Szukaj na tym blogu

środa, 10 kwietnia 2019

Elseworlds - JLA - Era cudów

Przełom XIX i XX wieku. Obdarzony niezwykłymi zdolnościami Clark Kent dołącza do grupy naukowców, w skład której wchodzą Thomas Edison, Nikola Tesla i Lex Luthor. Wkrótce świat nazwie go Supermanem, a do grupy ludzi nauki dołączą też inne, obdarzone niezwykłymi mocami osoby- Flash, Starman, Green Lantern. Wspólnie utworzą Ligę Nauki, by rozwijać naukę i postęp i stać na straży, by nauka nie została użyta przeciwko ludziom, ale służyła ich dobru.  Jednak ludzka moralność i zasady mogą nie nadążyć za postepem techniczym... Na przeciw Ligi Nauki stanie też Green Arrow, występując w obronie robotników i uświadamiając Supermanowi, że nauka i technologia nie rozwiązą wszystkich problemów społecznych, a wręcz czasem, mimo dobrych chęci, mogą je jeszcze niekiedy zwiększać... Mimo tego jednak świat ulega zmianie. Na progu XX wieku są już powszechne sterowce, wideofony i telewizja- wynalazki, które w innym świecie rozwinęłyby się znacznie później. Dowodzeni przez idealizm Supermana, uczeni i ludzie o niezwykłych mocach, mają szansę zrealizować zasady, którym wierność przysięgła Liga Nauki. Ale ostatnia reguła, by nie używać nauki przeciwko ludziom, nie za bardzo się podoba Lexowi Luthorowi, któremu kodeks moralny Clarka coraz bardziej przeszkadza w realizacji własnych celów. By postawić na swoim i realizować swoje ambicje Lex postanowi usunąć Supermana, wykorzystując do tego kogoś, komu tamten ufa...
W roku 1911 najbardziej pomysłowi wynalazcy są kierowani już nie przez szlachetnego Clarka Kenta, ale zaślepionego własną ambicją Lexa Luthora... Świat się zmienia. Prusy Bismarca mają czołgi i latających robowojowników... Wielka wojna pochłania Europę... Bomba atomowa niszczy Londyn... W tym wszystkim pojawiają się nowe postacie- takie jak zagubiona i początkowo manipulowana przez Luthora Wonder Woman i obdarzony detektywistycznym umysłem Batman. A są też i inni, a dawni towarzysze Supermana nie całkiem jeszcze zapomnieli o zasadach, jakie on reprezentował... I z biegiem czasu mogą uznać, że dbanie tylko o naukę lub przyglądanie się, to za mało. Czy jednak to wystarczy, by zawrócić świat znad krawędzi chaosu z powrotem w stronę idealizmu? Jak zmieniający się dynamicznie świat wpłynie na bohaterów i oni na niego?
Jest to z pewnością jeden z ciekawszych Elseworldsów. Mamy tu kilka interesujących pomysłów, jak znacznie przyśpieszony rozwój techniczny świata, JLA w świecie Edisona i Tesli, czy Supermana i inne znane postacie, pokazane bardziej jako naukowców, niż bohaterów. Ale jest też poruszona tragiczność kilku postaci- w pierwszej części- Supermana- który poświęca życie nauce i dzięki jego idealizmowi rzeczywiście początkowo nauka trzyma się zasady nie szkodzenia, by jednak zostać zdradzonym przez kogoś, komu ufa. Też sama postać zdrajcy, która w drugiej części- o wiele za późno- przejrzy na oczy. Czy przede wszystkim Diany, moim zdaniem, chyba jednak najtragiczniejszej postaci z tej historii, dużo bardziej nieszczęśliwej i mniej zdecydowanej, niż ta znana z regularnej serii.
Myślę, że nie tylko miłośnicy Elseworldsów chętnie przeczytają tą dwu-częściową historię, do której zapraszam.
"Stoicie za nauką i postępem. Ale kto stoi za sprawiedliwością?" - Green Arrow do Supermana.
Mediafire:
4shared:
Wszystkie inne przetłumaczone przeze mnie Elseworldsy:

9 komentarzy:

  1. Dziwne te komiksy z ELSEWORLDS,ale ciekawe. Dzięki :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Ci się podoba:) Elseworldsy to właśnie takie alternatywne wersje historii bohaterów i czasem świata, w których na dobrą sprawę może się zdarzyć wszystko. Ponieważ dana historia nie jest związana z innymi (poza kilkoma seriami lub historiami paroczęściowymi- w tym wypadku tylko dwoma), ani tym bardziej z regularnymi seriami (choć może w nich być puszczanie oka do czytelnika) to scenarzyści i rysownicy mają właściwie swobodę tworzenia historii i opowieści o postaciach praktycznie od zera. W większości wypadków oznacza to, że historie są często głębsze i bardziej zaskakujące, niż większość tych z regularnych serii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze jak wrzucasz coś z ELSEWORLDS to mega się ciesze :) co jeszcze z ELSEWORLDS masz zamiar przetłumaczyć? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się cieszę, że kolejnemu czytelnikowi sprawiłem radość:) A co do planów Elseworldsów- w tym miesiącu na 90 % będzie druga część "Ery cudów" (chyba, żeby mi coś przeszkodziło, ale jest to w bardzo bliskich planach). A z tych dalszych planów, które prawdopodobnie będą w tym roku: "Batman - Obywatel Wayne", "Green Lantern - 1001 szmaragdowych opowieści", "Superman - Ostatnia rodzina z Kryptona", "Superman - Kal", a także dokończenie "Just Imagine".

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za to, że nie zwalniasz tempa i przez to mamy co czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią przeczytam kolejną historię z Elseworlds, bo to wg mnie najciekawsze spojrzenie na oklepane już historie z DC: dzięki! No i odsapnij trochę, Bury Wilku, bo się zajedziesz tym "koncertem życzeń": jak dla mnie, to niech będzie 1 komiks na miesiąc, ale za to taki zwalający z nóg! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lester, mam nadzieję, że Ci się spodoba:) Zgadzam się z Tobą, tak jak wcześniej napisałem, że Elseworldsy potrafią bawić się konwencją i pokazać inaczej, świeżej znanych bohaterów. A co do komiksów pod rząd, to nie zawsze jest tak, że komiks tłumaczony jest od razu publikowany:) "Legendy 02" były przetłumaczone już miesiąc temu, tylko J13 robił korektę, a ja ją potem nanosiłem. W tym czasie pracowałem nad "Erą cudów", a więc nie jednocześnie nad tłumaczeniem Legend, tylko nanoszeniem na nich korekty:) A 1 komiks na miesiąc, ale zwalający z nóg, to nie jest zły pomysł:) Tylko, że czasem mam ochotę na coś lżejszego, a niekiedy, jak tłumaczę jakąś sagę, to niestety muszę przetłumaczyć i słabsze części dla utrzymania ciągłości. Więc będą i te historie dobre, dające do myślenia, z ciekawymi rysunkami, ale też niekiedy przygodówki z odrobiną humoru:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobra, jeszcze raz, bo było za zgryźliwie... ;) Stary, nie neguję tempa, a raczej próbuję uzmysłowić odbiorcom/biernym czytelnikom, jak żmudne i pracochłonne jest przygotowanie choćby jednego zeszytu, że o albumach tylko napomknę... Ja spuściłem z tonu, bo proporcja oczekiwań w stosunku do zaoferowanej pomocy ma się jak pięść do wiatraka i dlatego uważam, że należy dawkować udostępniane komiksy a nawet ograniczyć ich ilość: może wtedy obudzi się jeden z drugim i przyjdzie z pomocą? Wiem, że to pobożne życzenie, ale po odpływie kilkunastu (sic!) tłumaczy, korektorów i grafików na przestrzeni ostatnich miesięcy tonący brzytwy się chwyta... W sumie nie wiem, co jest gorsze: całkowity brak odzewu czy zgłoszenie się do pomocy i późniejsze ignorowanie, kulawe wykręty czy wreszcie cisza w eterze... Zresztą moje stanowisko w sprawie powszechności naszych translacji znasz i nie mam zamiaru go zmieniać, a nawet jestem skłonny bardziej je zradykalizować ;) Wracając do komiksu: przeczytam z dziką rozkoszą, jak tylko uporam się z albumami, które czekają na poprawki... Anyway, two thumbs up, bro!

    OdpowiedzUsuń