Szukaj na tym blogu

piątek, 26 czerwca 2015

Wonder Woman - Cheetah, Zaginiony lud

Kiedy lasso Wonder Woman zostaje skradzione przez Cheetah, Amazonka wyrusza jej śladem, nie wiedząc jeszcze w jakie opały wpadnie. Trop prowadzi do Anglii, gdzie Diana pada ofiarą zatrucia przez sługę i mrocznego kapłana Cheetah- Chumę, który opowiada jej mroczną historię jej pani, o krwawym rytuale z dżungli i tym w jaki sposób szanowana pani archeolog przeobraziła się w ludzką bestię.
Po poradzeniu sobie z Chumą i jego trucizną (nie zdradzę jak) następnie Diana udaje się do Egiptu, gdzie dalej prowadzi trop Cheetah. To sprowadza ją do Bana-Mighdall, tajemniczego miasta kobiet-wojowniczek, których emblematy wyglądają jak Amazonek z Themyskiry. Czy jest to przypadek i oddzielna kultura, czy jednak kryje się tu pewien sekret i te dwie cywilizacje są ze sobą powiązane? Księżniczka zostaje jednak oskarżona o morderstwo, które wcześniej popełniła Cheetah i uwięziona, odkrywając, że kobiety z tego miasta są wszystkim tym, czym nie są jej siostry z Rajskiej Wyspy- okrutne, bezlitosne, ceniące wartość pieniądza i zemsty, chętne by dominować, utrzymujące niewolnictwo. Szukając zemsty, dzikie Amazonki są gotowe zmasakrować egipską wioskę, w której jakby tego było mało znajduje się Cheetah, która również zamierza przelać krew. Nie mogąc całkiem powstrzymać masakry, Diana, tkwiąc między młotem, a kowadłem, robi co może, by ją ograniczyć. Tymczasem jej przyjaciele odkrywają, że jest w jeszcze większych tarapatach, niż się wydawało, i były pułkownik lotnictwa Steve Trevor oraz profesor Kapatelis wyruszają do Egiptu, by ją odnaleźć i- jak mają nadzieję- uratować. Wszystko to angażuje egipskie wojsko, które postanawia raz na zawsze skończyć z tym okrutnym amazońskim miastem, jakie tkwi na ich ziemiach i nie obchodzi ich, czy księżniczka z Themyskiry znajdzie się w jego wnętrzu. Jakby tego wszystkiego było mało, Diana odkryje niezwykły sekret Bana-Mighdall, co postawi ją w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Tymczasem Hermes postanowi zamieszkać we współczesnym świecie i jako swojego przewodnika i współlokatora wybierze Trevora, co nie sprawi, by ten ostatni skakał z radości z powodu tego zaszczytu, choć czytelnik się przy tym uśmiechnie. Gdy łagodny dotychczas bóg posłańców usłyszy krzyk Gai, sam wyruszy do Bana-Mighdall i biada temu, kto mu stanie na drodze!
Zagadki. Tajemnice. Mroczne rytuały. Orient. Afryka. Przeszłość i teraźniejszość połączone ze sobą. I przede wszystkim przygoda. Oraz jedno pytanie: czy Wonder Woman przeżyje to wszystko? To i wiele więcej znajdzie czytelnik w tej historii! Co tu mówić, scenariusz- George Perez, którego Wam już chyba nie muszę przedstawiać :)
Ciekawostka: warto zwrócić uwagę na okładki, z których większość jest pomysłowo i ciekawie zrobiona, choć moim zdaniem nic nie pobije genialnego rysunku z okładki z pierwszej części- cętki geparda, dżungla, zakrwawiony nóż, i w odbiciu ostrza twarz Diany na której widać idealnie ukazane przerażenie- tą okładkę naprawdę uważam wręcz za arcydzieło, choć wiele innych z tej sagi również przyciąga wzrok.
By nie było, że nie ostrzegam, niektóre elementy w tej sadze są krwiste, choć może nie aż tak, jak to się zdarza w niektórych komiksach tworzonych obecnie.

Numer, który oznaczyłem jako zerowy nie jest bezpośrednią częścią tej sagi, ale jest do niej prologiem, gdyż w nim właśnie dochodzi do kradzieży lassa Wonder Woman i są pokazane machinację alter ego Cheetah- Barbary Minervy. Drugim wątkiem, dość ciekawie napisanym i narysowanym, jest przybycie dzięki Dianie Steve'a Trevora po raz kolejny- a jednocześnie pierwszy całkiem świadomie- na Themyskirę. I o ile królowa wita go serdecznie, to nie wszystkie Amazonki są z tego faktu zadowolone i wybaczyły, że Steve nawet wbrew swojej woli był narzędziem Aresa. Jednocześnie Trevor zdaje sobie sprawę jakim szacunkiem wśród Amazonek cieszyła się jego matka, która była pierwszą osobą z zewnątrz przybyłą na Rajską Wyspę i oddała swe życie ratując mieszkanki tej krainy.
Jeśli ktoś chce, może pominąć zerówkę i zacząć czytanie bezpośrednio od jedynki, choć oczywiście byłoby mi miło, gdybyście sięgnęli i po ten komiks.

Mediafire:
4 shared:

niedziela, 21 czerwca 2015

Elseworlds (LoDE) - Wonder Woman - Niepamiętający


"Niepamiętający", to komiks z Legend Martwej Ziemi, co jest specjalną odmianą Elseworldsa, w której Ziemia jest martwa, lecz zmodyfikowane w odległej przyszłości jej legendy żyją na nowo.
Wielki światostatek przemierza przestrzeń kosmiczną. W wyniku jednak dawnej katastrofy, żyjący na jego pokładzie ludzie zostali z czasem zredukowani do poziomu pierwotnego, nie do końca rozumiejąc i pamiętając gdzie naprawdę są i co ich naprawdę otacza. Młoda Alyxa jest członkiem plemienia Niepamiętających, które opuszcza poszukując przygody i będąc chętna do odkrywania metalowego świata. Niestety na statku istnieje też drugi, groźny gatunek- ratbaty- i dziewczyna wpada prosto na jego przedstawicieli, dla których wygląda bardzo apetycznie- lecz na sposób o wiele bardziej dosłowny, niż dla mężczyzn z wioski. Uciekając przed przeciwnikami, Alyxa przemieszcza się do części światostatku, która dawno została zapomniana, a w której czytelnik rozpoznaje sterownie. Tam spotyka samicę drugiego gatunku, która uruchamiając pewne urządzenie pozwala im obu na dostęp do zarejestrowanych wspomnień mitycznej Wonder Woman. Dziewczyna zaczyna zdawać sobie sprawę jak naprawdę wyglądał świat odległych legend i mitycznej Ziemi, oraz amazońska bohaterka, ale też dzięki urządzeniu przypadkowo poznaje wspomnienia przedstawicielki ratbatów, odkrywając, ku swemu zaskoczeniu, że te potwory, za jakich ich uważała, są znacznie bardziej zaawansowane społecznie, niż jej własny gatunek. Tymczasem łowcy z wioski, pod przywództwem młodego Valxana ruszają na poszukiwania Alyxy, nie wiedząc, że kierują się na największą w dziejach konfrontację z drugim gatunkiem, a każdemu z nich grozi wzajemne ludobójstwo...
Komiks jest stworzony w stylu bezdymkowym z obszerną narracją. Jeśli ktoś czytał powieść Briana Aldissa "Non Stop", to zauważy, że można założyć, że twórca tej historii, sam John Byrne, miał z nią kontakt i mógł się nią inspirować. Tam także był wielki statek kosmiczny i ludzie żyjący na nim, którzy zostali zredukowani do poziomu pierwotnego, co w obu opowieściach tworzy niesamowity kontrast- wyrafinowana technologia, zamknięty świat, korytarze statku z napisami i monitorami komputerowymi, i ludzie ubrani jak w stylu pierwotnym z włóczniami w rękach. Odwołanie do prawdziwej WW w tym komiksie pojawia się i ma pewien wpływ na wydarzenia, ale widoki dawnej Ziemi są tylko w kilku przebłyskach- dominuje świetnie rozbudowana opowieść kosmiczna ze znakomitą fabułą i narracją. Uważam to za dość nietypowy i oryginalny komiks i jedno z ciekawszych dzieł Byrne'a.
Podziękowania dla Gedinazgula za korektę!