Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 22 października 2018

Superboy - Polowanie

Podwodna baza Silicon Dragons została wcześniej zniszczona (TUTAJ), ale... nie całkowicie! Rząd postanawia odzyskać technologię z zatopionych korytarzy i w tym celu wysyła tam nurków, którzy... nigdy nie wracają na powierzchnię! Oficer Makoa podejrzewa, że King Shark przeżył i sieje pod wodą spustoszenie, więc nakłania bardzo niechętnego Superboya, by we dwójkę znowu udali się w głębiny. Problem, że nie tylko oni wpadli na ten pomysł. Podwodną bazę postanowili odwiedzić również Scavenger, Black Manta i ktoś jeszcze. Do tego w okolicy pojawia się Green Lantern, a z powodu pomyłki jego spotkanie z Superboyem nie będzie na początku zbyt przyjazne. Gdy pozytywni bohaterowie chcą się zorientować w sytuacji, Scavenger i Black Manta pragną zdobyć skarby, jakie by one nie były i nastawieni są na walkę przeciw wszystkim. Słowem niemal stan walki wszystkich z wszystkimi, okraszony humorem słownym i dość ciekawą narracją Makoi, którego oczami- jako jedynej osoby bez mocy- częściowo obserwujemy wydarzenia.
 

4 komentarze:

  1. Dzięki za kolejny komiks.
    Pragnę także podziękować Ci Wilku za cała wykonaną pracę - bo właśnie skończyłem czytać Supermana (twoje translacje + Tm Semic + inne wydania i projekty). To była niesamowita przygoda - śledzić tak szczegółowo losy Człowieka ze Stali. Niesamowite jest też to jak fajnie wypełniłeś wszystkie luki zrobione przez Tm Semic na przestrzeni lat.

    Jednak biorąc pod uwagą cały materiał wciąż jest kilka luk fabularnych, bardzo mocno rzucających się w oczy. Jakbyś się kiedyś zastanawiał, które komiksy jeszcze przetłumaczyć to może te luki, które rzuciły mi się w oczy pomogą Ci w wyborze materiału (zwłaszcza, że po wypełnieniu ich cały materiał będzie o wiele bardziej kompletny).

    Więc czego mi brakowało:

    - ślub Clarka i Louis - tak długa była kwestia zerwania zaręczyn, że brak przetłumaczonego ślubu jest chyba największą luką w całym materiale;

    - powrót Supka z formy energetycznej do normalnej - TM Semic ładnie przetłumaczyło jak Superman zyskał nową formę ale już jego powrót do normalnej formy nigdzie się nie pojawia;

    - wątek Ceritaka - z momentu kiedy jest ścigany przez Policję przeskakujemy nagle do sytuacji gdzie normalnie funkcjonuje w Metropolis. Fajnie byłoby przeczytać w jaki sposób dogadał się z Supermanem.

    - wątek Olsena i Intergangu - w jednym zeszycie Jimmy opuszcza Metropolis i na tym jego wątek się kończy. Pewnie wielu czytelników jest ciekawych jak potem ten wątek się rozwinął;

    - śledztwo Louis w LexCorp - przed Bitwą o Metropolis Louis prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia jednej pracownicy LexCorpu. Nagle ten wątek się urywa, a kilka zeszytów później Louis opowiada, ze spotkała tą pracownicę, a ona uciekała przed Lexem. Wydaje się jakby TM Semic wyciął zeszyt, w którym dochodzi do spotkania Louis z tą pracownicą i rozwiązanie śledztwa.

    To tyle.
    Fajnie by było jakby te wątki także zostały przetłumaczone bo wtedy cały materiał byłby o wiele bardziej kompletny.

    Pozdrawiam i raz jeszcze dzięki za cała pracę.
    Maragast

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ciekawe uwagi i za to, że przeczytałeś wszystkie moje translacje z Supermanem oraz sięgnąłeś też po komiksy Semica i inne translacje.
    Rzeczywiście wyłapałeś wiele niedokończonych wątków.
    Odpowiadając na nie:
    - ślub Lois i Clarka- nie wykluczam, że to kiedyś przetłumaczę. Problem tylko, że jak na komiks takiej wagi, tak mocno zapowiadany w swoim czasie przez wydawnictwo DC, on mocno rozczarowuje. Pamiętam, jak kiedyś mi szczęka opadła, jak przeczytałem ślub Spider-mana. Przeszłość i więcej cieni i blasków Petera i MJ, psychologia postaci i ich ślub- to naprawdę do dziś robi niesamowite wrażenie. Problem, że DC ze ślubem Supermana, czyli jednej z największych postaci poszło w drugą stronę- nieco humorystyczną i przegadania, gdzie tylko kilka scen jest naprawdę dobrych. Ale mam na uwadze ten komiks i wiem, że wielu czytelników chciałoby go przeczytać po polsku. Choć ostrzegam, że nie uważam go za arcydzieło.
    - wątek pracownicy Lexcorpu, czyli Sashy Green. Lex ją załatwił na dobre i to był jeden z jego błędów, bo ona mu nie szkodziła. Była jego trenerką karate lepszą od niego i to mu weszło na ambicję- ale nie zagrażała mu i potem miał problem, by dobrze ukryć dowody jej śmierci, ale na długi czas mu się to udało. Prawie, bo zapomniał o taśmie z monitoringu z damskiej szatni, gdy udusił Sashę i potem Lois wpadła na tą taśmę dzięki dr. Kelley, która widząc, jak Lex szaleje w czasie Upadku Metropolis, stanęła po raz pierwszy przeciw Luthorowi, którego wcześniej kochała. Większość tego została opowiedziana. Wycięto tylko to, gdzie Lois spotyka się z Kelley, Oczywiście, jak czytałeś "Powrót Lexa Luthora", to wiesz, że Lex potem stworzył swojego kilkudniowego klona, jako tego złego Luthora, a on sam udawał niewiniątko, którego w ogóle nie było wtedy na scenie:) I tak Lex wymknął się też znacznie poważniejszym zarzutom (wywołanie wojny i zniszczenie miasta).
    - Ceritak pomógł Supermanowi w kilku sprawach, za co ten za niego poręczył. Policja uznała, że choć obcy i rogaty, to jednak jest po stronie dobra, a jak dokonał jakiś zniszczeń to niechcący;) Ceritak, czyli Scorn, się jeszcze pojawi w moich tłumaczeniach.;)
    - Olsen i Intergang. Ten wątek praktycznie na tym się skończył. Intergang machnął w zasadzie na niego ręką i się zajął innymi sprawami. Jimmy jeszcze trochę się ukrywał i przy okazji wpadł na piękną, choć niebezpieczną dziewczynę (standard:) ), ale z samym Intergangiem już nie miał potem większych problemów.
    - powrót Supermana z formy energetycznej. Tu jest problem. Ponieważ jak długo był energetyczny Superman było w miarę ok. Ale DC próbowało go podzielić na... dwóch Supermanów! Superman podzielił się na dwie istoty- jedną dość logiczną i sztywną, drugą aż do przesady emocjonalną i chętną do ryzyka i luzackiego zachowania. Nazwano to Superman Blue/ Superman Red. Osobiście uważam to za wyjątkowo głupi pomysł, o którym samo DC wolałoby zapomnieć. Ostatecznie w walce z potężnymi istotami z przeszłości energia obu Supermanów niejako uległa rozproszeniu, by połączyć się w formę jednego, znajomego Supermana o znanej osobowości i mocach. Wybacz, ale tą historię uważam za tak głupkowatą, że niestety, ale na pewno jej nie przetłumaczę. Może ktoś inny zechce.
    Ale dzięki za propozycje i spostrzegawczość gdzie jakie wątki były niedokończone:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem w trakcie nadrabiania zaległości także dziękuję za kolejny element układanki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja już dawno się pogubiłem w uniwersum Supka czy Batka i czytam bez śledzenia kolejności powstawania komiksów ;) dzięki za kolejną translację!

    OdpowiedzUsuń