucić prawie wszystkich pracowników i na to miejsce stworzyć swoje informatyczne centrum wiadomości Lexcom. Ale teraz, po ponad roku od tych wydarzeń, najsłynniejsza gazeta Metropolis w końcu powraca! Lex Luthor postanawia ją odsprzedać za bezcen. Reporterzy się cieszą, ale wszystkich zastanawia dlaczego do tego doszło. W rozmowie z Perry'm White'm biznesmen oznajmia, że "czasem jest najmądrzej porzucić złą inwestycję." Czy jednak to mógłby być powód? Perry temu nie dowierza, ale mimo tego sam raduje się z powrotu. Clark leci do Smallville, by o wszystkim opowiedzieć swoim rodzicom- i widzimy w myślach Lois, jak ona mu zazdrości bliskiej relacji z jego rodzicami. Tymczasem sama Lois przemierza budynek zastanawiając się nad niektórymi nagłówkami, które odcisnęły jej się w głowie- i to uważam, za bardzo dobre sceny plakatowe, jak i wpasowujące się w tą historię. To Lois jest narratorką tej- bardzo ciekawie opracowanej opowieści- i to jej oczami oglądamy całą sytuację. Ona również jest jedyną osobą, która zna prawdę, co naprawdę się zdarzyło i skłoniło Lexa do tej zmiany. I jest świadoma sekretu, który będzie ukrywać przed Clarkiem na zawsze...
Bardzo dobrze opowiedziana historia kończąca krótki, ale jednak pamiętny czas bez Daily Planet i chwil Lexcom, jako głównego media całkowicie podporządkowanego Lexowi. Na pewno ciekawym smaczkiem dla miłośników "eSa" są też nagłówki dawnych gazet, które widzą bohaterowie, oraz przebłyski, jakie ma Lois.

poniedziałek, 16 listopada 2020

Elseworlds - Batman - Leatherwing

Gdziekolwiek piraci się zbierali, gdziekolwiek morskie psy śpiewały, zawodziły pieśń o "Flying Fox" i człowieku zwanym Leatherwing. Okrywał go płaszcz mroku, a działo się to w czasie rządów dobrego króla Jamesa, gdzie jego piraci i działo łamali hiszpańską potęgę.
Tak zaczyna się kolejny Elseworlds tym razem w klimacie awanturniczo-przygodowym. Leatherwing jest ubranym w maskę i pelerynę nietoperza korsarzem w brytyjskiej służbie. Chodzą słuchy, że jest kimś znacznego rodu, ale tylko jego wierny Afredo zna o nim prawdę. Faktem jest, że kieruje się kodeksem honorowym i posyłając na dno hiszpańskie galeony i rabując ich łupy stara się oszczędzać załogę. Pewnego razu na pokład jego statku dostaje się biedny chłopak z uliczek miasta Kingston na Jamajce- marzący o przygodach Robin. Dzięki szczęściu udaje mu się podsłuchać jak piraci szykują bunt przeciw swemu kapitanowi i ta wiedza zyska mu przychylność słynnego Leatherwinga. W tym czasie, spragniony złota inny kapitan piratów- bezwzględny Laughing man (Śmiejący się człowiek- Joker), pragnie zdobyć skarby Leatherwinga i w tym celu wchodzi w sojusz z piękną i niebezpieczną kapitan Feliną, dawną hiszpańską hrabiną ubierającą się w kostium o wyglądzie kota, która ma być przynętą na brytyjskiego korsarza. Wydaje się, że wokół Leatherwinga zamykają się sidła, z których tak łatwo nie wyjdzie. Ale czy Felina na pewno jest gotowa wyłącznie zdradzić Leatherwinga, gdy go spotka? A może zacznie do niego żywić inne uczucia niż pragnienie jego skarbów? Jak w tym wszystkim odnajdą się Robin, wierny Alfredo oraz... indiańska księżniczka? I jaki sekret skrywa sam Leatherwing, czy rzeczywiście został korsarzem wyłącznie z chęci zysku?
Tym razem komiks dla spragnionych akcji w morskich realiach Karaibów z XVIII wieku, który, jak mam nadzieję Wam się spodoba! Ciekawy, przygodowy scenariusz i rysunki miejscami z ładnym, pomysłowym obramowaniem.

środa, 11 listopada 2020

Elseworlds - Batman - Święty terror

To jest świat, w którym religia rządzi wszystkim, świat, w którym różnorodność i indywidualizm są zbrodnią, świat w którym dokonuje się egzekucji stanu na tych, którzy ośmielili się zdradzić system... Ameryka jest połączona w Commonwealth tocząca świętą wojnę przeciwko tym wszystkim, którzy ośmielają się nie uznawać systemu. Rodzice Bruce'a Wayne'a zostali zamordowani, oficjalnie w ulicznym napadzie. Inkwizytor Gordon zauważa jednak, że zamachowiec zostawia za sobą zloty krzyż należący do doktora Thomasa Wayne'a, co wyklucza zwykły napad rabunkowy. Gordon zostaje zmuszony ukryć to przed Bruce'm. Dorosły Bruce Wayne godzi się ze stratą swoich rodziców i postanawia zostać kapłanem. Niestety niespodziewanie dowiaduje się, że jego rodzice nie zginęli w napadzie, ale w wyniku rządowej egzekucji. By chronić nazwisko swojej rodziny i dążyć do odkrycia prawdy, Bruce zakłada kostium nietoperza stając się Batmanem. Ku swemu przerażeniu odkrywa, że jego ojciec pomagał wszystkim, komu mógł okaleczonym i niszczonym przez system, a państwo,w które Bruce wierzył jest bezwzględną religijną tyranią. Szukając tego, kto wydał rozkaz egzekucji jego rodziców, Bruce odkrywa coraz to nowe, głębsze warstwy systemu. W tajnym więzieniu poznaje Barry'ego Allena, który ma szansę stać się jego przyjacielem i jest jednym z więźniów systemu. Niestety, siły systemu również działają, a pewien widok może złamać Bruce'a... albo skłonić go do jeszcze większej walki!
Historia ta jest jednym z najgłębszych Elseworldsów z dużą dozą refleksji na temat społeczeństwa, religii, nietolerancji, niszczenia różnorodności i podporządkowania ludzkich jednostek systemowi państwa. Wydaje się, że stawiana tam problematyka, jest szczególnie bliska obecnie. Z pewnością jest to jedna z głębokich opowieści, co do których nie można przejść obojętnie. Głęboko porusza, daje do myślenia, zadaje pytania.
Historia ta miała ukazać się już rok temu, ale jest teraz. Na pewno warto było na nią poczekać i ją przeczytać. Życzę Wam głębokiej, dającej do namysłu lektury.
Podziękowania dla Szybkiego Lestera za korektę i grupy Grumik za współpracę.

czwartek, 15 października 2020

Superman - Strange Visitor

Pewien czas temu moce Supermana stały się elektromagnetyczne. W tym czasie nosił elektro-błękitny kombinezon. Jednak człowiek ze stali wr
ócił do dawnej postaci. Ale w Metropolis pojawia się tajemnicza kobieta. Nosi kostium taki sam, jaki miał Superman. Nawet ma "S" na piersi. I posiada takie same elektromagnetyczne moce, jakie miał Kryptończyk. Jednak nie do końca je kontroluje, co mimo jej chęci bycia bohaterką, może prowadzić do coraz większych problemów... Do tego sama nie pamięta do końca kim jest, a jej tożsamość zdaje się skrywać kilka warstw tego, kim może naprawdę być... Media nazwały ją "Strange Visitor", ale kim jest? Dlaczego wygląda jak wcześniej Superman? Jaki jest jej związek z przeszłością Supermana? Jakie tajemnice skrywa? Czy dwójka bohaterów to odkryje i czy na pewno są sojusznikami?
Z jednej strony otrzymujemy tu przygodówkę, w której nie zabraknie akcji i elementów humoru. Z drugiej mamy opowieść pełną tajemnic, w której tak, jak kolejne warstwy tożsamości bohaterki, będą odsłaniane kolejne zagadki, prowadzące jednak do następnych, aż do zaskakującej konkluzji, co powinno przy czytaniu wciągnąć czytelnika.
Ciekawostka: Gdy w pierwszej części Superman zaczyna tropić Strange Visitor przypomina to identyczne sceny, jak na samym początku kariery człowieka ze stali Lois tropiła jego. Dodatkową ciekawostką są niestandardowe nazwy tytułów kolejnych części w formie... krótkich pytań!

sobota, 26 września 2020

Superman - Złodzieje Ziemi

Dziś coś rodem z klasyki. 50-o stronicowy album z 1988 roku, czyli rok od Kryzysu autorstwa w całości Johna Byrne'a, a dodam, że inna sławna w komiksach postać artysty, jak Jerry Ordway dodatkowo brał udział w rysunkach razem z Curtem Swanem. Myślę, więc, że ta opowieść trafi do wielu miłośników człowieka ze stali, jak i historii kosmicznych.
Naukowcy z bazy księżycowej namierzają masywny obiekt, który zaćmiewa gwiazdy. Jak się szybko okazuje, obiekt zbliża się do Ziemi i Księżyca. Superman szybko odkrywa, że mają do czynienina z olbrzymim statkiem kosmicznym, który tworzy rodzaj energetycznej sfery, która pochłania trzecią planetę wraz z jej satelitą. Niestety, próba przerwania tego procesu nie udaje się, a statek wraz ze swoim olbrzymim "ładunkiem" przeskakuje w hiperprzestrzeń, by wydostać się w zupełnie innym miejscu kosmosu. Superman, początkowo osłabiony, trafia na jego pokład, gdzie kapitan rozpoznając w nim ostatniego Kryptończyka proponuje mu niebezpieczną grę o losy Ziemi i ludzkości. Wyjaśnia jednocześnie, że statek jest ostatnim zbudowanym przez tajemniczych budowniczych, którzy już odeszli, a teraz służy do zabierania planet z różnych lokalizacji i wydobywania z nich zasobów naturalnych bez troski o istoty żywe. Człowiek ze stali odzyskuje siły i widząc, że nie ma wyboru, godzi się na walkę na arenie z przeciwnikiem, który wydaje się nawet przewyższać go siłą. Do tego podstępny kapitan porywa Lois Lane, Jimmy'ego Olsena i Perry'ego White'a i wykorzystuje ich jako zakładników, a ostatecznie stawia Supermana przed ryzykiem, że życie tej trójki  w pierwszej kolejności zostanie poświęcone... Superman stawia czoła sytuacji, w której jak się wydaje nie może wygrać. Nawet jeśli zwycięży swojego przeciwnika i poradzi sobie z podstępnym kapitanem, to czy uda mu się ocalić przyjaciół i Ziemię? I jak zakończy się ta niesamowita kosmiczna historia?
Na samą uwagę zasługuje sam pomysł, że coś może porwać coś tak wielkiego, jak sama pleneta i przenieść ją w inne miejsce kosmosu. Bardzo łatwo, mimo oryginalnego pomysłu możnaby to zepsuć zbyt banalnym, lub kiepskim scenariuszem. Ale Byrne rozwinął ten pomysł po mistrzowsku wyjaśniając w pewien sposób, jakby to było możliwe i mniej więcej jakby to działało. Odwołanie do kosmicznej, starożytnej, już nieistniejącej cywilizacji też jest bardzo pomocne- kapitan statku mówi wprost, że nikt już nie potrafi budować takich maszyn. Jednocześnie mamy tu pokazanego Supermana, który musi nie tylko używać swoich mocy, co inteligencji. Role Lois, Jimmy'ego i Perry'ego, mimo, że drugoplanowe też bardzo dobrze zarysowane. Mamy też pewne przesłanie w różnicy podejścia do życia innych, jakie jest pokazane w rozmowie kapitana i Supermana i w ich zachowaniu. Rysunki bardzo dobre, kreska elegancka- może tylko do sposobu rysowania postaci kapitana można się doczepić, ale nawet Lois jak go widzi nazywa go celowo ironicznie "pięknisiem", więc był to zabieg celowy, a w końcu mówimy przecież o przedstawicielu rasy innej niż ludzie, czy Kryptończycy, więc rysownicy mieli pewne prawo narysować go tak, a nie inaczej.
Słowem, komiks ten jest wyśmienitą i nieco nietypową ucztą, więc do niej serdecznie zapraszam.
"- Jak możesz igrać z niezliczonymi miliardami żyć istnień, jakby byli niczym?
 - Ponieważ oni są niczym. Wszyscy jesteśmy niczym w wielkim planie rzeczy. Czymże jest najdłuższe śmiertelne życie w porównaniu z gwiazdą, lub galaktyką? Czymże jest istnienie planet w porównaniu z 20 miliardami lat, odkąd wszechświat eksplodował z nicości?
 - Rozumiesz, że się z tobą nie zgodzę, kapitanie. To krótkotrwałość ludzkiego życia nadaje mu znaczenie. To ciągła świadomość, jak krótki czas mamy, sprawia, że usiłujemy dążyć do lepszych rzeczy, lepszych umysłów i lepszych żyć. Gdybyśmy żyli wiecznie, sprawy mogłyby być tak bezcelowe, jak zdajesz się myśleć. Ale tak nie jest i właśnie to ograniczenie inspiruje do wielkości ludzkiego ducha."

piątek, 31 lipca 2020

Wonder Woman - Gra bogów

"Córko Nieba. Siostro Ziemi. Żegnaj..." "Ocal ją, synu Ziemi, ocal ją, jeśli możesz. Ona jest kluczem!"
Czarnowłosa kobieta pojawia się w dziwnym miejscu na ceremonii, która okazuje się... jej własnym pogrzebem! Nie wie, jak się tu znalazła, nie pamięta niczego, odbicie jej własnej twarzy jest dla niej obce. Ale szybko odkrywa dwie rzeczy: pierwszą, że "żałobnicy" bardzo chcą, by była martwa! I drugą, że choć nie posiada żadnych mocy, doskonale umie walczyć. W trumnie odkrywa glinianą figurkę niemowlęcia, która z czymś znajomym jej się kojarzy. Co więcej, wygładzenie figurki tam, gdzie ma bliznę sprawia, że świeża rana bohaterki również znika. Do tego okazuje się, że świat, w którym jest zdecydowanie nie jest Ziemią... Znajduje jednak drogę powrotną, ale tajemnicze mroczne siły podążają za nią. Jednak zaczynają działać również drugie siły związane z Naturą i samą Gają, które zdają się ją prowadzić... To jednak nie wystarczy. Przypadkowo spotkana osoba zdradza bohaterce, że z całą pewnością jest ona Dianą, zwaną Wonder Woman! Ale wciąż nie posiada żadnych mocy, a zasłona skrywająca jej wspomnienia dopiero zaczyna się przejaśniać. By spróbować wymknąc się mrocznym siłom bohaterka postanawia radykalnie zmienić swój wygląd. Czy to jednak wystarczy...?
Tymczasem Trevor Barnes zauważa zniknięcie Diany, oraz, że w różnych rejonach świata zaczyna panować susza i problem z żywnością. Objawiają mu się hinduska i afrykańska bogini informując go, że ma ważną misję do spełnienia i obudziło się coś niesłychanie mrocznego i potężnego. Kluczem do ocalenia świata- lub jego zagłady- może stać się Diana. Trevor musi ją odnaleźć i uratować, nie wiedząc, że ona wcale go nie pamięta, a on sam stał się wybrańcem Gai, nie tylko do odnalezienia Amazonki...
Planeta Oa: Strażnik Ganthet wyczuwa nadejście mrocznej siły, która może calkiem odmienić losy Wszechświata...
Themyskira: Amazonki zostają zaatakowane przez scyllę, która dała się we znaki Odyseuszowi, a za wszystkim stoi potężna wojowniczka, bogini o imieniu... Diana!
Brzmi jak coś totalnie zakręconego, pełnego totalnie nieprzewidywalnych zwrotów akcji? Bo taka jest właśnie ta saga! A jednak znajdzie się tu miejsce na uczucia, poszukiwanie własnych wspomnień i odzyskiwanie/kształtowanie swojej tożsamości, a także piękne i bardzo poruszające zakończenie, nad którym nie można przejść obojętnym po zakończeniu czytania tej sagi.

wtorek, 21 lipca 2020

Wonder Woman - Cudowni chłopcy

W tej historii poznamy bliżej Trevora Barnesa i jego rodzinę. Trevor jest reprezentantem ONZ, ale dla Diany stanie się kimś bliższym, niż tylko kolegą z dyplomacji. Diana przybywa do rodzinnego domu Trevora i nie tylko jego uszczęśliwia. Na razie zdradzę tylko, że Trevor odegra ogromną rolę w czasie wydarzeń z sagi "Gra bogów", następującej bezpośrednio po tym komiksie, która wkrótce będzie tłumaczona. Więc choćby z tego powodu warto się zapoznać z tą postacią. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego warto przeczytać ten komiks. Zobaczymy jak księżniczka potrafi dać niezapomniany dzień radości chłopcu, który jest jej wielkim fanem. Choć jednocześnie jest tu też pokazany problem zwykłej kobiety, która czuje, że o własne dziecko musi konkurować z kimś takim, jak Wonder Woman.  Amazonka będzie jednak też pokazana nie tylko jako Wonder Woman, ambasador Themyskiry i dyplomata, ale i kobieta, ze swoimi emocjami i odczuciami, w bardzo ludzkiej formie. Będzie też duże nawiązanie do niedawno przetłumaczonego "Raju odnalezionego", gdy Themyskira przygotowuje festyn, ku uczczenia swoich bogiń i zaprasza jeszcze więcej gości, niż wcześniej. Historia pod względem rysunków stoi na takim samym wysokim poziomie, jak "Raj odnaleziony". Dodatkowo pewnym smaczkiem będzie, że rysownik i scenarzysta postanowili się pobawić wariacjami kostiumu Diany w zależności od okazji. Nawet zobaczymy coś nowego, jak główna bohaterka na... motocyklu! Pod względem scenariusza mamy dość pogodną historię z elementami humoru, choć im bliżej końca, tym bardziej pojawi się też pewne przesłanie i elementy refleksyjne. Na pewno jest to komiks, który warto przeczytać, a jak komuś się spodobał "Raj odnaleziony", to "Cudownych chłopców" też doceni.

wtorek, 14 lipca 2020

Superman - Morska bestia z Metropolis

Jeśliby ocenić ten komiks po okładce, to zaczynając go czytać ma się wrażenie, że to prosta opowieść w stylu: "Uwaga! Za chwilę wyjdzie wielki, zębaty potwór!" Nic podobnego. Dwoje dzieci badając korytarze starego budynku na nadbrzeżu rzeczywiście trafia na osobnika rodem z tego opisu. Ale szybko okazuje się, że Nekton- jak się przedstawił- jest po prostu spragniony towarzystwa i przyjaźni. Do tego postanowił podarować dzieciom w prezencie ładne, błyszczące kamyki, które znalazł w wodzie. Dzieci chętnie opowiadają o wszystkim swojemu ojcu, który mimo początkowej niewiary szybko rozpoznaje, co to za ładne kamyczki. Co prawda tatuś pije i rodzinką się nie interesuje, ale za to jest "prawdziwym człowiekiem", a nie jakąś kreaturą, która nawet nie ma pojęcia, co się liczy w świecie ludzi. Można ją jednak tego nauczyć, zwłaszcza, skoro bestia lubi ładne kamyczki. Wkrótce w całym Metropolis zaczyna dochodzić do kradzieży z salonów jubilerskich. Na miejscu za każdym razem jest znaleziona kałuża wody. Taka ilość dziwnych kradzieży musi przykuć oko nie tylko policji, co i oczywiście Supermana. Człowiek ze stali rozpoczyna śledztwo prowadzące do nieużywanego, starego budynku na nadbrzeżu. W tym samym miejscu znajduje dzieci i postać, której wygląd do przyjemnych nie należy... Zarówno Superman, jak i Nekton postanawiają chronić dzieci za wszelką cenę. Czy dzieciom uda się przekonać obu "protektorów", że ich konflikt to pomyłka? A co się stanie jak budynek zacznie się walić? I czy Superman zda sobie sprawę, że tatuś rodzinki stanowił dla dzieci dużo większy problem, niż kiedykolwiek "morska bestia"?
Nieco przygodowa, ale też trochę refleksyjna historia, by nie sądzić po pozorach i rzeczy nie zawsze są takie, jak na pierwszy rzut oka wyglądają.

wtorek, 30 czerwca 2020

Wonder Woman - Inspiracja

W czasie, gdy zagrożony świat stawia czoła groźnemu najeźdźcy Imperiexowi, na Themyskirze, gdy brakuje wieści o Dianie i Hippolicie, oryginalne Amazonki opowiadają swoim koleżankom z Bana-Mighdall historię, dlaczego Hippolita i także Diana stały się dla nich takimi ważnymi postaciami. Czytelnicy przypomną sobie historię ważnych wydarzeń Wonder Woman, oraz samych Amazonek. Zostaną ukazane różnice i podobieństwa między dwoma odłamami tego ludu. Również dużo miejsca jest poświęcone chwilom, gdy Hippolita przejęła funkcję Wonder Woman, podróżowała w czasie i wpłynęła na linię czasową. O tym że podróże w czasie i modyfikacje historii potrafią być nieźle zakręcone, widać nieco z humorem na str. 33, gdy Amazonka z Bana- Mighdall stara się to wszystko zrozumieć. Mamy w zbiorze nawet krótszą historię z czasów, zanim oba ludy się podzieliły. Komiks ten jest jednocześnie przypominaczem wielu historii, ale też pokrywa luki, między moimi tłumaczeniami, komiksami wydanymi w Polsce drukiem, oraz takimi, które w ogóle nie były tłumaczone. Jest to jednocześnie część nie tłumaczonego dotąd na język polski crossoveru "Our worlds at war". Jednakże w przeciwieństwie do innych części tego crossoveru, tu związek jest dużo luźniejszy, dlatego można ten komiks czytać bez obawy, że się nie zna samego crossoveru- być może kiedyś zdecyduję się go przetłumaczyć, ale nie w tym roku. Na pewno jest to ciekawa opowieść, dlaczego Hippolita była inspiracją dla oryginalnych Amazonek, a Wonder Woman w każdej postaci dla samego świata. Bardzo dobre jest też otwarte zakończenie, kiedy widać reakcję Amazonek na rozwój wydarzeń poza wyspą. Chronologicznie akcja dzieje się na chwilę przed "Rajem odnalezionym", ale nie ma żadnego problemu, by ten komiks czytać też po nim i niezależnie od niego. Aczkolwiek nieprzypadkowo starałem się przetłumaczyć oba komiksy blisko siebie. Pozwoliłem sobie też dać przypisy do swoich tłumaczeń i historii wydanej w Polsce dla tych, którzy tego nie czytali, lub chcieliby to sobie przypomnieć.  38 smakowitych stron dla tych, którzy chcą przypomnieć sobie historię Amazonek, Diany i Hippolity, jak i chcą też poznać nowe elementy!

piątek, 19 czerwca 2020

Wonder Woman - Raj odnaleziony

Themyskira doświadczyła wojny domowej, między oryginalnymi Amazonkami, a tymi z Bana- Mighdall. Dodatkowo Rajska Wyspa została wplątana w międzyplanetarny konflikt z obcym najeźdźcą Imperiexem, a Dianę dotknęła osobista tragedia. Amazonka nie wie już jak ma wyglądać jej życie i cel. Kiedy przybywa po nią Artemis, Diana nie spodziewa się, że wkrótce weźmie udział w jednym z największych projektów amazońskiej historii. Zwłaszcza, gdy boginie Olimpu i Heliopolis zdecydują się połączyć siły, by pomóc Amazonkom. Ale to właśnie Diana znajdzie się w centrum wydarzeń odrodzenia Themyskiry, stworzenia czegoś całkowicie nowego i wyznaczenia nowej ścieżki zarówno dla swych sióstr, jak i reszty świata, oraz dla samej siebie. Jednocześnie jej wątpliwości względem niej samej zostaną skonfrontowane z czymś niespodziewanym.
Komiks jest piękny, zarówno pod względem scenariusza, jak i rysunków, które stoją na bardzo wysokim poziomie. Jest to z pewnością jedna z lepszych historii z Wonder Woman, zadziwiająca i miejscami pełna refleksji. Na pojedynczych kadrach zobaczymy wiele osób ważnych dla Diany, i takich, których czytelnicy już wcześniej poznali. Niektóre kadry naprawdę potrafią zatrzymać na dłużej wzrok. Diana w czerwonej sukni z peleryną, jej mimika, emocje, twarze namalowanych postaci, czy przede wszystkim kadry z drugiej połowy komiksu- to naprawdę dobre rysunki i pomysły. Trochę tylko irytuje okładka, która do zawartości komiksu ma się jak pięść do nosa. No, ale cóż, taki był pomysł, nawet oryginalny, choć w tej historii, moim zdaniem, niezbyt sensowny. W scenariuszu, nie licząc pierwszych stron, nie ma akcji i pojedynków, ale za to rozwój wydarzeń naprawdę zaskakuje i miejscami porusza. Dodatkowym smaczkiem są na pewno boginie z egipskiego, a nie tylko greckiego panteonu. Jak chcecie przeczytać dobrą i nietypową zarazem historię z Amazonką- to to zdecydowanie jest jedna z nich.
 

czwartek, 4 czerwca 2020

Superman - Trudny dzień w pracy

Superman opowiada Lois przy kolacji o specyficznym dniu, jaki miał. Producent zabawek decyduje się odejść od produkcji klasycznych zabawek na rzecz elektronicznych gier i robotów. Niestety, człowiek ze stali nie jest jedynym, któremu nie podoba się zwrot w kompanii zabawek. Prezentacja staje się dosłownie zabójcza, gdy ktoś przejmuje kontrolę nad robotami i je porządnie uzbraja. Supermanowi udaje się ocalić niewinnych widzów i rozpoczyna poszukiwanie sprawcy tego zamieszania. Zabawki, roboty, broń- pierwszym podejrzanym jest oczywiście Toyman. Ale tym razem Winslow Schott może nie tylko okazać się niewinnym, co do tego pomóc Supermanowi. Jeśli nie Toyman, to kto? Brainiac? Intergang? A może to ktoś przybyły z Gotham, kto chce zrobić bardzo zabójczy żart...? Jednocześnie Superman zdaje sobie sprawę, że zawsze łapał Toymana i zamykał go za kratki, ale nigdy tak naprawdę go nie analizował i nie robił nic, by mu pomóc. A przecież Toyman startował z pozycji człowieka, który chciał tylko uszczęśliwiać dzieci zabawkami, dopóki podobnie, jak w tej sytuacji, nie uznano, że klasyczne zabawki są niemodne i współcześnie liczą się tylko takie elektroniczne i pełne akcji i przemocy. Clark dochodzi do wniosku, że Superman powinien inspirować ludzi i pomagać też w resocjalizacji przestępców, a nie tylko ich łapać, dlatego próbuje całkiem nowego podejścia...
Dan Jurgens, który tworzył komiksy Supermana z wczesnych lat '90 powraca z tą nietypowo napisaną historią wraz z własnymi rysunkami, by pokazać komiks w formie dosłownie opowiadanej opowieści, w której nie zabraknie akcji, wątku kryminalnego, ale też bardzo dobrego wątku obyczajowo-psychologicznego. Czy na pewno wsadzając ludzi do więzienia dajemy im szansę resocjalizacji, czy tylko zamykamy za nimi drzwi i nie myślimy o nich więcej? Czy dajemy dzieciom do zabawy to, co rzeczywiście wpływa na ich rozwój, czy tylko kierujemy się tym, co modne i popularne?
Ci, którzy lubią pojedyncze, zamknięte historie, z pewnością docenią tą perełkę, gdyż nie ma tu odwołań do innych opowieści (z wyjątkiem tego, kim jest i był Toyman- ale to jest bardzo dobrze przypomniane, więc nawet, jak ktoś nie zna tej postaci, może czytać spokojnie ten komiks bez sięgania po inne źródła). Jednocześnie oczywiście miłośnicy eSa, którzy przeczytali niejedną historię z tym bohaterem, również powinni być zadowoleni z rodzaju i formy opowieści.
Zatem zapraszam wszystkich do czytania!

czwartek, 28 maja 2020

Wonder Woman - Kosmiczna migracja

Dziś pewna niespodzianka. Komiks z Amazonką prosto z początków Wonder Woman i to jeszcze z czasu, gdy to George Perez tworzył scenariusze, a nawet, gdy rysował wspaniałe rysunki!
Historia rozgrywa się po wydarzeniach ukazanych w "Kto zabił Myndi Mayer", oraz "Superman i Wonder Woman- Różne światy".
Diana wraca z pogrzebu Myndi Mayer wątpiąc w siebie i swoją misję. Zostaje wezwana do swojej rodzinnej krainy, gdzie okazuje się, że bogowie zaprosili ją, jej matkę- królową i kapłankę Menalippe na Olimp. Cała Themyskira przeżywa ogromną radość z tego wyróżnienia. Ale szybko okazuje się, że sprawy wyglądają inaczej, niż wszyscy myśleli. Olimp wciąż nosi ślady inwazji Darkseida i bogowie zdecydowali się go odciąć od Ziemi i opuścić ten świat, oraz swoich wyznawców. I tylko Hermes sprzeciwia się sposobowi w jaki Olimp potraktował swe największe wyznawczynie. Zaś sama Diana ma się stać narzędziem destrukcji...
Opowieść ma wszystko, co najlepsze w komiksach o księżniczce Amazonek. Ona sama i jej przemyślenia, obszerne, ciekawe dialogi i bogata narracja, bogowie Olimpu, ukazana Themyskira i inne Amazonki, oraz nieco nietypowa, miejscami zastanawiająca historia. Jednocześnie dzięki niej łatwiej zrozumieć też postawę Menalippe, która w nieco późniejszej sadze "Wąż w raju" tak łatwo wpadła w sidła córki Aresa - Eris, mimo, a może właśnie dlatego, że była najwyższą kapłanką Amazonek oddaną bezgranicznie Olimpowi.
I jak wspomniałem- za scenariusz, jak i rysunki odpowiada sam George Perez, co chyba mówi samo za siebie!
Przy okazji zapowiadam, że komiksów z WW będzie więcej w najbliższej przyszłości, choć już z późniejszego okresu.

środa, 15 kwietnia 2020

Superman - Superman Rex: Echa wydarzeń

Tuż po wydarzeniach z sagi "Superman Rex", człowiek ze stali, jakiego znamy powrócił. Nie chce już rządzić światem i znowu jest Clarkiem Kentem. Czy jednak można spróbować przejąć świat, po czym powiedzieć "przepraszam" i wszystko wraca do normy? Okazuje się, że nie. Na zaufanie i wybaczenie ludzi trzeba sobie zasłużyć. Chciałbym Wam zaprezentować cztery historie, rozgrywające się bezpośrednio po wspomnianej sadze, które odwołują się do tych wydarzeń i pokazujące powrót Supermana i jego trud w odzyskiwaniu społecznego zaufania, oraz to, przeciw czemu będzie stawiać przy tym czoła. Każda z historii jest niezależna od innych, ale jak wspomniałem następują bezpośrednio po sadze i pokazują następstwa wydarzeń.
Pierwsza, i moim zdaniem najlepsza historia "Słuch publiczny", rozgrywa się tuż bezpośrednio po ostatniej części "Supermana Rexa". Superman powraca, ale ludzie już mu nie ufają. Styka się z nieufnością, obawą i nienawiścią. Do tego na poczcie Metropolis czeka na niego masa listów, wszystkie w negatywnym tonie. Poza jednym, o najbardziej skomplikowanej treści i to będzie list, który będzie bohatera prześladować do końca życia... W czasie, gdy Superman pozbywał się światowego arsenału nuklearnego, pilot lotnictwa pułkownik Brooks został ranny i doznał złamania kręgosłupa, przez co na resztę życia wylądował w fotelu inwalidzkim... Nękany poczuciem winy i chęcią poznania człowieka, któremu zniszczył życie, Superman decyduje się z nim spotkać...
To głęboka opowieść, w której nie ma jednoznacznych kolorów takich jak czerń i biel, dostarczy Wam na pewno dobrej i refleksyjnej lektury.
W drugiej historii "Wyglądając dobrze" Superman trafia na grupe dzieci bawiących się na dachu w "Supermana przeciwko Lidze Sprawiedliwości", aż chłopiec grający Supermana spycha z dachu kolegę... Bo w końcu Superman to twardziel i każdy ma go słuchać! Teraz prawdziwy człowiek ze stali musi wyjaśnić dzieciom błąd takiego rozumowania. Do tego Lex Luthor postanawia zaprosić Supermana do wywiadu w telewizji i chce, by poprowadziła go... Lois Lane! Ale w tym czasie dochodzi do gorących wydarzeń na lotnisku i gdy zagrożone jest życie cywilów, to według Lexa ma się tym zająć Outburst, podczas, gdy człowiek ze stali ma być zajęty wywiadem. Ale obaj bohaterowie mogą zaskoczyć. Jak te wydarzenia wpłyną na relacje Clarka z Lois?
"Necropolis" to trzecia opowieść, cechująca się bardzo dobrą narracją i ciekawą historią. Superman ratuje z zawalającego sie bloku małą dziewczynkę, lecz nie wszyscy doceniają jego pomoc. On sam targany jest myślami o granicach pomagania innym, szczególnie po doświadczeniu ostrego komunikatu od taksówkarza. Jednocześnie ma sen, w którym widzi świat, nad którym przejął władżę i pozbył się prawie całego ludzkiego życia, gdyż nie rozumiał, że ludzie nie chcą jego pomocy i narzucania jego wizji... Ostatecznie Clark i Lois oboje dostają lekcję od swoich przyjaciół i ludzi ulicy, że można bardzo wiele robić dla innych niewielkimi krokami i wcale nie mając supermocy, ale odpowiednio kierując swe chęci...
"Dziewczyna i jej robot", to ostatnia z tych historii, w nieco lżejszym klimacie. Lex Luthor wskrzesza w swym laboratorium jednego z super robotów i narzuca mu program... porwania Lois Lane! Pech chce, że to był ten robot, którego głównym programem było chronić Lois za wszelką cenę. Tylko, że teraz robot owładnięty jest dwoma programami- porwać Lois i chronić ją, za to zupełnie nie ma zamiaru słuchać komend Supermana! Człowiek ze stali, by nie narażać Lois, musi się udać do ruin swojej fortecy starając się znaleźć rozwiązanie. Ku jego zaskoczeniu okaże się, że nie wszystko w fortecy zostało nieodwracalnie zniszczone... Czy to jednak wystarczy, by powstrzymać nadopiekuńczego robota? Do tego będziemy mieć rewelacyjną rozmowę Supermana z Lexem.
Cztery dobre historie, rozgrywające się po ciekawej sadze i do niej nawiązujące. Myślę, że będzie dla Was prawdziwą przyjemnością ich czytanie. Przypominam, że istnieje też już wcześniej przetłumaczony przeze mnie album "Superman 80 page giant 02", zawierający kilka krótszych, interesujących historii, również rozgrywających się zaraz po "Supermanie Rexie" i nawiązujących do tej sagi. Kto jeszcze nie czytał, tego serdecznie zapraszam!
 
 Mediafire
4 shared:

niedziela, 29 marca 2020

Superboy i Robin - World's Finest 3

Metallo, jeden z najbardziej przysparzających kłopotów przeciwników Supermana, tym razem postanawia "odwiedzić" Gotham. Robin wie, że złoczyńca jest znacznie spoza jego klasy, więc postanawia wezwać na pomoc "ciężką artylerię". Pech chce, że Batman jest w tym czasie poza miastem, a Superman nie jest dostępny. Robin postanawia więc zwrócić się o pomoc do Superboya. Najpierw jednak musi przekonać do tego jego menedżera, a chłopak ze stali będzie tak szybko jak się da. To znaczy za jakieś 8 godzin:) I tak szybko jak mu pozwolą na to "ważne sprawy". To znaczy konkurs z pięknymi kobietami:) W końcu jednak Superboy dociera do Gotham i okazuje się, że jego nadmierną pewność siebie musi zostać poddana próbie. Dwóch nastolatków musi się nauczyć szybko ze sobą współpracować. A gdy wydaje się, że Metallo, to już historia, do gry wkroczy Poison Ivy. Cóż, kobiety to zawsze był "kryptonit" Superboya:) Problem, że ta jest bardzo niebezpieczna, a chłopak ze stali nie jest odporny na jej urok. Teraz to Robin musi wraz z Alfredem udać się na Hawaje, by ratować nowego kolegę. A do tego problem z Metallo wcale nie wydaje się zakończony... Co jeśli zdecyduje się za nimi podążyć? Czy uczeń Batmana uratuje klona Supermana spod wpływu kolejnej, niebezpiecznej rudowłosej?
Tym razem lżejsza przygodówka z dużą dawką humoru pokazująca nietypowy duet bohaterów. Każda część ma 50 stron, więc łącznie jest ich sto! Miłego czytania z uśmiechem:)

Mediafire:
4 shared: