Valerie Beaudry była przez lata korespondencyjną przyjaciółką Maxine Sternbuch, w swoich listach będąc osobą bardzo ciepłą i wrażliwą. Choć Maxine wysłała jej swoje zdjęcie, ta nigdy nie przesłała swojego. Kilka miesięcy wcześniej, po latach korespondencyjnej znajomości wreszcie się spotkały. Valerie okazała się piękną, srebrnowłosą kobietą. Dlaczego ktoś taki tak długo ukrywał swój wygląd? Wkrótce okazało się, że Valerie jest w związku z biznesmenem, który regularnie ją bije, choć ona z niejasnych przyczyn nie potrafi go opuścić. Kiedy niespodziewanie ktoś chce zabić Maxine ta, dzięki byłemu komandosowi Solomonowi odkrywa nieznaną jej przeszłość swojej korespondencyjnej przyjaciółki i dowiaduje się, że dysponuje ona niezwykłymi mocami sonicznymi i stała sie istotą zwaną Silver Swan. Tymczasem Boston przygotowuje się do festynu Wonder Woman, choć nie wszyscy ludzie, a zwłaszcza kobiety, żywią do Amazonki jedynie przyjazne uczucia. Przybycie Silver Swan zamienia festyn w totalną katastrofę, a Diana jednocześnie próbuje ratować niewinnych i poradzić sobie ze srebrnowłosą przeciwniczką. Ale czy Silver Swan rzeczywiście jest destrukcyjnym potworem, czy sama jest ofiarą? Dlaczego wrażliwa Valerie zmieniła się w Silver Swan?
Historia o Silver Swan składa się z dwóch opowieści, jednej dwuczęściowej i drugiej, mocno powiązanej z pierwszą, trzyczęściową, która jest jeszcze bardziej rozwinięta pod względem wydarzeń i scenariusza.
Są to komiksy ze wczesnej serii "Wonder Woman" po "Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach", czyli równoległe do "semicowego" i najczęściej przeze mnie tłumaczonego "Supermana".
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na dość ciekawie napisany scenariusz. Wczesną wersję "Wonder Woman" tworzył George Perez, który dla tego komiksu był tym, jeśli nie bardziej, co John Byrne dla wczesnej wersji "Supermana". Duża część tej wczesnej wersji będzie przeze mnie tłumaczona. Warto zwrócić uwagę na rysunki z dobrze narysowanymi proporcjami i twarzami. Jeśli ktoś powie, że widział jeszcze lepsze rysunki, to zauważcie, że tu jest rok 1988. Na uwagę zasługuje również ciekawa niebiesko-biała okładka z pierwszego tomu tej opowieści oraz druga strona obrazek-plakat również z tego tomu.
SILVER SWAN 2
Historia ta miała być jakiś czas po pierwszej, ale uznałem, że zrobię w krótkim czasie całość, zwłaszcza, że opowieść jest naprawdę dobra.
Jest to bezpośrednia kontynuacja poprzednich wydarzeń, choć rozgrywająca się dwa lata później. Znani z pierwszej historii komandos Solomon Buchman i Maxine Sterenbuch ponownie łączą siły, zdobywając ważne nagrania, które mogę doprowadzić Valerie do prawdy o niej samej i o tym, co się naprawdę wydarzyło przed laty. O ile jej to nie zabije, lub nie zniszczy jej kruchego umysłu! Niestety prawa ręka Armbrustera, Choi, wysyła przeciw nim uzdolnionych zabójcow, nie spodziewając się, że wplącze się w to wszystko Wonder Woman, a Silver Swan zacznie się wyrywać spod kontroli. Valerie jest jeszcze bardziej niestabilna emocjonalnie i podatna na bodźce niż wcześniej, a Diana wplątuje się w wydarzenia również intensywniej, niż podczas pierwszego spotkania z nią. Wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy do akcji wkracza prywatna armia Armbrustera, nad Silver Swan wisi widmo śmierci, właśnie dzięki swojemu "dobroczyńcy", a jakby tego było mało dwie kobiety zostają zakładnikami, a działanie Wonder Woman może sprowadzić na nie... śmierć! Czy Valerie przeżyje ostateczną konfrontacje z prawdą? Czy Dianie uda się uratować niewinnych i zatrzymać Armbrustera?
Ta trzycześciowa historia ostatecznie wyjaśnia przeszłość Silver Swan i jej dalszy los. Historia jest świetna, choć pierwsza część jeszcze na kolana nie rzuca, za to z każdym tomem akcja rozkręca się coraz bardziej, by w trzeciej części znaleźć swój wielki finał dla obu historii wchodzących w skład tej opowieści. Mamy tu mistrzowskie zwroty akcji i dużo psychologii. Warto zwrócić uwagę na scenę z pierwszego tomu, gdy Armbruster bije Valerie, a Choi, rodem z kiepskiego dowcipu powstrzymuje go argumentem: "Proszę nie bić kobiety, bo pan sobie łokieć naruszy." W tym samym tomie zauważymy, że ofiara, czyli sama Silver Swan, przyswaja sposób mówienia swego "dobroczyńcy", gdy zwraca się do Maxine. W drugim tomie naprawdę porusza scena, gdy Valerie dostaje ataku przerażenia, poczucia osaczenia i wpada w szał, krzycząc do Diany, że zabije jednocześnie siebie i ją. Warto zwrócić uwagę, że Wonder Woman, która początkowo traktuje Silver Swan jako zagrożenie, potem zarówno pod wpływem Maxine, jak i wydarzeń, zmienia swoje stanowisko i zaczyna rozumieć, jak bardzo mimo swoich mocy Valerie jest tu ofiarą o kruchej psychice. Trzeci tom to prawdziwe mistrzostwo zwrotów akcji i psychologii, ale to już osądźcie sami.
Łączę wątki w temacie, bo jest to ta sama historia, tylko podzielona na dwie powiązane opowieści..
Osobiście uważam, że to bardzo dobra opowieść i zapraszam Was do zapoznania się z całością.
WERSJA PROFESJONALNIE REMASTEROWANA!
Mediafire:
4 shared: