Szukaj na tym blogu

środa, 7 grudnia 2022

JUBILEUSZ! 12 lat na scenie!

 W tym miesiącu mija 12 lat od kiedy rozpocząłem dokonywanie tłumaczeń i działalność na scenie. Dziękuję wszystkim czytelnikom za każdy rok, za to, że czytaliście moje translacje i czasem zostawialiście jakiś znak, że to robiliście. Tym razem przygotowałem dla Was dwie pozycję jubileuszowe.
Po pierwsze 150 stronicowy komiks w trzech częściach - "Superman - Wojny Doomsdaya". To połączenie refleksji i akcji, gdzie człowiek ze stali stara się uratować dziecko swoich przyjaciół Lany Lang i Petera Rossa i decyduje się zignorować wezwanie pomocy ze strony JLA. Niestety następuje to, w czasie, gdy powraca największe zagrożenie jego życia- Doomsday. Ale tym razem Doomsday jest pod kontrolą Brainiaca, więc ma nie tylko mięśnie, co bardzo wysoką, złowieszczą inteligencję! Jednocześnie mamy wspomnienia Clarka z przeszłości, gdzie jego własna niemożność działań omal nie doprowadziła do utraty farmy przez jego rodziców. To bardzo ciekawa pozycja, którą czyta się z przyjemnością i zamyśleniem jednym tchem.
Druga pozycja, to prawie 60 stron komiksu krótszych, ale miejscami dających do myślenia historii osadzonych mniej lub bardziej w klimacie świątecznym, czyli "Christmas with the super-heroes 02". Znajdziecie tu opowieści z takimi bohaterami jak Superman, Wonder Woman, Batman, Green Lantern i Flash i kilka innych.
Mam nadzieję, że te komiksy jubileuszowe przypadną Wam do gustu i jeszcze nie raz będziecie mogli czytać moje translacje.
Dziękuję, że przez 12 lat byliście tu ze mną!

28 komentarzy:

  1. Wielkie dzięki za wszystkie translacje. I co najmniej kolejnych 12 lat chęci pracy dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Wielkie Dzięki za 12 lat wspaniałych translacji i oby kolejne 12

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję - wielce okazały tuzin, życzę Ci kolejnych takich! A przede wszystkim radości z tego, co robisz, nie tylko na PST oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego Wilku. To teraz czekamy na następne 12 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spełnienia komiksowych marzeń! Dziękujemy za te wszystkie translacje, którymi nas raczysz! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Eee , no Panie , to Ty już poważny nastolatek na PST ;) . Wielkie dzięki za całokształt i oczywiście za nowości !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszości, gwiazdki z nieba i dziękuję za wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję i gratuluję Wilku! Oby komiksy i translację nadal sprawiały Ci dużo frajdy a zdrowie dopisywało!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze miłe komentarze i życzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Spóźnione, ale szczere gratulacje! Kawał czasu i kawał dobrej roboty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Co prawda od dłuższego czasu nie czytam Twoich translacji, ale gratuluję wytrwałości i życzę jak najlepiej!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za wszystkie tłumaczenia! Następnych 12 lat życzę, no i zdrowia i szczęścia, a oprócz tego trochę spokoju w tym zwariowanym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogromne "Dziekuje"!! i juz zacieram rece na wony doomsdaya! :) Czy mozna liczyc na tlumaczenie Superman: Doomed lub Convergence? Pozdrawiam i zycze nastepnych 12 lat !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale cymbał z tego szybkilester. W urodziny pisać takie banialuki! Cham z niego na potęgę! BuryWilku, w myśl zasady "Psy szczekają, karawana jedzie dalej" działaj dalej, JA CZYTAM!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bartosz: convergence się zajęli w TKT przetłumaczając wątek dziecka Lois i Clarka.
    http://tkt-translations.blogspot.com/2021/12/czy-to-ptak-czy-to-samolot-nie-to.html?m=1
    Ale chyba nie planują więcej historii z tej serii, więc kto wie? Ale jeśli już to dalsza przyszłość i nie gwarantuję na pewno, że się za to wezmę.
    Superman Doomed nie czytałem. Najpierw muszę się z tym zapoznać. W ogóle, to zazwyczaj nie przepadam za Doomsdayem, ale "Wojny Doomsdaya" miały bardzo dobry scenariusz, narrację i głębię samej historii (głównie przez refleksje Supermana, wątek dziecka i przeszłości Clarka). Dobry wątek jest też z pomysłem, że Doomsday był tu kontrolowany przez Brainiaca. To duża odmiana względem innych historii. Ale poza tym z tymi innymi historiami o Doomsdayu było różnie pod względem jakości scenariuszy.
    Anonim: proszę nie obrażajcie się wzajemnie na moim blogu. Jak Lester nie chce czytać moich translacji, ma do tego prawo. Ja też nie czytam wszystkich komiksów na scenie (choć zazwyczaj u większości znajdę choć kilka pozycji, które mogą mnie zainteresować). Ale złożył mi życzenia i podziękował za pracę, za co również mu dziękuję. Także Tobie za czytanie moich translacji i innym użytkownikom i za wszystkie Wasze miłe słowa i życzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, nie bardzo rozumiem, skąd ten personalny atak i wyzwiska, choć chyba podejrzewam, co to za osobnik kryjący się pod anonimowym postem, bo już wcześniej "błyszczał" w podobny sposób tu i ówdzie... Odszczekiwać się nie zamierzam, bo mam wywalone na hejterów i spamowiczów, a Twoich translacji nie czytam z tego prostego powodu, że... nie jestem ich targetem, a ponadto mam zbyt wiele na głowie przy korektach komiksów, aby jeszcze zarywać noce na lekturę tytułów, które ani mnie ziębią, ani grzeją ;) W latach minionych kilka Twoich tłumaczeń nawet mi się podobało (głównie te z linii Elseworlds) i przy niektórych współpracowaliśmy, czego autor uroczego postu powyżej zdaje się nie dostrzegać, no ale taka już natura podobnych szczekaczy...

      Usuń
    2. Ja Cię nie znam, ale jak sobie tak czytam te blogi i fora komiksowe i wszędzie, gdzie widziałem twój nick "szybkilester", to wypowiedź była chamska, tak mi się zapamiętało, że jesteś chamem. Nic na to nie poradzę, że akurat taki jesteś, że tak zostałeś zapamiętany...

      Usuń
    3. Cóż, najwidoczniej inaczej rozumiemy pojęcie "chama", bo równie dobrze mogę przypisać identyczną etykietkę właśnie tobie za obraźliwe określenia i również nic na to nie poradzę, że jesteś daleki od zachowania netykiety czy po prostu elementarnej kultury wypowiedzi... Moje wpisy na forach bywały zjadliwe, ale nie kojarzę, abym posuwał się do wyzwisk i personalnych "wycieczek", a ponadto zawsze starałem się w mniej lub bardziej merytoryczny sposób odnieść do postów poprzedników, z którymi się nie zgadzałem. Być może jestem "skrzywiony" i drażnią mnie roszczeniowe komentarze, ale po spędzeniu setek godzin przy współtworzeniu ponad tysiąca translacji chyba jest to zrozumiałe? Tyle ode mnie, bo nie mam już najmniejszego zamiaru odpowiadać ani tłumaczyć się anonimowym respondentom, którzy radośnie stukając w klawiaturę, próbują siać ziarno niezgody...

      Usuń
    4. Lester to debil na maksa

      Usuń
  16. mam pytanie bury wilku czy istnieje jakieś opracowanie typu kto pierwszy w polsce wstawiał translacje ? bo by była ciekawa lektura

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Częściowo istnieje spis translacji umieszczony chronologicznie łącznie z wydaniami na blogu Maragasta, czyli DC i Marvel chronologia:
      https://marveldcchronologia.wordpress.com/
      Ale wydaje mi się, że nie ma jakiegoś osobnego opracowania do samych translacji i tego, kto je wykonywał pierwszy. Grumik, CFC, Tim to grupy które są najstarsze na scenie. Też już nieaktywni, ale którzy wykonali kawał dobrej pracy Eurokomiksy, Dany i przyjaciele i Ookami Reunion (ci ostatni połączyli się z CFC).
      Ale oni jednak nie są najstarszymi amatorskimi tłumaczami w Polsce. Czytałem kiedyś artykuł (niestety nie pamiętam gdzie), że pierwsze takie tłumaczenia to lata... 80/90! Tak, jeszcze przed Internetem! Podobno ktoś miał oryginalne komiksy i robił tłumaczenia na zasadzie przyklejania karteczek z dialogami do oryginałów i sprzedawał w Warszawie takie translacje na stadionie XX lecia. Oczywiście z obecnego punktu widzenia to totalna amatoszczyzna, ale podobno tak właśnie wyglądały pierwsze polskie translacje pozasklepowe. A co do tych internetowych, to trudno powiedzieć, jakie były początki. Może zapytaj chłopaków z Grumika, może ktoś z nich pamięta jak to było gdy stawiali pierwsze kroki. Jak ja zacząłem działać, to już inni tłumacze na scenie istnieli (jak te wymienione grupy), więc szlak już miałem przetarty.

      Usuń
    2. Chyba jednak nPCG działali najwcześniej i dopiero później zaczął się boom... Pamiętam też osobników działających w pojedynkę, a nawiązując do wklejania polskich dymków w oryginalne komiksy, to mój kolega tak robił ponad ćwierć wieku temu, ale to wyłącznie dla siebie i co najwyżej wypożyczał francuskie wydania z rodzimym tekstem...

      Usuń
  17. ja uwielbiam tego szybkiego bo jest szczery i mówi to co ma na sercu .tak trzymaj szybki

    OdpowiedzUsuń
  18. wielkopolska rok 1985 ja tak wklejałem jak pisze bury wilk i te komisy wędrowały po całej polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz podać garść szczegółów? Np. jakie tytuły, ile tego było etc. Pytam z czystej ciekawości, bo wtedy (i wcześniej) tego typu wydania jakoś nie rzuciły mi się w oczy u bukinistów, choć "klubówki" s-f albo te niezgodne z obowiązującym wówczas ustrojem można było wyłapać bez większego problemu...

      Usuń
    2. to nie tylko dc comics pamiętam jakiś komiks z pająkiem na okładce walczył z jakimś gostkiem z płonącą głową.plus był komiks super na okładce dziecko w sądzie pokazuje na supera i mówi ty zabiłeś mego ojca.były też dziwne tytuły typu jakiś fantomas.tego komiksu nigdzie nie ma w necie.i star trek marvela.te komiksy to z belgi i szwecji wuja kolegi przywoził

      Usuń
  19. 12 lat to bardzo długo. Życzę zdrowia, kasy i humoru :-)
    I Wesołych Świąt ! :-)

    OdpowiedzUsuń