Szukaj na tym blogu

sobota, 2 listopada 2024

Superman - Limity mocy

Tym razem przygotowałem dla Was nigdy wcześniej nie tłumaczoną historię katastrofy promu Excalibur i przemiany jego czwórki pasażerów, wśród których znajdował się Hank Henshaw (czytelnicy komiksów z Supermanem wiedzą, kim on się później stanie).
Czwórka astronautów rozbija się na Ziemi, odkrywając, że ich ciała uległy przemianie i zyskali dziwne moce. Jedno może latać i przemienia się w rozgrzaną energię, inne staje się niewidzialne, trzecie z nich staje się wielkim stworem. I jest czwarty z nich, najinteligentniejszy naukowiec. Po czym po swoim znalezieniu się na Ziemi kierują się w stronę wielkiej wieży w największym mieście Ameryki, z którą są powiązani, gdzie starają się zrozumieć swój stan i znaleźć rozwiązanie. Brzmi znajomo? Powinno, bo nie licząc nieco innego wyglądu postaci i ich nazwisk mamy dokładną powtórkę narodzin Fantastycznej Czwórki z Marvela. Wyobrażam sobie zaskoczenie amerykańskich czytelników, gdy czytali coś takiego w komiksie DC i to z Supermanem!
Ale w historii Marvela, czwórka astronautów akceptuje swoją przemianę i stają się bohaterami czyniącymi dobro. Tu jednak, mutacja wpływa na ich ciała i umysły, i z historii, która początkowo była odbiciem narodzin Fantastycznej Czwórki mamy dramat psychologiczny, gdy Henshaw rozpaczliwie stara się uratować swoich kolegów i żonę, wiedząc, że siebie już nie da rady ocalić, a mutacje coraz bardziej wpływają na nich fizycznie i mentalnie, zaś jest coraz mniejsza szansa, że ocaleje choć jedno z nich... Oczywiście we wszystko wplątuje się Superman i żeby jeszcze podbić problematyczność sytuacji, człowiek ze stali zdaje sobie sprawę, że pośrednio to on mógł doprowadzić do tych nieszczęsnych wydarzeń...
Jedna z ciekawszych, bardziej nietypowych, ale też miejscami mroczniejszych historii z elementem psychologicznym.
Historia ma miejsce bezpośrednio po przetłumaczonym przez Tm-Semic Dniu Krypton-mana (polski Superman Tm-Semic 2/92-5/92) i jest tam odniesienie, że Clark porzucił pracę w Daily Planet na rzecz Newstime.
By nie było, że nie ostrzegam- niektóre sceny wyglądają nieprzyjemnie. Raczej nie do czytania przez dość młodych osobników.