Gdzie przebiega granica człowieczeństwa i bestialstwa? Do czego ludzie mogą się posunąć, by ukryć swe mroczne sekrety? Martian Manhunter zderza się z tymi pytaniami próbując rozwiązać tajemniczą sprawę.
Wszystko zaczyna się i kończy w małym amerykańskim miasteczku Hadley. Zgodnie z wersją oficjalną wielki zły potwór z kosmosu pojawił się w lesie najpewniej z zamiarami wrogiej inwazji. Na szczęście na miejscu byli dzielni myśliwi, którzy zabili bestię. Myśliwi stają się bohaterami, a lokalny szeryf kandyduje na fotel gubernatora. Sprawa zamknięta. Ale nie dla Martian Manhuntera, który mając wątpliwości, w ludzkiej postaci rozpoczyna śledztwo. Im bardziej realizuje swoje badanie, tym bardziej zanurza się w swojej ludzkiej formie i odczuwaniu emocji. Jego dochodzenie zderza się z murem rosnącej niechęci mieszkańców miasteczka. W końcu Marsjanin, który pragnął być człowiekiem odkrywa prawdę... W miasteczku rzeczywiście są potwory, ale nie pochodzą one jednak z kosmosu, ale z mroku ludzkich dusz...
Opowieść ta jest genialnym, moim zdaniem, połączeniem kryminału, i historii psychologicznej, pokazującej człowieczeństwo i bestialstwo z innej, znacznie głębszej strony, niż początkowo może wskazywać dochodzenie głównego bohatera. Wszystko wspaniale rozpisane jest za pomocą długiej narracji w formie myśli wewnętrznych bohatera.
Myślę, że jak lubicie coś głębszego do czytania, to na pewno nie będziecie żałować.
Podziękowania dla Gedinazgula za korektę!
Dzięki wielkie za MM :D
OdpowiedzUsuńja lubię coś głębszego/wartościowszego do czytania i nie mogę się doczekać, kiedy Ty polubisz!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki a tymczasem dzięki
Chyba przez lata moich translacji dałem dowód, że wybierałem w dużym stopniu też ambitniejsze historie. A to, że tłumaczę też czasem coś lżejszego, to jedno z drugim się nie kłóci. Można słuchać Vivaldiego, SDM, Okudżawę i Kaczmarskiego, a to się nie wyklucza ze słuchaniem muzyki indiańskiej, celtyckiej i rocka:) Z komiksami jest tak samo- mogę czytać i tłumaczyć historie pokazujące ambitniejsze tematy, a nie wyklucza to też czytania i tłumaczenia przygodówek i lżejszych historii. Nie czytam natomiast TYLKO głębszych, ani TYLKO lżejszych historii. U mnie na wszystko się znajdzie miejsce w zależności od czasu, chęci i nastroju. Ale miło mi, że tu zaglądasz:)
OdpowiedzUsuńMarsjański Łowca zyskuje u mnie coraz większe względy (to jedna z głębszych postaci w DC 😉)Mam nadzieję że będzie więcej jego przygód na Twoim blogu.Śliczne dzięki 😁
OdpowiedzUsuńDzięki wielki. Podobała mi się ta opowieść.
OdpowiedzUsuńCo byś polecił ze Swoich translacji dla miłośnika kryminalnych-detektywistycznych historii?
Pozdrawiam
Kryminalnych? W pierwszej kolejności "Wonder Woman - Kto zabił Myndi Mayer". To świetnie napisana psychologiczna, ale i kryminalna opowieść. Następnie "Green Arrow i Batman - Strzała i nietoperz". Argumentacja jak wyżej. "Martian Manhunter - Pierścienie Saturna"- bardziej opowieść psychologiczno-space opera, ale element śledztwa kto za tym stoi tam jest. W "Legends of DC Universe - 80 page giant 02" pierwsza historia dotycząca Deadmana jest kryminalna i dość ciekawie pokazana. W "JLA 80 page giant 01" pierwsza historia z Supermanem podejrzanym o morderstwo i prowadzącym śledztwo Batmanem jest bardzo dobra. No i "Batman 80 page giant 01"- tytuł mówi sam za siebie. I może jeszcze "Catwoman - Defiant"- bardziej psychologiczna historia, ale ma pewien związek z kryminałem, a rozwój wydarzeń zaskakuje. To mi tak obecnie przychodzi na myśl. Mam nadzieję, że coś z tego Ci się spodoba.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za szybką i pełną odpowiedź. Pozdrawiam
Usuń