"Cała Galia podbita jest przez Rzymian. Cała? Nie, gdyż jest jedna wioska zawsze i wciąż stawiająca opór najeźdźcom!"
Ten początek jest chyba rozpoznawalny dla każdego, kto się zetknął z Asteriksem. Ale amerykańscy twórcy postanowili przymknąć oko i trochę się pobawić konwencją, przenosząc niejako do historii typu asteriksowego Supermana i Jimmy'ego Olsena. Pierwszy trafia na podstępnego maga i otumaniony jego napojem walczy w szeregach rzymskich. Drugi trafia do wioski galijskiej i dzięki napojowi pewnego mądrego i znajomego:) druida zyskuje super siłę i rozpoczyna plan powstrzymania Rzymian, a przede wszystkim przemówienia do rozsądku Supermanowi, czy raczej Superiksowi i powstrzymania złego maga. Pomaga mu w tym pewien nietypowy, zaokrąglony olbrzym:) Ale rzeczywistość nie tylko dla dwóch bohaterów z przyszłości, co i dla Galów i Rymian wcale nie musi być taka, jak się wydaje...
Nie licząc początku, komiks charakteryzuje się scenariuszem, rysunkami i humorem w stylu asteriksowskim. Co prawda amerykańscy twórcy nieco zmienili imiona i wygląd galijskich bohaterów, ale nie trudno się domyślić, kto jest kim.
Komiks ten pochodzi jeszcze sprzed czasów Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach i pierwszego restartu uniwersum DC. Zdecydowałem się go przetłumaczyć dzięki sugestii jednej z osób odwiedzających mój blog, która mi to zaproponowała i ten pomysł rzeczywiście mi się spodobał. Mam nadzieję, że taka nietypowa mieszanka Asteriksa i Supermana Wam się spodoba.
Choć tłumaczyłem z angielskiego, jedyne skany angielskie, jakie znalazłem były poszarzałe, ale udało mi się zdobyć bardzo dobrze wyglądającą wersję portugalską i na niej oparłem się jako skanach, na które nanosiłem polski tekst. Wyjątkiem jest jedna strona, której zabrakło w wersji portugalskiej.
Życzę czytania z uśmiechem:)
Wcześniej miał być inny dłuższy komiks, ale ten jest jeszcze w trakcie korekty, więc cieszcie się tym:)