Superman i Batman - Władca pierścienia

Clark próbuje uporządkować swoje życie po tym, jak odkrył alternatywną wersję Kryptona istniejącą w Strefie Widmo, skąd sprowadził sobie... psa! (Wydarzenia nie tłumaczone w Polsce- jeszcze, gdyż skupiam się na czym innym, ale może kiedyś będą:) ). Pies o imieniu Krypto ma super moce i bardzo rozrabia w mieszkaniu Clarka i Lois, mocno denerwując tą ostatnią. Do tego dochodzi spotkanie w rodzinnym gronie, z przybranymi rodzicami Clarka i rodzicami Lois, które wcale nie wypada sielankowo. Jakby tego było mało, pojawia się nowy właściciel Daily Planet, którego Perry White poprosił, by pokierował sprawami zarządzania i finansowymi, gdy on sam zajmie się wyłącznie byciem redaktorem naczelnym, jak było we wcześniejszych latach. I naprawdę Was zadziwi, kto nim został! Co w tym wszystkim robi Lois Lane? Umawia się na spotkanie... z Batmanem! Reporterka prosi Mrocznego Rycerza o odzyskanie pierścienia z kryptonitem będącego w posiadaniu Lexa Luthora. Są tylko dwa małe drobiazgi- pierwsze, to, że Lex jest teraz prezydentem USA i mieszka w Białym Domu i chronią go wszystkie możliwe służby. Więc nie tak łatwo się do niego włamać i zabrać mu "ulubioną zabawkę". Drugi- że Superman przestrzega prawa, więc, czy mu się to podoba czy nie, zrobi wszystko, co może, by takie wtargnięcie do siedziby prezydenta USA i jego okradzenie udaremnić. Nawet, a może szczególnie dlatego, że złodziejami są własna żona i uszaty kumpel. Co nie znaczy, że wścibska reporterka i Mroczny Rycerz nie mogą próbować i zrobić wszystko, co mogą, by te "drobiazgi" im nie przeszkodziły.
Otrzymujemy pełną akcji, ale i dużej ilości humoru dwuczęściową opowieść, która bawi i potrafi zaskakiwać, o dość nietypowym duecie, czyli Lois i Batmanie, oraz Supermanie który jest bardzo wkurzony ich zachowaniem i zmuszony działać przeciwko tej dwójce. Moja ulubiona komiczna scena, to jak Batman trzymając Lois rzuca się z dachu na linie w przepaść i nietoperz mówi "Chyba nie jesteś przerażona? Musiałaś latać z nim tuziny razy"- "Ale on potrafi latać!"- pada całkiem sensowna, ale budząca uśmiech odpowiedź.
Jak zakończy się ta dziwaczna sprawa i będą wyglądać kontakty i starcia trójki bohaterów dowiecie się czytając tą historię.
Ciekawostka rysunkowa: rysownicy pierwszego i drugiego tomu nie ustalili dokładnie między sobą wyglądu Lois w Białym Domu. Na końcu pierwszego tomu ma na sobie czarną, obcisłą spódnicę, ale w drugim tomie spódnica jest luźna, biała i z falbankami, choć między końcem pierwszego tomu, a początkiem drugiego mijają sekundy, więc ona na pewno nie miała możliwości się przebrać.

Mediafire:
Superman i Batman - Władca pierścienia - 01 z 02 - Z tym pierścieniem
Superman i Batman - Władca pierścienia - 02 z 02 - Władca pierścienia
4 shared:
Superman i Batman - Władca pierścienia - 01 z 02 - Z tym pierścieniem
Superman i Batman - Władca pierścienia - 02 z 02 - Władca pierścienia

JUBILEUSZ! 12 lat na scenie!

 W tym miesiącu mija 12 lat od kiedy rozpocząłem dokonywanie tłumaczeń i działalność na scenie. Dziękuję wszystkim czytelnikom za każdy rok, za to, że czytaliście moje translacje i czasem zostawialiście jakiś znak, że to robiliście. Tym razem przygotowałem dla Was dwie pozycję jubileuszowe.
Po pierwsze 150 stronicowy komiks w trzech częściach - "Superman - Wojny Doomsdaya". To połączenie refleksji i akcji, gdzie człowiek ze stali stara się uratować dziecko swoich przyjaciół Lany Lang i Petera Rossa i decyduje się zignorować wezwanie pomocy ze strony JLA. Niestety następuje to, w czasie, gdy powraca największe zagrożenie jego życia- Doomsday. Ale tym razem Doomsday jest pod kontrolą Brainiaca, więc ma nie tylko mięśnie, co bardzo wysoką, złowieszczą inteligencję! Jednocześnie mamy wspomnienia Clarka z przeszłości, gdzie jego własna niemożność działań omal nie doprowadziła do utraty farmy przez jego rodziców. To bardzo ciekawa pozycja, którą czyta się z przyjemnością i zamyśleniem jednym tchem.
Druga pozycja, to prawie 60 stron komiksu krótszych, ale miejscami dających do myślenia historii osadzonych mniej lub bardziej w klimacie świątecznym, czyli "Christmas with the super-heroes 02". Znajdziecie tu opowieści z takimi bohaterami jak Superman, Wonder Woman, Batman, Green Lantern i Flash i kilka innych.
Mam nadzieję, że te komiksy jubileuszowe przypadną Wam do gustu i jeszcze nie raz będziecie mogli czytać moje translacje.
Dziękuję, że przez 12 lat byliście tu ze mną!

Christmas with the super-heroes 02 (1989)

Kilka krótszych historii ze znajomymi bohaterami osadzonymi w klimacie świątecznym. Proszę nie sugerować się okładką, bo po prawdzie nie ma nic wspólnego z tymi historiami.
"Superman - Ex- Machina"- Kiedy w śnieżycy na odludziu kierowcy psuje się samochód, ten rozpaczliwie stara się zwrócić uwagę innych kierowców, ale nikt się nie zatrzymuje, by mu pomóc. Nie mogąc znieść zimna i braku nadziei postanawia on zakończyć swoje istnienie. Ale na miejscu pojawia się Superman, który pomaga mu się ogrzać i podreperować auto. Siedząc w pojeździe rozmawiają o życiu i problemach kierowcy, a Kryptończyk w pewnym momencie wychodzi z dość nietypową propozycją. To jest jedna z takich opowieści, która pokazuje dlaczego Superman jest tym, kim jest- nie tylko przez swoje moce, co podejście do innych ludzi. Dla mnie to jedna z dwóch najlepszych opowieści w tym zbiorze, obok historii z Wonder Woman.
"Batman - Kraina w głębi" - Mrok w pewnej jaskini istniał od pradawnych czasów, a nawet indiańscy wojownicy i przybysze zza morza bali się z nim skonfrontować. Aż pojawia się Bruce Wayne, który początkowo zostaje pochłonięty przez ten mrok, do momentu pojawienia się oryginalnego Robina- Dicka Graysona. Dość specyficzna opowieść, którą niektórzy nazwą poetycko-filozoficzną, ale sam mam do niej dość mieszane uczucia.
"Wonder Woman - Dary"- gdy amerykańska pastorka, której życie się pokombinowało, przybywa na święta do domu profesor Kapetelis spotyka tam Wonder Woman, która walczy z własnymi wątpliwościami i wspomnieniami. Na pozór wydaje się, że te dwie kobiety dzieli wszystko- jedna jest kapłanką religii monoteistycznej, druga - wybranką bogów Olimpu; jedna w pełni ludzka, wychowana w amerykańskiej kulturze, druga pochodząca z kultury Amazonek i obdarzona niezwykłymi mocami. Ale może się okazać, że w swych celach i spojrzeniu na świat mają ze sobą więcej wspólnego, niż możnaby przypuszczać, a to spotkanie może też dać coś pozytywnego każdej z nich. Bardzo dobra opowieść i nie mówię tego tylko jako miłośnik księżniczki Amazonek.
"Cicha noc". Ta opowieść jest pewną odskocznią, gdyż nie dotyczy znanych bohaterów. W czasie I wojny światowej szpital aliantów walczy ze zniechęceniem pacjentów i kurczącymi się zapasami żywności. Aż czerwonym samolotem przybywa pruski pilot (czerwony baron?). Czego chce? A może raz w roku postanowił wyciągnąć rękę do osób po przeciwnej stronie frontu zdając sobie sprawę z ich sytuacji? Ta opowieść jest napisana całkowicie bez tekstu nie licząc pojedynczych słów, które są tylko dodatkowymi napisami. Ale jest naprawdę ciekawa i uważnie się śledzi każdy obrazek i zachowanie tak niemieckiego przybysza, jak i aliantów, zarówno z personelu szpitala, jak i samych pacjentów.
"Green Lantern i Flash". Oryginalni GL i Flash, Hal Jordan i Barry Allen, postanawiają spełnić życzenie zrezygnowanego milionera, który stracił wiarę w ludzi i dzielenia się i jest gotów oddać 5 milionów dolarów, jeśli ktoś mu udowodni, że Święty Mikołaj istnieje w mieście, w którym on żyje. Bohaterowie zabierają go w niezwykłą podróż,  polegającą na obdarowywaniu prezentami innych w sposób, w jaki zrobiłby to Święty Mikołaj. Ale najcenniejsze prezenty niekoniecznie leżą pod choinką i nie muszą być rzeczami materialnymi.
"Deadman" to ostatnia opowieść z tego zbioru. Deadman przeskakuje sobie po ciałach chcąc na chwilę znowu poczuć życie. Ogarnia go jednak rezygnacja dochodząc do wniosku, że bez względu na to, co zrobił dobrego, nikomu na jego czynach i tak nie zależy. Aż pojawia się tajemnicza kobieta, która nie dość, że go widzi w jego niematerialnej formie,  to nawet może dotknąć i tłumaczy mu, że to nie nagroda i uznanie są ważne w robieniu czegoś dla innych.

Mediafire
4 shared

Superman - Wojny Doomsdaya

 Doomsday, największy koszmar Supermana, który doprowadził do jego śmierci... Chodzące zniszczenie w ciele potwora. Brainiac, najbardziej przebiegły i inteligentny przeciwnik z jakim człowiek ze stali miał do czynienia. Wydaje się, że tych dwóch nic nie łączy. Ale teraz jest inaczej, gdyż Doomsday powraca i w odróżnieniu do przeszłości, cechuje się ogromną finezją i sprytem. Liga Sprawiedliwości staje mu na drodze, ale nie ma wśród nich Supermana! Tymczasem zaalarmowany przez swoich rodziców Clark podąża do Smallville, by odkryć, że przedwcześnie narodzone dziecko jego przyjaciół z dzieciństwa, Lany Lang i Petera Rossa jest zagrożone. Superman wciąż w myślach stawia czoła swemu największemu niepowodzeniu- śmierci syna Cat Grant, Adama, którego nie udało mu się uratować. Tym razem przysięga sobie, że zrobi wszystko, by ocalić życie dziecka Lany i Petera... nawet jeśli to znaczy zignorowanie alarmu JLA! A gdy Clark jest w szpitalu w Smallville, Doomsday roznosi Ligę na kawałki. Aż pozostaje najpotężniejsza z nich- Wonder Woman, która tym razem postanawia użyć całej swej siły i wszystkiego, co ma, by powstrzymać zagrożenie. Ale Diana wciąż myśli, że staje przeciwko dzikiej, bezmyślnej kreaturze i to jest jej błąd! Co gdyby Doomsday był kierowany bezwzględną inteligencją Brainiaca...? Ale czy celem Brainiaca rzeczywiście może być sianie bezmyślnego zniszczenia, czy ma on bardziej wymyślne plany, szczególnie, gdy jego własne ciało zostało mocno uszkodzone? Co gdyby Brainiac pragnął nowego ciała, ale jego kontrola nad Doomsdayem nie była taka całkowita, jak mu się wydaje? I co, gdyby jednak w tym stanie stanął na drodzę Supermana, który przysięga sobie za wszelką cenę chronić nowonarodzone, osłabione życie, a każdy wybór, jaki zdaje się dokonywać Kryptończyk był tym złym? Czy lepiej odwrócić się od świata i pozwolić na ciąg zniszczeń, czy od swoich przyjaciół w potrzebie i bycia jedyną szansą uratowania małego dziecka? Czy życie jednostki jest ważniejsze niż życie większości?
Ogarnięty setką pytań, jakie sobie stawia, Superman przypomina sobie jednocześnie wydarzenie ze swojego dzieciństwa, kiedy niemożność jego własnego działania doprowadziła do sytuacji, gdy jego przybrani rodzice niemal stracili farmę. I ten wątek choć niezwykle ciekawy, jest też dość kontrowersyjny. Pokazuje on bowiem 15-o letniego Clarka, który wydaje się nie mieć żadnych mocy. O ile moc lotu i wzroku rozwinęły się u niego gdzieś w wieku 18 lat, to już szybkość, siła i niezniszczalność rosły dużo wcześniej. Niemniej jednak, pod względem historii jest to bardzo interesujący wątek, który rzutował na resztę życia przyszłego Supermana.
Otrzymujemy tu 150 stronicową głęboką opowieść, w której akcja przeplata się z retrospekcją i mocnym tłem psychologicznym z rewelacyjnym, zaskakującym na każdym kroku scenariuszem Dana Jurgensa i narracją w formie myśli Clarka. Z pewnością jest to jedna z tych historii, która została bardzo dobrze napisana i ukazana, pokazująca jednocześnie to, co najważniejsze w Supermanie, ale też samego bohatera stawiającego czoła różnym przeciwnościom, tak fizycznym, jak i przede wszystkim w głębi własnej psychiki. Każdy wybór wydaje się niejednoznaczny i mający swoje konsekwencje. Z pewnością jest to jedna z tych historii, które warto przeczytać i nad nią pomyśleć w trakcie lektury.

Mediafire:
Superman - Wojny Doomsdaya - 01 z 03 - Narodziny
Superman - Wojny Doomsdaya - 02 z 03 - Życie
Superman - Wojny Doomsdaya - 03 z 03 - Śmierć

4 shared cały folder