Kolejne opowieści z tej serii.
"Pokolenia".
Amazonki świętują swoje narodziny i ich królowej, Hippolity. Diana jednak jest nieobecna na przyjęciu tropiąc mitycznego feniksa i pragnąc zdobyć jego jajko. Nie wie, że zasadzkę na nią urządza Cheetah, która uważa, że jajko feniksa jest kluczem do nieśmiertelności. Przeciwniczka księżniczki zastanawia się po co nieśmiertelnej coś, co może dać nieśmiertelność. Jak czytelnik może się od razu domyślić, wcale nie o to chodziło, ale prawdziwy cel Diany zostaje ukryty. Jednocześnie walcząc z Cheetah Diana wspomina chwile ze swojego dzieciństwa, gdzie nie zawsze dysponowała obudzoną mądrością Ateny. Czytelnik może się nawet lekko uśmiechnąć, gdy widzi scenę z przeszłości, kiedy Hippolita pyta swoją córkę co jest pierwszym działaniem Amazonki w walce, a mała księżniczka odpowiada "obciąć głowy tym złym"- co oczywiście nie jest właściwą odpowiedzią. Historia ma trójczłonowy wątek- Hippolity na przyjęciu Amazonek rozważającej swoją przeszłość, swój lud i swoją córkę, Diany próbującej zdobyć jajko feniksa i scena z przeszłości, gdy królowa próbuje przekazać swojej córce pewne wartości i to, co naprawdę istotne w życiu i co może się stać credem przyszłej Wonder Woman. Historia miejscami porusza, ciekawi, jest dość nieprzewidywalna i dodatkowym jej plusem są naprawdę dobre rysunki. Osobiście uważam ją za jedną z ciekawszych i lepszych historii z Amazonką.
Edycja: Uprzedzam, że w "Pokoleniach" są mocniejsze sceny walk, jak ktoś nie chce tego oglądać niech tą historię sobie daruje.
"Atak mającej 500 stóp Wonder Woman"
Co by było, gdyby Wonder Woman posiadła... odwróconą moc Atoma? Tak, dobrze myślicie! Jak Atom potrafi się kurczyć, tak Diana staje się wielka, olbrzymia, gigantyczna! Wszystko to jednak ma na celu powstrzymanie w sojuszu z Atomem i Hawkmanem oraz Hawkwoman zmiennokształtnego z Thanagaru, który również nie oszczędza na rozmiarze. Jednoczeście mamy kolejne nawiązanie do historii księżniczki zanim opuściła Themyskirę, gdy uważała, że liczy się siła- i teraz, gdy właśnie w starciu z siłą i wielkością może zwyciężyć jednak dzięki zupełnie innym przymiotom. Na końcu mamy nieco zaskakujące zakończenie, gdy księżniczka wyciąga rękę do swojego przeciwnika i jest gotowa mu pomóc.
"Sabotaż posród gwiazd"
Lex Luthor często bywał cierniem w boku Supermana. Czasami na jego drodzę stawał Batman. Ale w większości historii, mimo, że Amazonka za biznesmenem nie przepadała, to raczej nie wchodzili sobie w drogę. W tej historii jest inaczej.
Meteoryty spadają na hinduskie laboratorium badawcze powiązane z programem kosmicznym tego kraju. Jednak program kosmiczny zostaje ocalony przez Wonder Woman, która szybko zaczyna mieć wątpliwości, czy to na pewno był naturalny wypadek i zaczyna- całkiem z resztą słusznie- podejrzewać, że Lex maczał w tym swe łapy. Gdy Hindusi rozpoczynają start własnego statku kosmicznego i może to być misja ważna dla całego świata, Diana robi wszystko, by ten program kosmiczny odniósł sukces. Inne zdanie ma Lex, który już otwiera szampana, świętując sabotaź. Może trochę przedwcześnie, bo Diana ma zamiar go nauczyć, by ten sobie jednak znalazł inne hobby. Aż szkoda, że ta historia nie ma kontynuacji, zwłaszcza po ostatniej stronie, ale i tak warto ją przeczytać.
"Moment pokoju"
Wonder Woman i Batman znajdują ofiary doktora Destiny, co doprowadza do wstrząsu w psychice Amazonki. Batman przypomina sobie historię ze swojego dzieciństwa i proponuje Dianie, by ta udała się w góry i wśród przyrody odpoczęła od dużych miast i zgiełku. Księżniczka idzie za jego propozycją, ale nie spodziewa się, że w miejscu, do którego przybywa, pojawił się też Solomon Grundy, który terroryzował lokalne miasteczko, a którym Amazonka postanawia się zająć. Po jej powrocie, mamy kolejną, krótką, ale całkiem dobrą i nieco zaskakującą scenę spotkania z Bruce'em.
Chyba najbardziej w całej tej historii podobały mi się pokazane emocje i relacje bohaterów. Przygnębienie i smutek Diany, której wcześniej nie udało się zapobiec pierwszej sytuacji i wyraźna troska ze strony Bruce'a, który stara się jej pomóc. Chyba czytelnicy Batmana zdają sobie sprawę, że nie jest on bez uczuć, tylko trudno mu je okazywać. Ale czasem są takie opowieści jak ta, które pokazują, że Batman potrafi się troszczyć o swoich przyjaciół. I powiedzmy też szczerze, że przyjaźń między Bruce'm, a Dianą, jest rzadziej pokazywana i znacznie dłużej i trudniej się rozwijała, niż między nią, a Supermanem, czy Clarkiem, a Bruce'm.
SCF Wonder Woman - Pokolenia - 01 z 02
SCF Wonder Woman - Pokolenia - 02 z 02
SCF Wonder Woman - Atak mającej 500 stóp Wonder Woman
SCF Wonder Woman - Sabotaż pośród gwiazd
SCF Wonder Woman - Moment pokoju
Dzięki :D
OdpowiedzUsuńBrutale sceny walki WW
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o to, jak Cheetah i Diana się okładały w pierwszej historii? Fakt, że miejscami trochę tych rysunków było i scenarzyści mogli to inaczej napisać, albo mogło być tego mniej za to więcej innych elementów np. z historii Hippolity, czy małej Diany w tym czasie. Może wpływ na odbiór miały też bardziej realistyczne rysunki, zgadzam się, że wtedy takie sceny walki się mocniej odbiera. Ale historia mimo wszystko daje do myślenia. Ale może dopiszę, że w "Pokoleniach" są mocniejsze sceny walk, jak ktoś nie chce tego oglądać niech tą historię sobie daruje. Tak będzie uczciwiej. Wybacz, że od razu tego nie zrobiłem.
Usuń