Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 grudnia 2016

JLA 80 page giant 02

Na Nowy Rok dostaniecie ode mnie jeden duży komiks z krótszymi historiami o różnych bohaterach, co zadowoli chyba miłośników różnorodności komiksowej:) Do tego w większości jest to utrzymane w dość lekkim stylu, z dawkami humoru, choć czasem pojawia się pewien morał.
Jednocześnie życzę Wam w Nowym Roku wszystkiego najlepszego i dużo ciekawych komiksów do czytania!:)
Historie z komiksu:
1. Green Arrow i Batman - "Gra"
U progu swojej działalności Green Arrow zaczyna podejrzewać, że Batman to... Bruce Wayne! Teraz Bruce musi przekonać Olivera, że ten bardzo się myli, nawet gdyby... miało go to zabić!
Opowieść z najbardziej rozwiniętą, interesująco napisaną narracją ze wszystkich ujętych w tym zbiorze.
2. Green Arrow i Hawkman - "Z takimi przyjaciółmi..."
W czasie, gdy Liga Sprawiedliwości urzęduje na satelicie, będący "totalnie poza systemem" Green Arrow i "obcy glina" Hawkman mają szansę powstrzymać tych złych. Chyba, że... wcześniej się sami pozabijają, bo tak się nie cierpią!
3. Steel, Huntress, Zauriel i Plastic Man - "Zwyczajni ludzie"
Andy Plugh jest zwyczajnym facetem. Jest tak zwyczajny, że jak sam twierdzi, nie potrafiłby wyjść z tłumu nawet, gdyby chciał. Więc czemu Liga Sprawiedliwości... poluje na niego z całą bezwzględnością?
4. Wonder Woman, Huntress, Big Barda - "Szaleńcy i kąpiele błotne"
Gdy grupa szaleńców chce zacząć Nowy Rok bardzo wybuchowo na scenie pojawiają się "JLA Ladies" i ratują dzień. Wszystko poszło dobrze. No może nie wszystko, bo Huntress pierwsza się tym zajmowała i teraz jest wściekła na koleżanki, a zwłaszcza na Bardę. By przemówić im do rozsądku, Diana zabiera obie kobiety na Themyskirę i mocno rozpieszcza, po czym rzuca Huntress specyficzne wyzwanie...
5. Superman i Atom - "Schronienie przed burzą"
Gdy szwadron obcych robotów chce zaatakować Ziemię, Superman musi działać z pełną swoją prędkością i siłą. Co oznacza śmiertelne zagrożenie dla znajdującego się w jego pobliżu Atoma, który postanawia się ukryć... w ciele Kryptończyka! Hmm, może jednak zabójcze roboty to było mniej groźne wyzwanie:)
6. Orion i Plastic Man - "Na zewnątrz pudełka".
Myślący strategicznie "pies wojny" i doprowadzający do szewskiej pasji swoich wrogów, sojuszników, a i czytelników, najbardziej zbzikowany członek Ligi muszą bardziej NIE chcąc, niż chcąc połączyć siły, by walczyć z ulubioną rzeczą tego drugiego, czyli... chaosem!
7. Legion Sprawiedliwości Przyszłości - "Wycieczka obowiązku"
Coś dla miłośników Elseworldsów. W odległym wieku, Superman przyszłości organizuje "wycieczkę krajoznawczą" po Układzie Słonecznym dla obcego najeźdźcy. Choć przewodnik jest uprzejmy, gość ma szybko ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie- dowiedzcie się czemu:)

7 opowieści na 7 dni tygodnia, ale oczywiście  można to czytać też od razu:) Miłego czytania!

sobota, 10 grudnia 2016

Superboy - Powrót do Dzikich Krain

Nieco luźniejsza kontynuacja "Ostatniego chłopaka na Ziemi". Jak ktoś jeszcze nie czytał, zapraszam TUTAJ.
Superboy wraz z towarzyszącymi mu osobami z Cadmusa powraca do Dzikich Krain. Tym razem, to miała być pokojowa, naukowa misja, a chłopak ze stali nie musi się martwić o swoją przeszłość i o wydostanie z tego terenu. Jednak swoją przeszłość chce odnaleźć oficer Cadmusa, Adam Winterborne, który był wcześniej jednym z otumanionych tutejszych ludzi. Wraz z Superboyem i towarzyszącymi im dzikimi istotami trafiają na Żarzące się Bagna. Dlaczego sama ta nazwa wzbudza paraliżujący strach u dzikich istot? I co się stanie, gdy pojawi się tam znajomy wróg? Czego naprawdę w miejscu na krańcu nie tylko świata co Dzikich Krain szuka Winterborne?
Starzy przyjaciele! Nowy sojusznik! Dawny wróg! Nowe niebezpieczeństwa! To wszystko znajdziecie w tej historii!
W tej opowieści były pojedyncze strony odwołujące się do innej historii, która nie będzie tłumaczona, więc je odrzuciłem.
Mediafire:
 4 shared:

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Wonder Woman - Objąć nadchodzący świt

JUBILEUSZ!!!
Tak, trudno w to uwierzyć, ale to już mój szósty rok działalności na scenie translacyjnej. Już nie zliczę ile komiksów przetłumaczyłem, co mi dawało też dużo radości i nieraz też uspokajało myśli, pozwalając skoncentrować się na czymś pozytywnym. Dziękuję też Wam, przede wszystkim stałym czytelnikom, którzy zaglądają na mojego bloga i w tematach Forum E-komiksów, i czytają moje komiksy, jak i tym, którzy zaczęli tu zaglądać od niedawna. Każdy wpis w temacie na pewno jest motywacją do dalszej pracy. Co będzie dalej, zobaczymy, ale miejmy nadzieję, że komiksy w moim wykonaniu nadal będą się pojawiać :)

Więc dzisiaj jubileuszowy komiks o podwójnej ilości kartek, choć część z tego stanowią plakaty i jako komiks jubileuszowy też w samej serii "Wonder Woman".
OPIS:
W odpowiedzi na to, jak delegaci z zewnętrznego świata odwiedzili Themyskirę, królowa Hippolita wraz ze swym dworem postanawia przybyć w odwiedziny do patriarchalnego świata. Możemy obserwować, co to oznacza dla Amazonek, a także ludzi z zewnątrz. Diana jest tu ich przewodniczką, przygotowuje wszystko na przybycie swojej matki, a jednocześnie nosi ją na wszystkie strony z powodu tego wydarzenia. Nie zabraknie także jej przyjaciół, niektórych postaci znanych już z "Węża w raju", samego Hermesa, który zauważa, że nawet z dodatkową mocą, jaką jej podarował, ona jest wciąż bardziej ludzka, niż on mimo straty swoich mocy (i tu pytanie, czy księżniczka potrafi coś z tym zrobić), ówczesnej Ligi Sprawiedliwości, oraz pewnego kryptońskiego specjalisty od zakładania peleryny :)
Komiks nie cechuje się szybką akcją, ale warto go przeczytać, jest utrzymany w większości w dość pozytywnym tonie. Mamy pokazane zestawienie dwóch światów- Amazonek i zewnętrznego, a nawet przez postać Hermesa, też trzeciego- bogów i śmiertelników.
Nie zabraknie też elementów nieco bardziej refleksyjnych zwłaszcza przy postaci Hermesa, jak i słów jakie wypowie sama Hippolita, ale też humorystycznych (to jak Rosjanin Rocket Red uczy Guya Gardnera demokracji po prostu trzeba zobaczyć :) ).
Mamy też pewne niedomówienia, jak wtedy, gdy Superman pomaga Wonder Woman założyć pelerynę, którą ona - jak czytelnicy wiedzą - nosi rzadko i Diana mówi mu wtedy "Zawsze będę Cię za to kochać, Clark." Biorąc pod uwagę nieco skomplikowane relacje tych dwojga, niech czytelnicy sami się domyślą, czy chodziło jej tylko o podziękowanie, że pomógł jej założyć pelerynę i przyszedł dodać jej otuchy, czy wymknęło jej się coś więcej :)
Jest to 50 numer Wonder Woman, który jest numerem stronicowo podwójnym, dodatkowo wyposażonym w mniej lub bardziej ciekawe plakaty na końcu komiksu. Do czego się można nieco doczepić to rysunki samego komiksu. Są przyzwoite, ale niestety to wszystko co o nich można powiedzieć. Po 50 numerze WW możnaby oczekiwać czegoś więcej, a nawet przypomnieć sobie, jak wyglądały piękne rysunki Pereza (ale na szczęście też to właśnie Perez napisał scenariusz, choć tym razem niestety nie rysował). Ale mimo tego, nie jest źle.
Choć nie jest to niezbędne dla zrozumienia fabuły, ze względu na pewne wątki poboczne sugerowane jest przeczytanie wcześniej "Węża w raju". Dla zainteresowanych, którzy jeszcze tego nie czytali ta historia jest tutaj: Wąż w raju
Przy okazji, wszystkie moje komiksy z Wonder Woman znajdziecie tutaj:

sobota, 19 listopada 2016

Ostateczna Noc

Przybyła z kosmosu tajemnicza kobieta Dusk rozpaczliwie stara się ostrzec światy, które odwiedza przed kosmicznym organizmem/fenomenem zwanym Pożeraczem Słońc, który żywi się energią słoneczną wysączając różne gwiazdy. Planeta Tamaran ignoruje jej ostrzeżenie i ją samą traktując, jako tą, która przynosi ze sobą zagrożenie, przez co płaci za to cenę. Następna w kolejności jest Ziemia... Ten świat posiada jednak zdeterminowanych ludzi i bohaterów dysponujących niezwykłymi mocami oraz pomysłowych naukowców. Wydaje się przez chwilę, że zagrożenie można zażegnać. Niestety próba zapobieżenia katastrofy zawodzi...
Ziemskie słońce gaśnie. Nad Ziemią zapada ostateczna noc...
Wraz z tym nadchodzi powrót epoki lodowcowej. Bohaterowie i naukowcy łączą siły, by za wszelką cenę rozpalić słońce na nowo, zanim dla całej Ziemi na dobre już będzie za późno...
W katastrofie, która dotyka całą planetę, gdy wszelkie ziemskie istnienie może się skończyć w przeciągu nawet dni, ludzie ujawniają różne cechy i zachowania w czasie takiej próby. Są tacy, którzy pracują i działają dla innych bez względu na przeciwności i zagrożenie, tacy, którzy pomagają innym i ujawniają niezwykły i godny podziwu heroizm. Niestety, dużo częściej też pojawiają się szabrownicy, złodzieje i ci, którzy uważają, że skoro świat się kończy nie muszą się już trzymać żadnych zasad...
Choć moce Supermana gwałtownie zanikają, musi udowodnić, że on i inni bohaterowie wciąż mogą być inspiracją dla innych bardziej, niż kiedykolwiek.
Gdy na scenie pojawia się nikomu nieznany młody bohater Ferro oraz nieoczekiwanie powraca upadły Hal Jordan, teraz Parallax, nikt nie potrafi przewidzieć jaki ci dwaj wywrą wpływ na wydarzenia...
"Final Night" to jeden z ciekawszych crossoverów DC, gdzie bohaterowie zmierzają się nie tylko z wizją zagłady Ziemi i wszelkiego życia, ale też z godziną próby dla całej ludzkiej rasy. Czy uda im się uratować Ziemię i być inspiracją dla tego, co w ludziach najlepsze, na przekór przeciwnościom...?
Poniżej kolejność czytania Final Night w moim tłumaczeniu. Pogrubieniem i krzyżykiem zaznaczyłem pozycje absolutnie obowiązkowe dla zrozumienia fabuły. Bez pogrubienia są pozycje, które nie popychają co prawda do przodu rozwoju fabuły dla całego crossoveru, ale są warte przeczytania i dają do myślenia. Wszystkie główne numery opowieści mam w planie przetłumaczyć, ale nie wszystkie komiksy z tego cyklu w ogóle. Tutaj jest lista tych, które najprawdopodobniej będą.
Final Night 01 Armageddon #
Final Night 02 Chaos #
Adventures of Superman 540 #
Final Night 03 Shallow graves #

Action comics 727
Detective comics 703
Superboy v3 033
Flash v2 119
Parallax 01 #
Man of steel 62
Legion of super heroes v4 086
Final Night 04 Emerald Dawn #
Green Lantern v 3 081 #

Mediafire:
4shared:

piątek, 11 listopada 2016

Tm-Grumik Superman 01 (Mumia uderza, Ostatnich pięciuset)

Ten projekt rodził się ponad dwa lata i już miejscami traciłem nadzieję, że się pojawi. Ale jest, co napełnia mnie radością. Pierwszy Superman zrobiony we współpracy mojej i Grumika!
Komiks, który macie przed oczami, pochodzi z najwcześniejszych komiksów z Supermanem po Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach, autorstwa niezapomnianego Johna Byrne'a prosto z roku 1987.  Składa się z dwóch powiązanych ze sobą historii. Superman udaje się do Ameryki Południowej, gdzie naukowcy odkrywają podziemne miasto starsze, niż jakakolwiek ludzka cywilizacja. Na miejscu jest też Lois. To miało być wielkie odkrycie, ale pozbawione większych zagrożeń. Wszystko się zmienia, gdy uczeni uruchamiają pewien starożytny mechanizm i budzą... no właśnie kogo? Tego oraz jakie przedwieczne tajemnice i zagrożenia się pojawiły dowiecie się wewnątrz tego komiksu!
Plus: o czym śni Superman:)
Zapraszam do czytania! Być może za kilka miesięcy będzie coś jeszcze we współpracy z Grumikiem;)
tłumaczenie: Bury Wilk
grafika: fatal77 & j13
koretka: fatal77, master bruce, cody

sobota, 3 września 2016

Superman - Koniec stulecia

Nieśmiertelni... Śmiertelni... Tajemnice... Mroczne rytuały... Przeszłość i przyszłość łączą się ze sobą,  Dwa końce stulecia i na każdym z nich wydarzenia, które mogą zmienić świat...
Była żona Lexa Luthora i matka ich córki Leny Contessa Erica del Portenza powraca pragnąc odzyskać swoją córkę i nie przebiera w środkach, fundując Lexowi gorącą zimę, gdy jego budynki płoną jeden po drugim. Lex ucieka na tropikalną wyspę, gdzie dokonano odkrycia wraku statku z przeszłości, który łączy się z jego żoną bardziej, niż Lex by chciał. Znaleziony zahibernowany mężczyzna z XIX wieku ma zostać przebudzony w noc milenijną, jako triumf biznesmena z Metropolix. Ale Lex nie wie, że może uwolnić coś, co może stać się śmiercionośnym zagrożeniem i wyzwaniem nawet dla Supermana...  To czego Lex też nie wie, to, że Contessa może być znacznie starsza, niż na to wygląda i mieć bardzo duży związek z wydarzeniami z XIX wieku i tajemniczym, niebezpiecznym mężczyzną z przeszłości... Gdy do akcji przyłącza się kolejna postać z przeszłości, życie córki Lexa i Contessy może także być zagrożone, a dziewczynka może być kluczem do nieśmiertelności...
Prawie 100 stronicowy komiks charakteryzuje się tajemnicami i niebanalnym scenariuszem. Obrazki z przełomu XX i XXI wieku są barwne i ładnie narysowane, ale biją je na głowę obrazy w sepii prezentujące XIX wiek. Wydarzenia z dwóch czasów łączą nie tylko niektórzy bohaterowie, ale też pewne pytania społeczne i psychologiczne. Nie dla wszystkich z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność... Czasem jest to wielka okazja i bezwzględność... Ceną nieśmiertelności i pragnienia jej może być też porzucenie człowieczeństwa...
Myślę, że  to jeden z bardziej nietypowych i wartych przeczytania komiksów z Supermanem.

wtorek, 30 sierpnia 2016

Superman - Więźniowie czasu (Asteriks)

 "Cała Galia podbita jest przez Rzymian. Cała? Nie, gdyż jest jedna wioska zawsze i wciąż stawiająca opór najeźdźcom!"
Ten początek jest chyba rozpoznawalny dla każdego, kto się zetknął z Asteriksem. Ale amerykańscy twórcy postanowili przymknąć oko i trochę się pobawić konwencją, przenosząc niejako do historii typu asteriksowego Supermana i Jimmy'ego Olsena. Pierwszy trafia na podstępnego maga i otumaniony jego napojem walczy w szeregach rzymskich. Drugi trafia do wioski galijskiej i dzięki napojowi pewnego mądrego i znajomego:) druida zyskuje super siłę i rozpoczyna plan powstrzymania Rzymian, a przede wszystkim przemówienia do rozsądku Supermanowi, czy raczej Superiksowi i powstrzymania złego maga. Pomaga mu w tym pewien nietypowy, zaokrąglony olbrzym:) Ale rzeczywistość nie tylko dla dwóch bohaterów z przyszłości, co i dla Galów i Rymian wcale nie musi być taka, jak się wydaje...
Nie licząc początku, komiks charakteryzuje się scenariuszem, rysunkami i humorem w stylu asteriksowskim. Co prawda amerykańscy twórcy nieco zmienili imiona i wygląd galijskich bohaterów, ale nie trudno się domyślić, kto jest kim.
Komiks ten pochodzi jeszcze sprzed czasów Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach i pierwszego restartu uniwersum DC. Zdecydowałem się go przetłumaczyć dzięki sugestii jednej z osób odwiedzających mój blog, która mi to zaproponowała i ten pomysł rzeczywiście mi się spodobał. Mam nadzieję, że taka nietypowa mieszanka Asteriksa i Supermana Wam się spodoba.
Choć tłumaczyłem z angielskiego, jedyne skany angielskie, jakie znalazłem były poszarzałe, ale udało mi się zdobyć bardzo dobrze wyglądającą wersję portugalską i na niej oparłem się jako skanach, na które nanosiłem polski tekst. Wyjątkiem jest jedna strona, której zabrakło w wersji portugalskiej.
Życzę czytania z uśmiechem:)
Wcześniej miał być inny dłuższy komiks, ale ten jest jeszcze w trakcie korekty, więc cieszcie się tym:)

wtorek, 19 lipca 2016

Wonder Woman - Kirke

Czarownica. Wiedźma. Ta, która próbowała uwieść Odyseusza. Uczennica i wyznawczyni Hekate, bogini czarownic. Jednym słowem: Kirke.
 Gdy Diana udaje się w podróż do Grecji nie przypuszcza, że podpadnie Kirke, która okaże się straszliwie realna. Gdy ostrzeżenie sprawi, że Amazonka zamiast opuścić "niepożądany teren" jeszcze bardziej się nim zainteresuje, Kirke postanowi się jej pozbyć, ale wcale nie zrobi tego w prosty sposób. Mając na greckiej wyspie swoje sługi, które może przemieniać w zwierzęta lub bestiamorfów- ludzko-zwierzęce potwory- postanawia pokierować nimi, by dorwać Amazonkę i zastraszyć rebeliantów, którzy pojawienie się księżniczki traktują, jako symbol do powstania. I nie ma znaczenia, że na drodze mogą się znaleźć niewinni... Diana pozna również sekret wydarzeń sprzed setek lat związany z jej amazońskim ludem i być może z nią samą...
Jest to jedna z mroczniejszych historii z "Wonder Woman" z akcentem horroru, która jednocześnie jest też bardzo dobra psychologicznie i fabularnie napisana. Scenariusz opracował znany już z moich translacji o "Wonder Woman" George Perez i on również tworzył wspaniałe (zwłaszcza jak na rok 1988, kiedy toczy się akcja, ale wybijające się nawet w późniejszych latach) rysunki. Warto też przyjrzeć się zerowej okładce, historii będącej prologiem do tych wydarzeń z Dianą stojącą przy ciemnych kolumnach oświetloną promieniami słońca i bardzo mrocznej okładce z pierwszej części.
Mamy tu historię o dobru i złu, z dwoma postaciami stojącymi po określonych stronach, ale też postacie drugoplanowe, które już tak jednoznaczne nie są. Dobro (Diana) wydaje się początkowo słabsze, ale siła Amazonki tkwi w jej sercu i tym, jak może inspirować ludzi. Zło (Kirke) jest dość atrakcyjne i kuszące, początkowo znacznie potężniejsze od drugiej strony. Czarownica kusi zarówno swym ciałem, jak i tym co daje swoim wyznawcom- możliwość zmiany kształtów, budzenie strachu, poczucie należenia do wspólnoty, pewien rodzaj władzy.
Warto tu zwrócić uwagę na dużą liczbę ciekawych elementów:
- jest to pierwsza historia, w której status dyplomatyczny Diany został naprawdę zaakcentowany- ma paszport dyplomatyczny ONZ, a po przybyciu do Grecji jest witana z ceremoniałem należnym nowemu ambasadorowi i członkowi rodziny królewskiej- nawet jeśli, jak zostaje powiedziane, nie wszyscy dygnitarze wierzą, że naprawdę jest taka, za jaką się podaje (akcja rozgrywa się przed "Wężem w raju", zanim ktokolwiek z zewnętrznego świata odwiedził Themyskirę).
- choć Diana wyznaje olimpizm, nigdy nikogo nie nawracała na swoją religię, ani nigdy nikt przez to nie odnosił się do niej wrogo. Po raz pierwszy mamy pokazany fanatyzm, gdy w domu do którego przybywa Diana zostaje nazwana poganką i daje jej się do zrozumienia, że "tu jest dom chrześcijański". Nawiasem mówiąc odpowiedź Amazonki jest tak pełna godności, a jednocześnie tak miażdżąca, że chyba zatkałaby usta większości fanatyków. Przy okazji pod tym samym względem, tylko bardziej lekceważąco ujęty mamy komentarz Kirke, która mówi do swego sługi na temat ludzkich zachowań, że religijny szowinizm zawsze był dla niej źródłem rozbawienia.
- Po przybyciu do Grecji jest zaskoczenie, że Diana tak dobrze mówi po grecku. Skoro nieco zmodyfikowana archaiczna greka jest jej rodzinnym językiem, to dziwne by było, gdyby nią nie mówiła. Ale pewnie chodzi tu o to, że istnieją jednak pewne różnice gramatyczne w grece starożytnej i w pewnym słownictwie z Themyskiry, a języku współczesnym i profesor Kapatelis musiała Dianę nauczyć tej współczesnej wersji. Ale skoro jak niektórzy pamiętają z "Bogów i śmiertelników" nauka całkiem obcego angielskiego zajęła jej tylko kilka dni:) to można tylko zgadnąć jak długo musiała się uczyć współczesnej greki, gdy sama biegle włada archaiczną. Dwie godziny?:)
- w wątku pobocznym, gdzie są pokazani bogowie Olimpu, a akcja odwołuje się do wydarzeń z "Superman i Wonder Woman - Różne światy", pada uwaga pod względem Hermesa: "On już jest zmęczony byciem bogiem". Ci, którzy czytali moje tłumaczenie "Cheetah, Zaginiony lud" i "Węża w raju" wiedzą jak to się rozwinie.
- warto zwrócić uwagę na postać Theofillusa. Z jednej strony stronnik Kirke, z drugiej pełen godności milioner, który szanuje Dianę i wcale nie chce tak naprawdę jej zguby.
Mediafire:
4 shared:

środa, 13 lipca 2016

JLA - W obcych ciałach

Co się nie zgadza w tym opisie?
Batman: sympatyczny facet. Walczy o prawdę i sprawiedliwość.
Superman: to dość mroczny typ. Ale ma zdolności detektywistyczne.
Wonder Woman: bycie piękną, atrakcyjną kobietą nie zawsze jest powodem do dumy, gdy się wcześniej było nazywanym królem mórz.
Steel: naprawdę trudno się biega w tej zbroi...
Aquaman: chętnie zmieniałby kształt, a skoro nie może, to dobrze, że telepatia choć trochę działa...
Martian Manhunter: utrzymanie jednego kształtu może być trudniejsze, niż się wydaje, ale w końcu wszystko zależy od mocy siły woli...
Kobra, jeden z genialnych i bardzo niebezpiecznych przeciwników Ligi Sprawiedliwości doprowadza do tego, co się wydaje niemożliwe- zamienia umysły bohaterów z ciałami ich kolegów. To jednak dopiero początek, gdyż by przeciwdziałać zagrożeniom w różnych punktach Ziemi bohaterowie muszą iść do akcji... w nie swoich ciałach! A gdy na Księżycu pozostają tylko ci, którzy wydaje się, że w ogóle nie mogą być w sytuacji konfliktu, siły Kobry przypuszczają ostateczny atak! A Kobra przyszykował jeszcze jedną niespodziankę związaną z roszadą ciał, która zaskoczy wszystkich...
65 stron komiksu z dużą ilością akcji i niebanalnym scenariuszem, miejscami dramatycznym, miejscami humorystycznym, gdy zwłaszcza oryginalni Flash i Aquaman próbują się odnaleźć w innych ciałach. Na uwagę zasługuje tu postać Batmana, który wciąż posiada najbardziej bystry umysł z Ligi, co jest jego główną siłą, ale teraz ma też kryptońskie moce i niezniszczalność i wydaje się, że najłatwiej ze wszystkich przystosowuje się do nowej sytuacji...
Zapraszam do czytania wszystkich chcących dużo akcji, ciekawy scenariusz i jednocześnie widok na jak najwięcej postaci z JLA na raz!

czwartek, 16 czerwca 2016

Superboy - Ostatni chłopak na Ziemi

Superboy znajduje się w dziwnym miejscu i czasie. Nie wie gdzie jest, nie pamięta kim jest, początkowo nawet zapomniał, że potrafi mówić... Do tego jest otoczony humanoidalnym zwierzętami, które rozwinęły cywilizację na poziomie ziemskiego średniowiecza, poza tym, że czasem ktoś przyniesie "starożytny artefakt," czyli... niedziałający telewizor, a goryle potrafią się posługiwać... karabinami maszynowymi! Ludzie są nieliczni, nie potrafiący mówić i traktowani wyłącznie jako niewolnicy i "zwierzęta domowe". Jedyne co wiadomo o przeszłości, to, że kiedyś mogła być inna cywilizacja. Bohater zmienia swój los "domowego zwierzęcia", gdy przypadkowo ratuje życie Cezarowi, władcy tej krainy i udowadnia, że jest niezwykle silny i potrafi mówić. Dzięki temu zdobywa nowych sojuszników. Gdy lud podejrzewa, że Superboy może być tajemniczym "Potężnym" z legend, Cezar jest zmuszony przeprowadzić na nim niełatwy test, który udowodni, czy chłopak jest tym, za kogo go uważają. Niestety przebiegły doradca władcy Ratsputin nie zamierza się dzielić wpływami na króla i zrobi wszystko, by test był jak najbardziej śmiercionośny! Ale też może to być nierozważny krok, który przywróci bohaterowi jego zdolności i pamięć... jeśli przeżyje! Jakby tego było mało, intrygi na dworze się nie kończą, gdy podstępna Nosferata chce pozbyć się Cezara i przejąć władzę dla siebie i chętnie wykorzysta w tym wszystkim Superboya. Gdzie naprawdę i kiedy znalazł się Superboy? Czy to przyszłość? Alternatywna linia czasu? A może coś jeszcze innego?
To pełna akcji i nieoczekiwanych zwrotów fabuły ciekawie zbudowana przygodówka z elementami humoru, ale i heroizmu, która przypadnie do gustu różnym czytelnikom.
Pełny epilog pojawił się w piątym komiksie, jako połowa tamtego komiksu, a potem jest już inna historia. U mnie to zostanie połączone z czwartą częścią, dlatego saga ma cztery części, ale czwarta będzie mieć ponad 30 stron.

Mediafire:
4 shared:

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Wonder Woman - Dziedzictwo puszki Pandory

Jaki jest los świata? Co wspólnego mają ze sobą Diana, która jest symbolem nadziei, i Pandora, która sprowadziła na ludzi plagi? Harmonia, córka Aresa, staje przed tajemniczymi mojrami losu, by spróbować poznać prawdę na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Wieki wcześniej, po zwycięstwie tytanów przez Olimpijczyków, na świecie zapanowało zimno, a ludzie modlili się do bogów o ciepło i światło. Jeden człowiek się nie modlił i nie błagał. Nazywał się Prometeusz i przysiągł, że sprowadzi ludziom to, czego potrzebują. By to osiągnąć wyruszył na Olimp, gdzie odnalazł ogień i zabrał go do ludzi. Zeus początkowo postanowił go ukarać, ale bogowie Olimpu przemówili w obronie tego, który wykazał się takim heroizmem i lojalnością względem swego ludu. Bogowie stworzyli kobietę jak żadna inna na Ziemi- Pandorę, by została towarzyszką Prometeusza. Przewrotny Zeus dał jej prezent- szkatułkę, której nigdy nie wolno jej otworzyć...
Wcześniej, u początków młodości świata, gdy nie ma jeszcze ani Olimpijczyków, ani tytanów, pełna młodości i siły Gaja wyciąga rękę do swych ludzkich dzieci przybierając pewną formę i imię...
Jak te historie się kończą? Co mają ze sobą wspólnego?
"Dziedzictwo puszki Pandory" to opowieść z jednej strony mityczna, z drugiej nieco poetycka i filozoficzna, w której postawienie pewnych pytań jest ważniejsze, niż same odpowiedzi (których właściwie się całkiem nie otrzymuje)
Rysunki są przyjemne dla oka, ale na szczególną uwagę zasługują pomysły z ostatnich stron, a także sposób przedstawiania mojr losu- rysownikowi zdecydowanie nie zabrało wyobraźni.
Choć historia ta pochodzi z regularnej serii "Wonder Woman" można ją również potraktować osobno i nie trzeba znać historii z Amazonką, by ją zrozumieć. Aczkolwiek mamy tam pewne nawiązania do wcześniej przeze mnie przetłumaczonej sagi "Wyzwanie bogów"- choć przeczytanie tej sagi nie jest konieczne do zrozumienia tej historii.
Zapraszam do czytania, zarówno miłośników mitologii, jak i tych, którzy lubią historie nad którymi trzeba czasem trochę pomyśleć.

niedziela, 12 czerwca 2016

Elseworlds Finest - Superman i Batman

Lata 20 XX wieku. Mówi się, że znane starożytnym Grekom miasto Argo zostało stworzone przez talizman wielkiej mocy zwany boskim kamieniem. Profesor Lang fascynuje się tym miastem i jest pewny, że istniało ono naprawdę, a teksty, które znajduje mają go do niego doprowadzić. Niestety profesor zostaje porwany przez tajemniczych ludzi z Bliskiego Wschodu. By go odszukać, jego córka Lana wyrusza w daleką podróż. Towarzyszą jej jej przyjaciel z dzieciństwa, Clark Kent o szlachetnym sercu, młody Jimmy Olsen, a także dołącza cyniczny łowca przygód Bruce Wayne. Trop prowadzi do Egiptu i tajemniczego kultu śmierci dowodzonego przez niebezpiecznego Ra's Al Ghula, który pragnie posiąść tajemnice Argo. Za nimi podąża jeszcze jedna, tajemnicza postać... Czy uda się uratować profesora? Czy Argo naprawdę istniało, a jeśli tak, jakie tajemnice w sobie skrywa?
Opowieść ta dużo bardziej przypomina przygodówki z Indianą Jonesem, niż tradycyjne historie z superbohaterami.
W podróży z Ameryki przez Francję, Egipt i dalej niż sądzą bohaterowie, zwłaszcza Clark i Bruce przejdą przemianę zdając sobie sprawę, kim naprawdę są. Świetna narracja Lany i jednocześnie ciekawie ukazane pewne nawiązania do komiksów z regularnych serii, ale też mamy intrygująco i nieszablonowo pokazane relacje i odmienności bohaterów. Clark charakterem i osobowością bardzo przypomina swój pierwowzór z regularnych serii. Nie jest jednak Supermanem i nie do końca zdaje sobie sprawę ze swoich niezwykłych zdolności, choć je posiada. Bruce startuje z jeszcze dalszego poziomu względem komiksów z regularnych serii- jest cyniczny, arogancki, zarozumiały i jak się wydaje teraz goni tylko za pieniędzmi i przygodą. A jednak obaj dowiedzą się, że nie są tylko tacy, jak im się wydawało.
To niezmiernie ciekawy komiks oferujący inne spojrzenie na bohaterów, a jednocześnie będący w interesujący sposób skonstruowaną przygodówką.
Podziękowania za korektę dla Gedinazgula!
 
 Mediafire:
4 shared:

piątek, 20 maja 2016

Superman's Nemesis Lex Luthor

Lex Luthor był największą potęgą w Metropolis, poza Supermanem. Był, gdyż w mieście pojawił się ktoś nowy. To Krisma, osobnik o nieznanym pochodzeniu, który w mgnieniu oka zbudował finansowe imperium, stał się rywalem Lexa i wszyscy go kochają. I dlaczego tylko Lex i Superman uważają, że jest tu coś podejrzanego? Dzięki przebiegłej manipulacji Krisma doprowadza do sytuacji, w której Lex Luthor traci całkowitą kontrolę nad swoim życiem- jego wynalazki są sabotowane, jego ukochana, mała córka Lena boi się jego widoku, a federalni oskarżają Lexa o zdradę i sprzedaż broni terrorystom, po czym blokują jego wszystkie środki finansowe. Jakby tego było mało, wszyscy w Metropolis zaczynają szczerze nienawidzić Lexa. By odzyskać swoją córkę, firmę i kontrolę nad swoim życiem, Luthor musi zrobić coś, co nigdy nie sądził, że zrobi... poprosić o pomoc Supermana! Ale czy to się uda? Kim naprawdę jest Krisma, jaki ma sekret i czemu postanowił zamienić życie Lexa, który go wcześniej nie znał w piekło? Co zrobi Luthor zostawiony samemu sobie i czy odzyska swoje życie i zwłaszcza swoją córkę?
To czteroczęściowa opowieść z nieprzewidywalnymi zwrotami akcji, w której dotychczasowy największy przeciwnik człowieka ze stali doczekał się świetnie napisanej własnej mini serii i wpadł w naprawdę porządne kłopoty!
Informacyjnie: Jeśli ktoś nie wie, skąd się wzięła córka Luthora, sugeruję przeczytać przynajmniej szóstą część mojego tłumaczenia "Powrót Lexa Luthora" - "Szach-mat"
http://burywilk.blogspot.com/2015/05/superman-powrot-lexa-luthora.html
Mediafire:
4 shared:

środa, 20 kwietnia 2016

Superboy - Sidearm 1, Superboy 0

Oto Sidearm. Jest dosłownie cybernetycznym przestępcą z dodatkowymi mechanicznymi ramionami. Ale zanim go pomylicie z czymś w rodzaju Dr. Octaviusa z Marvela, dodam, że ma też w sobie, jak to Superboy nazywa... czynnik głupoty! Zobaczcie spotkanie tych dwóch na lotnisku w Honolulu i pierwsze w Metropolis. W komiksie tym mamy też nawiązanie do "Rządów Supermanów" i ukazane pierwsze chwile klona Supermana na wolności po uwolnieniu się z Cadmusa. Zobaczymy też, jak wyglądało spotkanie Superboya z profesorem Hamiltonem. Ten pierwszy zawsze marzył, by mieć jak Superman rentgen w oczach. Ten drugi może spełnić to życzenie i nigdy nie zgadniecie do czego chłopak może ten rentgen wykorzystać:)
Jak podobały Wam się "Rządy Supermanów", a także chcielibyście przeczytać lekką przygodówkę z dużą dawką humoru, to ten komiks jest w sam raz dla Was!

czwartek, 31 marca 2016

Wonder Woman - Wyzwanie bogów


Zachęcany przez boga satyrów Pana Zeus postanawia "zaszczycić" swoimi miłosnymi zapędami księżniczkę Amazonek. Ta jednak odmawia, a do tego przeciwko niemu wypowiada się Hippolita. Zanim Zeus w swej wściekłości zdążył je obie ukarać, wtrąca się Hera, dzięki której Diana co prawda unika śmierci lub przymusu gromowładnego, ale musi przekroczyć Wrota Zagłady pod Themyskirą i zmierzyć się z tym, co tam spotka. A jest tego dużo i nie byle jakiego rodzaju- hydra, cyklop, minotaur, harpie i wiele innych groźnych stworzeń. A na końcu, jeśli to przejdzie, ma sprowadzić najdroższy skarb Zeusa. Co nim jest...? Jeśli przejdzie pomyślnie wszystkie testy udowodni nie tylko swoją wartość, ale może też dowie się czegoś ważnego o sobie i swoim przeznaczeniu? Tuż za nią podąża Hippolita, która odkłada koronę i ubiera zbroję nie chcąc pozwolić, by jej córka sama stawała czoła zagrożeniu. Dla niej także ta wyprawa okaże się wyzwaniem, nie tylko fizycznym, co wewnętrznym i obie kobiety muszą się skonfrontować ze swoją przeszłością i możliwą przyszłością. I może się okazać, że wszystkie potwory są niczym w porównaniu z walką i odkrywaniem tego, co się ma w swoim wnętrzu... Do tego wszystko obserwują bogowie Olimpu, ale jeden z nich nie jest tym, za kogo się podaje, a dwóch innych potrafi zaskoczyć...
Historia ta uraduje z pewnością miłośników mitologii i przygodówek, a akcji też tu nie brakuje. Jest też w niej jednak coś więcej, co docenią miłośnicy elementów refleksyjnych wplecionych jednak w dobrze skonstruowaną fabularnie interesującą historię.
Saga ta rozgrywa się bezpośrednio po komiksie "Krew Cheetah", choć nie jest z tamtą historią powiązana (nie licząc ostatnich stron).
Co może trochę irytować, to, że ostatnie tomy przecinają się z crossoverem Millenium, ale jest tego bardzo niewiele, a pewne elementy są z tym powiązane, choć nie trzeba znać samego, nietłumaczonego na polski crossoveru, by zrozumieć główną fabułę.
Ostatnia okładka nieco zdradza rozwój wydarzeń, dlatego opublikuję ją dopiero na końcu.
Zapraszam do czytania nie tylko miłośników mitologii!

Mediafire:

piątek, 25 marca 2016

Green Lantern/Green Arrow

Green Lantern i Green Arrow. Obaj są bohaterami i przyjaciółmi i starają się pomagać innym, ale są też czasem różni jak dzień i noc. Hal Jordan wierzy, że ci, którzy reprezentują prawo mają zawsze słuszność. Czy jednak ma rację...? Oliver Queen tymczasem jest dużo bardziej rewolucjonistyczny.
Wspólnie Hal i Oliver starają się pomagać zwykłym ludziom wyruszając w podróż przez Amerykę, która odmieni ich obu. Towarzyszy im jeden ze Strażników Wszechświata w ludzkiej postaci, który zdecydował się na bliższe zapoznanie z ludzkością, a w późniejszych numerach pojawia się też Black Canary.
To dająca do myślenia opowieść o świecie, który nie jest idealnym, ale próbowaniu uczynić go troszeczkę lepszym, odkrywaniu siebie i stawianiu też czoła własnym wątpliwościom i słabościom i walce z problemami, które może nie są wielkie w światowej skali, ale mają duże znaczenie dla ludzi, których dotykają.
Tim opracował grafikę i korektę i to on zachęcił mnie do tłumaczenia tego komiksu. W planie są kolejne numery do kontynuacji. Tymczasem zapraszam w imieniu swoim i Tima do zapoznania się z tym obecnym, gdyż sądzę, że warto!
Mediafire:
4 shared:

poniedziałek, 14 marca 2016

Superman - Grzechy ojca

Lata 70 XX wieku. Do małego miasteczka na południu USA - Mellonville- przybywa działacz praw obywatelskich czarnoskóry Franklin Stern poszukujący swego zaginionego kuzyna. Na miejscu poznaje przybyłego z północy reportera Perry'ego White'a oraz zarozumiałą lokalną policję. Gdy zostaje zaatakowany przez rasistowskich oszołomów w kapturach w stylu Ku-Klux-Klanu zwących siebie Bractwem Arian, Perry przybywa mu z pomocą. Obaj rozpoczynają poszukiwania kuzyna Franklina odkrywając, że czarnoskórzy mieszkańcy Mellonville są terroryzowani przez Bractwo Arian. Ich śledztwo doprowadza wreszcie do odkrycia przerażającej prawdy i tego, co Bractwo Arian naprawdę uczyniło...
Jest to dość dobry moim zdaniem komiks pokazujący problem rasizmu, współpracy między dwoma różnymi ludźmi, których relacje sięgną w przyszłość, a także, że mimo zmian w czasie i różnych miejsc, pewne problemy wciąż pozostają aktualne.

sobota, 12 marca 2016

Wonder Woman - Krew Cheetah

Pierwsze spotkanie Wonder Woman z Cheetah w obu tożsamościach tej ostatniej. Barbara Minerva przybywa do Bostonu twierdząc, że posiada drugą obręcz Gai, tą, którą Herakles ukradł Hippolicie. Naprawdę jednak jest tylko zainteresowana złotym lassem Diany. Nie mogąc zdobyć po dobroci tego, czego pragnie za dnia, nocą jako Cheetah wyrusza na polowanie i jest gotowa zabić swoją przeciwniczkę... Wszystko to jest okraszone afrykańskimi rytuałami wykonywanymi przez jej pomocnika Chumę. Sama księżniczka Amazonek jest wtedy jeszcze bardzo młoda i niedoświadczona, miejscami naiwna i wciąż wierząca, że na świecie istnieje siostrzeństwo kobiet. Sama dopiero od niedawna przebywa w "świecie mężczyzn", który jak wierzy, wkrótce na zawsze opuści.
Jak będąc tak nieprzygotowana poradzi sobie z bardzo niebezpieczną i śmiercionośną przeciwniczką?
Historia ta następuje w najwcześniejszym okresie Wonder Woman, prawie bezpośrednio po "Bogach i śmiertelnikach" i znacznie poprzedza wydarzenia ukazane w sadze "Cheetah, Zaginiony lud". Jeśli komuś spodobała się ta ostatnia saga, to pewnie z wielkim zainteresowaniem przeczyta prequel do niej. A jeśli jej jeszcze nie czytał, to ta pojedyncza opowieść może właśnie sprawić, że i po nią sięgnie:)
Scenariusz, a nawet rysunki dla tego okresu tworzył genialny, moim zdaniem, George Perez, którego już chyba czytelnikom serii o księżniczce Amazonek nie trzeba przedstawiać. Na uwagę zasługuje też okładka, w której pazury Cheetah drą... komiks z Wonder Woman! Nawiasem mówiąc ta okładka weszła do kanonu jednych z najlepszych i najbardziej rzucających się w oczy amerykańskich okładek komiksowych lat '80 i 90.

sobota, 5 marca 2016

Martian Manhunter - Renegaci z Marsa

Tysiące lat temu biali Marsjanie dokonywali eksperymentów genetycznych na Ziemianach. By ich powstrzymać, zieloni Marsjanie wysłali swoich manhunterów. Biali zostali powstrzymani, ale problem co się stanie z owocami eksperymentów pozostał. Zieloni Marsjanie utworzyli w Egipcie kolonie mającą czuwać nad rozwojem ludzkości i obserwować tych ze zmodyfikowanymi genami. Jednak odkryli oni, że mogą przenosić swoje umysły do ciał Ziemian po wcześniejszym zniszczeniu oryginalnych umysłów nosicieli stając się tymi, których w Egipcie uważano za bogów i wypaczając marsjańskie prawo i zwyczaje. Kolonia zniknęła i nikt na Marsie nie wiedział co naprawdę się dzieje na Ziemi. Teraz, J'onn J'onzz odkrywa szokującą prawdę powiązaną z jego przodkiem, oraz renegatami, którzy wciąż istnieją przenosząc się między ludzkimi ciałami. Martian Manhunter decyduje się złapać ich i ukarać, ale nie spodziewa się, że jego przeciwnicy, mimo przebywania w ciałach Ziemian, mogą razem być znacznie silniejsi i potężniejsi od niego, mimo pomocy jego praprzodka...
To porywająca, osadzona w części w egipskiej scenerii, opowieść o tajemnicy z przeszłości, zdradzie, wypaczeniu, skorumpowaniu władzą, ale też o poświęceniu, honorze i misji, gdy J'onn J'onzz staje się na powrót dosłownie tym, kim był na swojej rodzinnej planecie- marsjańskim łowcą ludzi... Ale jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić...? Czy renegaci przechytrzą i pokonają w tej rozgrywce ostatniego sprawiedliwego z ich rodzaju?
Mediafire:
4 shared:

wtorek, 1 marca 2016

Elseworlds - Jeźdźcy Sprawiedliwości

Dziki Zachód, XIX wiek. Miasto Paradise zostaje zrównane z powierzchnią ziemi przez złowrogą siłę. Diana Prince (Wonder Woman), która była szeryfem tego miasta i w chwili katastrofy nie była w nim obecna, rozpoczyna polowanie na osobę odpowiedzialną za jego nadnaturalne zniszczenie- barona kolejowego Maxwella Lorda, którego pragnie sprowadzić przed oblicze sprawiedliwości. Do jej misji przyłączają się dość nietypowi osobnicy- chłopak będący najszybszym strzelcem na Dzikim Zachodzie (Flash), indiański szaman, który skonstruował sobie skrzydła na wzór jastrzębia (Hawkman), poszukiwacz przygód Booster Gold, niekonwencjonalny wynalazca Blue Beetle oraz tajemniczy człowiek o zielonej twarzy (Martian Manhunter). Tuż za nimi podąża agent Pinkertona Guy Gardner, który pragnie złapać jedno z nich.
Jak się jednak zachowa w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa? W jaki sposób Lord zniszczył miasto Paradise? Jaka jest tajemnica jego niezwykłego rozwoju technologii? Co się stanie, gdy Lord pośle przeciwko Dianie i wszystkim jej sojusznikom coś szalenie niebezpiecznego i co nie powinno istnieć w XIX wieku? I czy Diana i Lord staną na przeciw siebie twarzą w twarz, a jeśli tak, to co wyniknie z tej konfrontacji?
Historia należy do raczej lżejszych przygodówek z elementami humoru, ale ma ciekawie napisany scenariusz z nieprzewidywalnymi zwrotami akcji- szczególnie przy końcu. Sam pomysł osadzenia Ligi Sprawiedliwości na Dzikim Zachodzie i dodania tam elementów typu retro zasługuje na uwagę.
Przede wszystkim jednak warto się przyjrzeć rysunkom, a zwłaszcza interesującym obramowaniom wokół niektórych stron. Celowo zachowałem niektóre anglojęzyczne formy- zwłaszcza zwroty szacunkowe- w oryginale, co moim zdaniem podkreśla klimat Dzikiego Zachodu.
Zapraszam do czytania miłośników tak elseworldsów, jak i westernów, bez względu na to, czy mieszkacie na wschodzie, czy (dzikim) zachodzie!:)
Podziękowania dla Gedinazgula za korektę i obróbkę graficzną okładki!

sobota, 13 lutego 2016

Batman - Batgirl

"Była młoda, bystra, utalentowana i superbohaterką. Życie było dobre. Aż pojawił się Joker...".
Historia ta przedstawia młodą Barbarę Gordon u progu jej kariery, kiedy pełna zapału, by łapać przestępców nakłada kostium Batgirl wierząc, że to, oraz jej umiejętności walki i zapał wystarczą, by poradzić sobie z kryminalistami. Niestety wszystko zmienia się, gdy pojawia się Joker, a Batgirl rozpaczliwie stara się ocalić rodzinę cukiernika przed morderstwem, coraz bardziej odkrywając jak bardzo jest jeszcze niedoświadczona. Wszystko to doprowadza do jej uwięzienia, gdy musi szukać drogi ucieczki chroniąc małego chłopca. Odkrywa, że Joker nie jest tylko jakimś umalowanym przestępcą, ale prawdziwym i niebezpiecznym szaleńcem, który nie do końca zdaje sobie sprawę ze swoich czynów i nie zawaha się przed niczym... Czy Barbara wyjdzie z tej konfrontacji cała i taka sama, jak była...?
Opowieść ma świetny scenariusz i nieprzewidywalne zwroty fabuły. Rysunki stoją na najwyższym poziomie i miejscami mówią więcej, niż słowa, których w tym komiksie jak na całość tak dużo nie ma. Piękna, ostra kreska, wydobycie emocji z postaci, na dużych kadrach aż się chce zawieszać oko na dłużej- to kolejne atuty tego komiksu.
Zapraszam do czytania nie tylko miłośników postaci "nietoperzowatych"!

poniedziałek, 8 lutego 2016

Superboy - Misja na Krypton

Superman przybywa do Projektu Cadmus, by zabrać swojego młodego klona do Fortecy Samotności na Antarktydzie. Tam, proponuje Superboyowi niezwykłą podróż... na Krypton! Ale ta planeta została przecież zniszczona...? Superboy jednak w pewnym sensie przenosi się w czasie i przestrzeni by stać się świadkiem początku wojny klonów, która spustoszyła Krypton oraz ostatnich chwil tej planety doświadczanych... w wieży rodu El! Ale ostatni Kryptończyk nie zaprosił go tylko na "wycieczkę krajoznawczą", gdyż chce go poprosić o coś jeszcze i podarować mu coś, co zmieni życie młodego Superboya na zawsze...
Ciekawie skonstruowany komiks, który będą mogli docenić miłośnicy "S" na tarczy w różnych wariantach!
"- Zatem to taka rodzinna tradycja, że pozwalasz mi i Supergirl nosić "S" na tarczy i nasze nazwy?
- To oznacza, że możecie wykonywać te prace... ale bycie częścią rodziny, to coś innego. I już czas, bym coś z tym zrobił."

niedziela, 24 stycznia 2016

Wonder Woman - W kosmosie

W sześcioczęściowej, nie pozbawionej głębi sadze, zobaczymy księżniczkę Amazonek właśnie w kosmosie!
Kiedy życie rosyjskiej kosmonautki jest zagrożone na orbicie ziemskiej, Wonder Woman używając technologii z Apokolips, śpieszy na ratunek. To miała być prosta misja ratunkowa ze wsparciem z Ziemi. Jednak pewne sprawy poszły nie tak i dwie kobiety zamiast wrócić na Ziemię znalazły się w bardzo odległej i nieprzyjaznej części kosmosu. Schwytane przez łowców niewolników zostają zesłane na planetę więzienną do kopalni wydobywczych, a ranna Diana zostaje pozbawiona możliwości używania swoich mocy i traci swoje lasso prawdy i bransolety, które osłaniały ją przed większością broni. Tam gdzie rządzi okrucieństwo, rozpacz i brak nadziei, a silniejsi wykorzystują słabszych, może się wydawać, że ideały księżniczki Amazonek, jej współczucie i chęć pomagania innym okażą się czymś błędnym w takim miejscu. Jednakże z biegiem czasu inni niewolnicy zaczynają ją traktować z rosnącym szacunkiem. Przypadek doprowadza do rebelii, na której czele staje Wonder Woman. Nie zamierza jednak poprzestać tylko na uwolnieniu siebie i tych, wokół niej, i jako kapitan kosmicznych piratów, niczym starożytny Spartakus rzuca wyzwanie całemu kosmicznemu Imperium Sangtee, co kieruje na nią pełną niechęci uwagę armii i samego imperatora. Nie wszyscy jej sojusznicy podzielają jej chęć wyzwalania zniewolonych, a w jej własnych szeregach rośnie iskra buntu... W tym wszystkim, Natasza wciąż stoi przy Dianie, jako towarzyszka niedoli i przyjaciółka.
Czy jedna osoba może zmienić społeczeństwo? Czy dwie Ziemianki odnajdą swą drogę do domu? Jak wspólne niedole wpłyną na nie obie?
Historia ta, to znakomita przygodowa space opera nie pozbawiona jednak pewnych refleksji na tematy społeczne. Genialnym posunięciem było nie tylko pokazanie postaci sympatycznej Rosjanki, jako powodu dla którego Amazonka znalazła się w kosmosie, ale i znacznemu jego rozwinięciu i ukazaniu jej charakteru. W trzecim, rewelacyjnym tomie, mamy wręcz wydarzenia widziane oczami Nataszy i jej bardzo dobrą narrację- czego próbkę z resztą mamy już w samym pierwszym tomie.
Kiedy pierwszy raz zacząłem czytać tą opowieść, miałem wątpliwości. Wonder Woman w kosmosie? Jako niewolnica? Kapitan piratów? To mi nie pasowało do zwykłych historii z księżniczką Amazonek. Czy taka historia może być dobra? Myliłem się! Historia jest bardzo dobra! Co możecie z resztą ocenić sami.
Jedyny mankament to rysunki. Ma się wrażenie, że rysownik właśnie na tym komiksie uczył się rysować. W pierwszych dwóch tomach Wonder Woman- przypomnijmy, kobieta, której sama Afrodyta dała dar urody- wygląda miejscami, jak za przeproszeniem Schwarzenegger z biustem. Duże kadry z jej twarzą to już w ogóle jakaś pomyłka. Na szczęście całościowo nie jest tak tragicznie, a od trzeciego tomu następuje znaczna poprawa.
Ciekawostki:
Historia początkowo opiera się na większym realizmie, niż można zazwyczaj znaleźć w komiksach amerykańskich. Choć są pewne błędy jak:
- w pierwszym tomie Diana przechodzi przez śluzę rosyjskiego statku, gdzie widać napis... po angielsku!
- czas pobytu Nataszy na statku przed przybyciem Diany jest wręcz nierealny! Samotna astronautka na orbicie przez 18 miesięcy?! Mogliby jej dołożyć z dwójkę kolegów, poza tym, skoro była na orbicie ziemskiej, to właściwie w każdej chwili ją można było ściągnąć na Ziemię. Ale ok, misja była tajna, aczkolwiek ani razu nie pada wyjaśnienie co właściwie Natasza miała sama robić na orbicie tak długo.
Ale są i przykłady realizmu:
- na rosyjskich statkach orbitalnych nie ma sztucznej grawitacji (bo obecnie nie ma).
- Rosjanie w kosmosie nie muszą znać angielskiego
- Obcy również nie znają tego języka (to jest najmniej oczywiste w komiksach amerykańskich, gdzie często pierwszy lepszy kosmita z jakiejś planety na krańcu galaktyki zwykle zna właśnie ten język Ziemian :) ).
Zapraszam do czytania tej kosmicznej przygodówki, gdyż jestem pewny, że nie pożałujecie tego wyboru!:)
Podziękowania dla Riguany za korektę!

Mediafire:
4 shared:

środa, 13 stycznia 2016

Elseworlds - Superman - Ostatni syn Ziemi

A jakby tak odwrócić to, co leży u podstaw historii o Supermanie...?
Pewnej planecie w kosmosie grozi zagłada. Jest to planeta... Ziemia! Genialny naukowiec Jonathan Kent (!) chcąc ocalić swego biologicznego (!) syna, wkłada go do rakiety kosmicznej i wystrzeliwuje w kosmos. Rakieta ląduje na Kryptonie, gdzie zostaje znaleziona przez Jor-El'a i Larę. Pomimo obiekcji Lary, Jor-El postanawia zaopiekować się dzieckiem i nadaje mu imię Kal. Młody Kal-El dorasta na Kryptonie, a choć jest znacznie słabszy (!) od innych Kryptończyków, jest też bardziej emocjonalny i ciekawy świata i przeszłości. Pewnego dnia odkrywa ciało obcej istoty i dziwny, zielony pierścień, który da mu wielką moc. Niestety, jak szybko odkryje, Kryptonowi także grozi zagłada. Czy niedoświadczonemu Green Lanternowi z Kryptona wystarczy siły woli, by ocalić swój przybrany świat? Co dla Kryptończyków, a zwłaszcza dla jego przybranych rodziców będzie znaczyć widmo nadciągającej zagłady?

Historia cechuje się ciekawym scenariuszem i nawiązaniem do wizji Kryptonu znanego z komiksów o Supermanie w wersji Byrne'a. Na uwagę zwracają również bardzo dokładnie wykonane rysunki.
Seria składa się z dwóch komiksów w różnych klimatach. Teraz macie tylko pierwszą opowieść z tej serii. W najbliższym czasie nie planuję drugiej, ale w przyszłym roku, kto wie? Nie przeszkadza to jednak w niczym w czytaniu.

Ciekawostki:
Ci, którzy czytali przetłumaczony przeze mnie "Świat Kryptonu" zauważą tu liczne nawiązania. Jest nawet prawie identyczna scena w obu komiksach, gdy Jor-El staje przed członkami Rady Kryptonu.
Jonathan i Martha Kent mieszkają w Metropolis na ulicy 344 Clinton Street. Jest to to samo mieszkanie, które w komiksach regularnej serii zajmuje Clark. Co ciekawe, Jonathan i Martha są przedstawieni na dość podobny sposób w jaki na końcu lat 90 przedstawiano Clarka i Lois z regularnej serii komiksów o Supermanie.
Kal-El nazywa swego robota... Krypto.
Jest to jedyny znany mi komiks, gdzie Kal-El ma włosy brunatne, a nie kruczoczarne.
Jest to kolejna wariacja historii o Supermanie, gdy wkłada on na palec pierścień Green Lanterna- jego kostium jednak jest pewną wariacją kostiumu, jaki nosi w regularnej serii- w oczy rzuca się charakterystyczny pięciokąt na piersi, tylko, że z symbolem latarni.
Kiedy Jor-El udaje się do biblioteki jego robot podaje mu długość określoną... w metrach! O ile rozumiem, że dla uproszczenia czas się podaje w godzinach, to już przy długości na obcej planecie można było wymyślić jakąś odmienną miarę. 
Ostatni syn Ziemi 02
Kal-El poznaje prawdę o swoim poza kryptońskim pochodzeniu i próbuje sondować pierścieniem mocy swój umysł, by dotrzeć do najstarszych wspomnień. Zostaje ostrzeżony przez Strażnika, że to się może źle skończyć i by podejmować się takiej próby powinien przejść odpowiedni trening, co prowadzi go prosto na Oa na spotkanie ze Strażnikami i uświadomieniem sobie czym jest Korpus Green Lantern. Dowiaduje się wreszcie z jakiej planety naprawdę pochodzi i udaje się na Ziemię, ale ten świat po uderzeniu meteorytu już nie jest taki, jak był. Choć okazuje się, że Kal-El nie jest jednak ostatnim Ziemianinem. Na planecie z zanieczyszczoną atmosferą, przez którą przebija się niewiele promieni słonecznych, mocno zdziesiątkowana ludzkość walczy o przetrwanie... W tym wszystkim bohater musi stawić czoła wielu przeciwnościom i odmiennościom od Kryptona, na którym się wychował, a jego pierścień zawodzi w kluczowym momencie...  Do tego Strażnicy wcale nie zamierzają pozwolić na jego pozostanie na Ziemi, gdyż w ich oczach jest Green Lanternem z Kryptona... Jak to się wszystko skończy? Jaki wpływ te wydarzenia będą mieć na Ziemię, głównego bohatera oraz co niespodziewanego wydarzy się na Kryptonie?
Druga część odwróconej historii Supermana znacznie się różni klimatem od pierwszej. Posiada jednak dobry początek i ciekawe zakończenie, oraz pewne bardziej interesujące wątki, choć moim zdaniem jedynce nie dorównuje, ale też nie jest to zły komiks.
Ci, którzy długo czekali na kontynuację  pierwszej części "Ostatniego syna Ziemi" wreszcie się doczekali!
Podziękowania dla Gedinazgula za korektę!