Tuż po wydarzeniach ze "Śmierci Clarka Kenta" Superman powraca do Metropolis odkrywając, że Lex Luthor, który wcześniej był sparaliżowany nagle... gdzieś się zapodział. Superman rozpoczyna śledztwo. Tymczasem Lexcorp zostaje przejęty przez przybyłą z Europy Contessę, która zamierza oczyścić markę firmy i jest bardzo zainteresowana Kryptończykiem...
Refleksji co prawda w tym komiksie nie ma, ale zwrotów akcji jest naprawdę dużo. Komiks jest też dość ważny dla samej serii "Supermana".
Dzięki za tłumaczenia, Wilku. Dość przełomowy numer - po leniwym czasie wegetacji, Lex wraca do sił. Przetłumaczysz inny przełomowy odcinek, w którym Clark strzyże w końcu tę szopę na łbie?
OdpowiedzUsuńJestem za! Ściąć mu głowę!
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetna translacja wilku.Wielkie dzięki;)
OdpowiedzUsuńA co jest nie tak z fryzurą Supermana?:) To, że w latach 90 dali mu długie włosy mi się podobało. o wiele mniej mi się podobała jego fryzura ścięta na jeża w "Super siedem". Zresztą, zgodzicie się chyba, że nie jest tak naprawdę ważne jak Superman wygląda, ale to, jak działa, i pomaga innym. To czyni go Supermanem dużo bardziej niż jego moce.
OdpowiedzUsuńSuperman ściął włosy w albumie "Wedding album". Nie zamierzam go tłumaczyć, gdyż szczerze mówiąc, jak na komiks o jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu Supermana, jakim jest jego ślub, to ten komiks jest słaby. Jego połowa to nic nie wnosząca gadanina i kiepski humor. Naprawdę jeśli ktoś kiedyś czytał rewelacyjnie opracowany ślub Spidermana i pokazane wczesne życie i pierwsze spotkanie Petera i MJ oraz ich problemy życiowe, to po przeczytaniu komiksu ślubu Supermana czuje tylko wielkie rozczarowanie. Kilka scen było dobrych- jak początek, gdy nie wiadomo o co chodzi, ponowne oświadczyny Clarka Lois, rozmowa Supermana z Batmanem oraz sam ślub. Niestety jakby wyciąć wszystko co było pomiędzy tymi scenami, to komiks nic by na tym nie stracił, a nawet by nieco zyskał. A ponieważ nie chcę jednak tutaj nic wycinać (wtedy naprawdę zażądalibyście głowy, tylko mojej, nie Supermana:) ), to po prostu rezygnuję z jego tłumaczenia. Może ktoś się tego podejmie, ale naprawdę nie zmienia to faktu, że komiks mógł być o wieeeeele lepszy.
E tam,ja bym się nie obraził jak by ktoś to przetłumaczył :)
OdpowiedzUsuńWitam mam pytanie. Chodzi mi o komiks w z pierwszym starciem Doomsday vs Superman w którym Superman ginie. Bardzo chciałbym go przeczytać nawet po angielsku a nie mogę go znaleźć wiesz może skąd mógł by go pobrać ? Pozdrawiam Maciek
OdpowiedzUsuńw '95 wydal to w kraju Tm-Semic. W oryginale tez nietrudno to znalezc.
OdpowiedzUsuńzasadniczym założeniem sceny translacyjnej jest to, że NIE UDOSTĘPNIA skanów (i linków) do komiksów wydanych w Polsce... szkoda, że się z tego wyłamujesz...
OdpowiedzUsuńOk wielkie dzięki
OdpowiedzUsuńNo tak nie dawajmy linków, BO NIE CHCIELIBYŚMY PRZECIEŻ ZASZKODZIĆ WYDAWNICTWU TM-SEMIC
OdpowiedzUsuńcody: Nie przesadzaj. Nie daje się linków do komiksów wydawanych obecnie. Komiksy Tm-Semic są dostępne tylko w obrocie wtórnym na Allegro i jako wersje elektroniczne. Jak ironicznie napisał mój przedmówca nie ma możliwości zaszkodzenia wydawnictwu, które od 1999 roku nie istnieje.
OdpowiedzUsuńno cóż,
OdpowiedzUsuńpo pierwsze, polecam przeanalizować podejście grup translacyjnych. chociażby CFC, gdy zaczęli kontynuację Ultimate X-Men i padły prośby o poprzednie części, które wydało NIEISTNIEJĄCE już WYDAWNICTWO. inne grupy wychodzą z podobnego założenia.
po drugie, komiksy TM-Semic dostępne są poza allegro. można je dostać w większości sklepów specjalistycznych, które również zarabiają na komiksach wydawanych w Polsce, a nie tylko wydawnictwa. więc nie tylko wydawnictwom szkodzisz.
po trzecie, na forum, które podałeś dostępne są komiksy, które są aktualnie w sprzedaży z, jak to ironicznie napiszę, istniejących wydawnictw.
reasumując. nie, nie przesadzam. tak sobie tylko dywaguję. nie mój cyrk, nie moje małpy.
cody dobrze gada. Poza tym jeśli ktoś jest taki niepełnosprytny, że nie potrafi znaleźć sam skanów ni to polskich, ni angielskich, to nie zasługuje, żeby je czytać, bo głupotą obraża członków sceny.
OdpowiedzUsuńTo że inne grupy mają swoje zasady, nie oznacza że każdy kto tłumaczy komiksy ma się do nich dostosować, skoro nie twój cyrk po co w ogóle zabierasz głos. Na e-komiksy piszę akurat parę osób z grup tłumaczących, a link do strony jest na PST chociażby, jakoś nie widzę by ta strona była przez wszystkich ze sceny bojkotowana.
OdpowiedzUsuńChcesz Cody pomóc wydawnictwom to idź kupić jakiś komiks. TM-SEMIC to stare dzieje, co z tego że są w sklepach komiksowych, to dalej sprzedaż z drugiej ręki, opcja dla kolekcjonerów a nie dla ludzi co chcą sobie jedną historię przeczytać, biznesu im to nie psuje, zresztą jakoś amerykański komiks ma się całkiem nieźle mimo że wszystkie nowości da się ściągnąć w dniu premiery więc nie przesadzajmy. Kolekcjonerstwo to inna bajka, jakoś mimo że Action Comics 1 bez problemu ściągniesz z sieci, ktoś dał za niego 2mln$, debil jakiś przecież mógł se ściągnąć.
kolekcjonerstwem nazywasz amerykański komiks za 2 mln $ i polski za 3 złote. całkiem rozsądny dobór argumentów.
OdpowiedzUsuńUdostępniając w linku komiksy Tm-Semic nikomu nie szkodzę. nawet sklepom specjalistycznym, które i tak to sprzedają z drugiej ręki. Poza tym wybacz, ale dla mnie argument, że ktoś ma jakieś "straty", bo ktoś inny coś ściągnął z Internetu zamiast kupić od tej osoby jest niepoważny. Szanuję jednak, by nie dawać odnośników do komiksów obecnych, ale Tm-Semic to naprawdę inna bajka. Poza tym, link do samego forum jest też podany w moich linkach "Warto zajrzeć", jak i na PST i nikomu to krzywdy nie czyni. Jak to drugi od góry rozmówca zauważył, to, że jedna grupa ma zasady, by w ogóle nie podawać linków do komiksów już wydanych, nie znaczy, że ta zasada musi obowiązywać wszystkich.
OdpowiedzUsuńDo trzeciego rozmówcy od góry: zasada savoir-vire: nie obrażamy innych rozmówców. Ktoś poprosił, gdzie może znaleźć komiksy Tm-Semic. Ja wskazałem mu źródło. Nie uważam tej osoby za głupca. Czy Ty wiesz, gdzie można absolutnie wszystko znaleźć w Internecie? Jeśli tak, to dobrze to świadczy o Twojej umiejętności przeszukiwania sieci, ale nie obrażaj innych ludzi, którzy takich umiejętności nie mają.