Ponieważ CFC ostatnio przetłumaczyło komiks Flash v2 55, w którym są pokazani Hermes i Merkury jako osobni bogowie, postanowiłem sięgnąć wstecz do scenariusza Pereza z serii "Wonder Woman" i przetłumaczyć komiks, gdy ten ostatni wymieniony pojawia się po raz pierwszy. Historia ma miejsce bezpośrednio po "Wonder Woman - Objąć nadchodzący świt", kiedy Themyskira po raz pierwszy otworzyła się na to, co na zewnątrz, a królowa Hippolita złożyła dyplomatyczną wizytę w "męskim świecie"
Poza Dianą, Amazonki z Themyskiry przybyłe do współczesnej Ameryki dopiero się uczą funkcjonować w obcej dla siebie rzeczywistości, co jest dość humorystycznie pokazane.
Diana otrzymuje wezwanie od Hermesa do ruin jego świątyni. Odkrywa, że świątynia, która wcześniej została zniszczona, została odbudowana i jest jeszcze piękniejsza. Ale Hermes zachowuje się zupełnie inaczej niż zwykle, kokietuje ją, zmienia jej strój i oczekuje od niej posłuszeństwa. Gdy próba wymuszenia pocałunku kończy się dosłownym bardzo mocnym odrzuceniem boga posłańców, ten kieruje przeciw księżniczce pełnię swego gniewu i arogancji. Diana domyśla się wreszcie, że mimo identycznego wyglądu, to wcale nie jest Hermes... Co się jednak stało z jej prawdziwym przyjacielem wśród Olimpijczyków? Czy księżniczka przetrwa konfrontację z jego sobowtórem?
Historia ta jest prologiem do crossoveru "Wojna bogów", którego na razie nie będę tłumaczyć, ale nie wykluczam, że za jakiś rok mógłbym przynajmniej częściowo, albo we współpracy z innymi osobami tego dokonać. Warto tu wyjaśnić pewne kwestie, które polskiemu czytelnikowi mogą wprowadzić pewien zamęt. Olimpijczycy byli jedną rasą, wspólną dla wyznawców Grecji i Rzymu. Jednak ze względu na to, że Rzymianie zaczęli ich postrzegać nieco inaczej i dzięki działaniu pewnej dodatkowej siły, doszło do stworzenia lustrzanego obrazu greckich bogów Olimpu. Rzymscy miejscami różnili się diametralnie od nich wyglądem (Hades-Wulkan), ale byli i tacy, którzy zewnętrznie byli identyczni (Hermes-Merkury). Przede wszystkim jednak podstawową różnicą była znacznie większa arogancja rzymskich bogów. Ponieważ jednak kult Olimpu w większości wymarł na Ziemi zastąpiony przez inne religie, to greccy Olimpijczycy zyskali siłę, głównie dzięki wierzącym w nich nieprzerwanie przez setki lat Amazonkom z Themyskiry. Jednak rzymscy Olimpijczycy nie zniknęli całkowicie, a wiedźma Kirke zaczęła realizować swój plan przywrócenia ich, skierowania przeciwko greckim kuzynom, a przede wszystkim wywołania chaosu i zaszkodzenia znienawidzonym rodaczkom Diany. W konsekwencji doprowadziło to do wydarzenia zwanego "Wojną bogów", gdzie z jednej strony wielu bohaterów się w to zaangażowało próbując powstrzymać chaos, który przedostał się też do zewnętrznego świata, a z drugiej Kirke użyła własnych pionków, z których jednym z nich stała się Cheetah (pokazana w uwięzieniu na pierwszych stronach w Azylu Arkham w Gotham i obserwowana przez czerwonookiego ptaka- przypominam wydarzenia z "Wonder Woman - Kirke"). Reszty przebiegu wydarzeń nie będę opisywać, by nie zdradzać fabuły "Wojny bogów", która kiedyś być może doczeka się tłumaczenia mojego, lub innych grup :) Jednak mam nadzieję, że ten opis pozwolił na nieco większe zrozumienie tego, jak to możliwe, że Hermes i Merkury nie są tą samą osobą.
Szukaj na tym blogu
czwartek, 27 października 2022
Wonder Woman - Obraz prędkości
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
👍👍👍
OdpowiedzUsuńWiele osób niesłusznie, moim zdaniem twierdzi że Wonder Woman z lat 80 i początku lat 90 jest infantylna i naiwna ten komiks pokazuje dobitnie że tak nie jest. Owszem fabuła i dialogi są inne od współczesnych ale to nie znaczy że są złe.
OdpowiedzUsuńNie tylko ten. W ogóle duża część historii Pereza z wczesnego okresu po kryzysie, czy potem Jimmeneza z przełomu '90/00 było dość interesujących i dających do myślenia. Co możesz znaleźć w moich tłumaczeniach;)
OdpowiedzUsuń