Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 marca 2022

Superman - W górę, do nieba

Mała dziewczynka, Alice, zostaje porwana w kosmos. Superman był jej ulubionym bohaterem, ale człowiek ze stali początkowo przekonuje siebie, że nie może próbować jej odszukać, bo przecież wszechświat jest ogromny, a on ma odpowiedzialność względem Ziemi. By znaleźć uzasadnienie dla swojej decyzji rozmawia z Batmanem, Lois i swym przybranym ojcem. Ostatecznie jednak wie, że nie może ignorować krzyku dziecka o pomoc i tego, co symbolizuje Superman i postanawia wyruszyć w kosmos, by odszukać Alice. Tak zaczyna się niesamowita i bardzo głęboka kosmiczna odyseja, która miejscami porusza, zaskakuje i daje do myślenia. Pierwszym krokiem na drodze Kryptończyka, będzie zaprzyjaźniona planeta Rann, której naczelny naukowiec będzie próbować przekonać go, że samo wyśledzenie promienia, który porwał dziewczynkę jest matematycznie niemożliwe. Superman jednak postanawia zaryzykować własną psychiką podłączając się do komputera, udowadniając, że dla niego niemożliwe nie istnieje. Jest to jednak dopiero pierwszy krok w poszukiwaniach, a inne światy nie będą już takie przyjazne. Na jego drodze stanie wiele przeszkód i niezwykłych okoliczności. Kosmiczny najemnik rzucający Supermanowi wyzwanie na ring bokserski z zasadą- poddasz się, wracasz na Ziemię, wygrasz, powiem Ci gdzie iść dalej- ale Superman nie może wygrać, gdyż każdy ma limity, a to w tym wypadku jest niemożliwe. Odniesione rany i obcy lekarz, który razem ze swoją rasą początkowo uzna, że uratowanie Supermana nie jest możliwe. Wyobrażenie śmierci Lois Lane w czasie nieobecności Clarka w domu i próba "dodzwonienia" się z innej planety na Ziemię, gdzie przejście przez tamtejszą biurokrację jest niemożliwe. Utrata wspomnień i rzucenie przez dziurę w czasie z powrotem na Ziemię w okres II wojny światowej. Wspomnienie wyścigu z Flashem, w którym Superman po prostu nie mógł wygrać.  Rozdwojenie na ludzkiego Clarka i kryptońskiego Supermana, gdzie w pełni kryptoński Kal-El próbuje przekonać ziemskiego Clarka, że to, czego dokonują jest niemożliwe. A na końcu czeka diabeł, czyli Darkseid, który "chce zobaczyć upadek anioła" i oferuje Supermanowi wiedzę o tym, gdzie jest zaginiona dziewczynka, jeśli Superman złamię swoją najświętszą przysięgę i zabije niewinną osobę. Człowiek ze stali upadnie, jeśli to zrobi, lecz też upadnie, jeśli tego nie zrobi, gdyż może to oznaczać, że nigdy nie odnajdzie już Alice, gdyż po raz kolejny to jest niemożliwe. A to nie wszystko, co ten przepyszny, cechujący się bogatą narracją scenariusz oferuje!
Jest to z pewnością jedna z najbardziej niezwykłych, bardzo psychologicznych i zarazem najpiękniejszych historii o Supermanie, któremu słowa "niemożliwe". "niewykonalne", "nie możesz, nie dasz rady, nie potrafisz" są rzucane na okrągło przez przeciwników, same okoliczności, a nawet samego bohatera walczącego z własnymi wątpliwościami. W pewnym momencie zastanawiamy się też co dzieje się naprawdę, a co w jego głowie. Jest to jednocześnie pokazanie, co Supermana odróżnia od innych bohaterów i czemu jest przykładem dla innych. Z drugiej strony mamy pokazaną ogromną wagę jego człowieczeństwa i chęci niesienia pomocy innym.
W odróżnieniu od większości moich translacji, ta pochodzi z obecnego okresu "Odrodzenia" z 2020 roku. Ponieważ jednak obecnie nie ma jej w druku i nie ma śladów jej zapowiedzi, zdecydowałem się ją przetłumaczyć, gdyż jest naprawdę głęboko wartościowa, mocno wciągająca i pokazująca wszystko to, co w Supermanie najlepsze i najważniejsze. Niewątpliwym jej kolejnym plusem jest, że jest w pełni zamknięta- tam nie ma odwołań do innych komiksów, co powinno ucieszyć tych, którzy nie przepadają za odwołaniami do innych historii, lub nie czytają za często opowieści z eSem. Z kolei miłośnicy Supermana powinni być zachwyceni, gdyż, jak wspomniałem, ta historia pokazuje Supermana dość głęboko i wybory przed jakimi staje.

9 komentarzy:

  1. Naprawdę ciekawa translacja. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za kolejną translacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W górę w górę nogi Gadżeta ! :D
    Żartuję :D
    Dzięki za mnóstwo Supermanów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe komentarze i cieszę się, że tą translacją sprawiam Wam przyjemność:) A co do nóg w górze, to bardziej Garfield i inne koty, zwłaszcza przy słonecznej pogodzie, ale przy zimnej można się oprzeć o kaloryfer:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe. Chodziło mi dokładnie o bajkę Inspektor Gadżet. Taka kreskówka była kiedyś. Bo tytuł mi się tak skojarzył :)
      (nie ma edycji komentarzy a zrobiłem błąd :D )

      Usuń
  5. Dzięki dooobre te komisy z 2020

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne,zajebisty ten supek i świetne rysunki , ta mała co zadaje milion pytań mega śmieszna

    OdpowiedzUsuń