Podwodna baza Silicon Dragons została wcześniej zniszczona (TUTAJ), ale... nie całkowicie! Rząd postanawia odzyskać technologię z zatopionych korytarzy i w tym celu wysyła tam nurków, którzy... nigdy nie wracają na powierzchnię! Oficer Makoa podejrzewa, że King Shark przeżył i sieje pod wodą spustoszenie, więc nakłania bardzo niechętnego Superboya, by we dwójkę znowu udali się w głębiny. Problem, że nie tylko oni wpadli na ten pomysł. Podwodną bazę postanowili odwiedzić również Scavenger, Black Manta i ktoś jeszcze. Do tego w okolicy pojawia się Green Lantern, a z powodu pomyłki jego spotkanie z Superboyem nie będzie na początku zbyt przyjazne. Gdy pozytywni bohaterowie chcą się zorientować w sytuacji, Scavenger i Black Manta pragną zdobyć skarby, jakie by one nie były i nastawieni są na walkę przeciw wszystkim. Słowem niemal stan walki wszystkich z wszystkimi, okraszony humorem słownym i dość ciekawą narracją Makoi, którego oczami- jako jedynej osoby bez mocy- częściowo obserwujemy wydarzenia.