W umierającym wszechświecie, ostatnia istota będąca personifikacją zła, smakuje swe puste zwycięstwo i zdaje sobie sprawę, że się myliła, mimo, że walka dobra i zła zakończyła się zwycięstwem tego ostatniego. Cofa się w czasie, by raz jeszcze stać się świadkiem wydarzeń, kiedy równowaga przechyliła się w stronę zła i spróbować dokonać prób doprowadzenia do zmiany w tym punkcie czasowym.
Na planecie zamieszkałym przez potomków ziemskich kolonistów i Ophos Arkayos- bezwzględne jaszczury, ci ostatni niszczą ludzkie miasto i kierują się do najpotężniejszego Nu-Gotham, chronionego przez Batmana, bohatera miasta i rządzonego przez ród królewski Wayne'ów. Batman powstrzymuje zdradę opryszka i przemytnika Pingwina, który chce pokazać tajną drogę najeźdźcom, ale groźba nie staje się przez to mniejsza. W towarzystwie królewskiego dworu król Bruce planuje wyprzedzić atak jaszczurów doprowadzając do spotkania obu armii poza miastem. Wspierają go trzy wierne mu osoby. Zgodnie z decyzją dworu, bohater miasta Batman ma poprowadzić szarżę przeciw najeźdźcom. Obserwator z przyszłości wie, że to nie ma sensu, gdyż Nu-Gotham upadnie i wszyscy zginą, ale ma nadzieję, że do zmiany równowagi wystarczy przekonanie rodziny królewskiej, by uciekła z planety i przeżyła zostawiając mieszkańców swojemu losowi. Desperacko więc stara się nakłonić kolejne postacie do tego czynu. Czy jednak mu się to uda? Dochodzi do konfrontacji ludzi i jaszczurów prowadzonych przez ich bezwzględnego władce. Los wszechświata wydaje się przypieczętowany. Ale może nie wszystko zostało już zapisane, a rozwój wydarzeń i decyzje niektórych postaci potrafią zaskoczyć...?
W formie ciekawostek można uznać pewien wygląd cywilizacji Nu-Gotham. Stroje barokowe, wręcz miejscami wiktoriańskie, przy czym jednocześnie mamy broń rodem ze średniowiecza z mieczami, kopiami i proporcami, a do tego lądowisko statków kosmicznych i możliwość urządzania video-konferencji. Trzeba przyznać, że wygląda to nietypowo. Za to broń własna Batmana to coś, czego nie widziałem w żadnej innej historii i tu chylę czoła przed pomysłem scenarzystów.
Jest to dość nietypowa opowieść w stylu kosmicznym, ale odwołująca się do Batmana, jakiego w miarę znamy, tylko w innych realiach. Ale też czy jednak na pewno? To, kto jest kim i jaką ma pozycję, oraz jak się zachowuje może zaskoczyć tych, którzy zazwyczaj czytają historie z nietoperzem. Scenariusz to ciągła niespodzianka, ale i mamy dużo treści psychologicznych i filozoficznych.
Zapraszam więc do czytania tej opowieści.
Dzięki
OdpowiedzUsuń