Wonder Woman: Agent of peace - Klątwa K2 (Lois Lane)

"Agentka pokoju" to poboczna seria przygód z Amazonką z 2020 roku, osadzona w większości- choć nie tylko- w rzeczywistości Odrodzenia. Od serii głównej odróżnia ją, że każda opowieść jest całkowicie zamknięta i historie nie wpływają na siebie nawzajem, a kolejność czytania dowolna. Czyli jest podobnie jak w serii "Sensation Comics featuring Wonder Woman"- z tą różnicą, że tutaj otrzymujemy komiks w standardowym, pełnowymiarowym formacie (choć mający średnio po 16 stron). Rysunki są na poziomie conajmniej przyzwoitych do dobrych, a scenariusze cechują się akcją przygodową, ale część z nich posiada też rozwinięte wątki psychologiczne. Możecie liczyć, że w najbliższej przyszłości pojawi się u mnie wiele komiksów z tej serii. A na dzisiaj pierwsza z Dianą i... Lois Lane!

Kiedy grupa alpinistek zaginęła w Himalajach, ich śladem rusza Lois Lane, pragnąc
dowiedzieć się, co się z nimi stało. Niestety jej samolot rozbija się w górach, pilot ginie, a ona, mimo, że przeżywa, zostaje całkowicie sama w mroźnym klimacie, gdy uderza śnieżyca, nie ma kontaktu ze światem i dodatkowo wkrótce zapadnie zmrok, co oznacza jeszcze większy spadek temperatury. Widząc kobiecą postać i myśląc, że to jedna z zaginionych alpinistek, Lois podążą za nią do ukrytej w śniegu jaskini. Szybko okazuje się, że wpada na coś, co wygląda jak Yeti, tylko w takiej dość drapieżnej wersji... Tymczasem Wonder Woman pomaga ofiarom tajfunu na Filipinach, gdy dowiaduje się o katastrofie samolotu z Lois. Ponieważ Superman jest w danym momencie poza planetą, a Amazonka już znajduje się w Azji, śpieszy na pomoc mając nadzieję odnaleźć dzielną reporterkę i przy okazji alpinistki. Ale być może nie wszyscy przeżyją, a rozwój wydarzeń potrafi zaskoczyć...
To świetna przygodówka z ciekawą fabułą, obszerną narracją obu bohaterek oraz bardzo dobrymi, wyrazistymi rysunkami.
"Czasami czuję, że widziałam już wszystko w swoim życiu. Że powinno być mało dla mnie do nauczenia się. Ale im dłużej żyję, tajemnice wciąż się odsłaniają. Jest wciąż tak wiele tego, czego nie wiem, ani nie rozumiem o tym pięknym miejscu. Tak wiele odkryć do dokonania. Tak wiele wiedzy do przyswojenia..."

Mediafire