Superman przybywa do Projektu Cadmus, by zabrać swojego młodego klona do Fortecy Samotności na Antarktydzie. Tam, proponuje Superboyowi niezwykłą podróż... na Krypton! Ale ta planeta została przecież zniszczona...? Superboy jednak w pewnym sensie przenosi się w czasie i przestrzeni by stać się świadkiem początku wojny klonów, która spustoszyła Krypton oraz ostatnich chwil tej planety doświadczanych... w wieży rodu El! Ale ostatni Kryptończyk nie zaprosił go tylko na "wycieczkę krajoznawczą", gdyż chce go poprosić o coś jeszcze i podarować mu coś, co zmieni życie młodego Superboya na zawsze...
Ciekawie skonstruowany komiks, który będą mogli docenić miłośnicy "S" na tarczy w różnych wariantach!
"- Zatem to taka rodzinna tradycja, że pozwalasz mi i Supergirl nosić "S" na tarczy i nasze nazwy?
- To oznacza, że możecie wykonywać te prace... ale bycie częścią rodziny, to coś innego. I już czas, bym coś z tym zrobił."
A piętnasta strona nie potrzebna?
OdpowiedzUsuńSkoro czytałeś oryginał, to sam sobie odpowiedziałeś. Ta strona nie miała związku z tą historią i była związana z późniejszymi wydarzeniami od Superboy v3 70, co nie będzie tłumaczone.
OdpowiedzUsuńNie czytałem. Nie wiedziałem czy błąd czy zabieg celowy. Możesz pisać przy premierze o pominiętych stronach.
OdpowiedzUsuńAa, to gratuluję Ci uważnego oka:) Zmieniłem numerację plików stron i na górze w CDisplayu nie widać, że czegoś brakuje, choć oczywiście patrząc w dole na strony można to wychwycić, ale nie sądziłem, że jednak ktoś, kto nie czytał oryginału to zauważy.
OdpowiedzUsuńOk, masz rację, przy celowo pominiętych stronach będę o tym informować.
tom grummett te numery które on rysuje warte tłumaczenia
OdpowiedzUsuńKilka Superboyów z tym rysownikiem będzie:) Mam to w planach:
OdpowiedzUsuńhttp://ekomiksy.hekko24.pl/viewtopic.php?f=8&t=28