Strzeżcie się złoczyńcy! Największy bohater Gotham, czyli... Sześciopak przybywa do Metropolis! Nigdy wcześniej nikt nie widział takiego bohatera i pewnie nigdy nie zobaczy! A wielki bohater ma kilka pomysłów, jak rozwiązać sprawę przestępczości: zgładzić Lexa Luthora, podpalić więzienie, przerobić na plasterki ulicznych rzezimieszków. Tylko czemu obserwujący te wyczyny Superman zachowuje się tak, jakby miał przedwcześnie osiwieć? :D Dodatkowo Superman próbuje wytłumaczyć swemu "partnerowi na patrolu", że przecież nawet taki "niesforny młodzieniec" jak Doomsday się zreformował i chodzi na spotkania dla ofiar przemocy :) Plus dowiecie się czemu przestępcy napadają na starsze panie :)
Komiks ten to taki mały humorystyczny przerywnik w moim tłumaczeniu. Co ciekawe, z jednej strony mamy tu totalną parodię tego, jak być superbohaterem w wykonaniu "nowego bohatera", ale też są w to wplecione pewne refleksje od strony Supermana.
Tylko 10 stron więc czyta się szybko. Możecie to uznać za krótką odmianę względem tego co tłumaczę, ale taką króciutką :)
Informacyjnie: historia pochodzi z komiksu "Superman 80 page giant 01"